Aresztowany w Nicei rosyjski miliarder i senator Sulejman Kierimow, przeciwko któremu toczy się we Francji śledztwo w sprawie oszustw podatkowych i prania brudnych pieniędzy, może uniknąć aresztu śledczego, jeśli zapłaci kaucję wysokości 40 milionów euro.
Kerimow reprezentuje leżący na Kaukazie Północnym Dagestan w Radzie Federacji od 2008 roku. Wcześniej był deputowanym niższej izby parlamentu Rosji, Dumy Państwowej. Według pisma "Forbes" zajmuje 21. miejsce na liście najbogatszych biznesmenów Rosji z majątkiem 6,3 mld USD. Jest właścicielem m.in. pakietu kontrolnego akcji spółki Nafta Moskwa. Do rodziny Kerimowa należy lotnisko w Machaczkale i ponad 80 proc. udziałów w koncernie Polus (Polyus), który jest największym w Rosji - i jednym z większych na świecie - producentem złota.
Wiosną gazeta "Nice Matin" pisała, że w willi Hier, należącej ponoć do Kerimowa, przeprowadzono rewizję, a policja w Antibes prowadzi śledztwo w sprawie zakupu nieruchomości na Lazurowym Wybrzeżu po zaniżonej cenie, w celu uniknięcia podatków. Współpracownik biznesmena zaprzeczał wtedy, by do Kerimowa należała jakakolwiek nieruchomość za granicą. Według "Nice Matin" wartość majątku Kerimowa we Francji oceniana jest na 500 mln euro.
Reuters pisze obecnie, powołując się na "źródło bliskie śledztwa", że koncentruje się ono na zakupie kilku luksusowych rezydencji na Lazurowym Wybrzeżu za pośrednictwem fasadowych firm, co miałoby umożliwić Kerimowowi zmniejszenie podatków należnych państwu francuskiemu.
Gdy Kierimow został aresztowany, rosyjska telewizja państwowa Rossija 24 informowała, że nie przyznał się do winy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: 40 mln euro. Rekordowa kaucja za wolność rosyjskiego Sulejmana Kierimowa