Afryka jest najszybciej rozwijającym się gospodarczo kontynentem. Aż sześć z dziesięciu krajów o najszybszym wzroście PKB to państwa afrykańskie! Tymczasem Europa do niedawna zdawała się tego nie dostrzegać. Teraz o zdobycie atrakcyjnych kontraktów będzie trudno - mówili uczestnicy kongresowej debaty poświęcona współpracy gospodarczej Europy z Afryką "Go global! Świat, Europa, Afryka. Czas na nowe rozdanie".
- Potrzeba nam szerszego spojrzenia. Powinniśmy zdywersyfikować się gospodarczo, to nie znaczy że zrezygnujemy ze współpracy w strukturach europejskich. Powinniśmy jednak zmienić nastawienie i odejść od stereotypów w postrzeganiu Afryki - zachęcał Aleksander Kwaśniewski, były prezydent RP. - Priorytetem polityki polskiej powinno być otwarcie się na nowe centra gospodarcze i polityczne. Także na Afrykę.
Zobacz zestaw artykułów na temat relacji Europa-Polska-Afryka, które powstały podczas V Europejskiego Kongresu Gospodarczego
- Coś zmieniło się w gospodarce tego kontynentu. Afryka to obecnie lider wzrostu. Co więcej, kontynent ten ma potencjał stania się nowym biegunem światowego wzrostu gospodarczego w następnych dekadach - tłumaczył Horst Köhler, były prezydent Niemiec, zastrzegając, że Afryka nie potrzebuje porad i protekcjonalnego traktowania. - Jest Unia Afrykańska, a jej koncepcja funkcjonowania opiera się na demokracji, rządach prawa i współpracy. Potrzebne jest nowe partnerstwo dla rozwoju Afryki.
- My, Europejczycy i Amerykanie, straciliśmy prawo do pouczania świata w kwestii, jak być powinno. Zafundowaliśmy światu kryzys. Wiele wskazuje też, że przegapiliśmy boom w Afryce, nie oznacza to jednak, że nie powinniśmy tam mocno zaistnieć - przekonywał Jan Kulczyk, przewodniczący rady nadzorczej Kulczyk Investments.
Zainteresowanie partnerską współpracą wydaje się obopólne. - Nie chodzi o to, aby Europa robiła coś dla nas, ale aby robić coś wspólnie. Istnieje wielki potencjał współpracy - podkreśliła Elham Mahmood Ahmed Ibrahim, komisarz ds. infrastruktury i energetyki Unii Afrykańskiej.
Według komisarz istnieją cztery główne pola współpracy: przemysł, górnictwo, OZE i rolnictwo, oraz związana z nim kwestia zabezpieczenia dostaw żywności.
- Potrzeba nam 37 tys. km nowoczesnych szos, podobną liczbę kilometrów kolei. Powinny powstać nowe hydroelektrownie. Szanse współpracy i potrzeby inwestycyjne są ogromne - tłumaczyła Ibrahim.
- Afryka to kontynent o największym potencjale wzrostu. Pytanie, jak przekonać naszych inwestorów, aby zaangażowali się w Afryce. Widzimy, że rośnie polityczna stabilność, gospodarka się rozwija. Ograniczyliśmy zagrożenia w Mali i problemy w Somalii. Sytuacja się poprawia - ocenił Andris Piebalgs, komisarz UE ds. rozwoju.
Nie oznacza to, że w Afryce nie ma problemów. - Wzrost ograniczony jest tylko do nielicznych grup. Ogromna część społeczeństwa żyje w drastycznym ubóstwie. Druga kwestia to perspektywy dla młodych mieszkańców Afryki. Już obecnie ponad 50 proc. mieszkańców Afryki to osoby poniżej 30 lat. To tykająca bomba z zapalnikiem czasowym. Rozwój musi dotyczyć wszystkich mieszkańców, a nie tylko wąskiego grona - ostrzegał Köhler.
Zdaniem Kulczyka, realizującego (nie bez trudności) duże inwestycje w Afryce, można tam mówić o ryzykach, ale czy w Europie ich nie ma? - Jest takie przysłowie nigeryjskie - jeśli lubisz miód, nie powinieneś bać się pszczół.
Wypowiedzi podczas debaty
Andris Piebalgs, komisarz Unii Europejskiej ds. rozwoju
- Afryka to kontynent z największym potencjałem wzrostu i musimy przekonać naszych przedsiębiorców, aby tam inwestowali. Przez wiele lat Afryka była postrzegana jako miejsce niestabilne politycznie, niebezpieczne oraz ubogie. Tymczasem to zdecydowanie się zmienia i zmierza w dobrym kierunku.
El Hadji Malick Gakou, minister handlu i przemysłu Senegalu w latach 2012-2013
- Afrykańska gospodarka rośnie w średnim tempie 6 proc. rocznie, ale z drugiej strony aż w 30 proc. ten wzrost jest napędzany wydobyciem i eksportem surowców. Dlatego kryzys na rynkach surowcowych powoduje duże kłopoty gospodarcze. Afryka potrzebuje szerokiego rozwoju także innych dziedzin gospodarki.
James L. Jones, naczelny dowódca NATO w latach 2003-2006
- Problemem w Afryce, w niektórych miejscach, mogą być kwestie bezpieczeństwa. Jego zakres jest dziś jednak dużo szerszy niż kiedyś. Coraz większą rolę odgrywają obecnie sprawy ekonomii i rozwoju.
Jan Kulczyk, przewodniczący RN Kulczyk Investments
- Smuci mnie to, że dyskusja dotycząca europejskiego zaangażowania gospodarczego w Afryce toczy się o 10 lat za późno. Dziś to Europa potrzebuje Afryki, a nie na odwrót. Przegapiliśmy wzrost Azji i Ameryki Południowej, a teraz możemy przegapić rozwój Afryki.
Czytaj także: Jan Kulczyk: Europa może przegapić wzrost Afryki
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Afryka - nadzieja Europy