Czynnikiem, który wpłynął na przyspieszenie wzrostu PKB w I kwartale było ożywienie inwestycji, a także wysoka konsumpcja - uważają analitycy Raiffeisen Bank Polska S.A. Z kolei analitycy BZ WBK zwracają uwagę na podobny trend także w innych krajach regionu.
Zdaniem ekonomistów z Zespołu Analiz Ekonomicznych Raiffeisen Bank Polska S.A. źródłem wzrostu PKB do 4 proc. w I kwartale z 2,5 proc. w IV kwartale 2016 roku była konsumpcja, której wzrost szacują oni na przewyższający 4,0 proc. w ujęciu rocznym.
"Znaczne przyspieszenie wzrostu wynikało natomiast najprawdopodobniej z ożywienia inwestycji. Dostępne wcześniej dane miesięczne sugerowały, że może to dotyczyć głownie sektora publicznego, jednak osiągnięta skala wzrostu PKB nie byłaby raczej możliwa, gdyby poprawa nie dotyczyła też sektora prywatnego" - czytamy w komentarzu.
Z kolei zdaniem ekonomistów z Departamentu Analiz Ekonomicznych BZ WBK, trudno w tej chwili dokładnie oszacować strukturę wzrostu PKB.
"Rynek po marcowych bardzo silnych danych o produkcji nastawiał się na wynik rzędu 3,9 proc. r/r (mediana oczekiwań analityków), choć wczorajsze dane o bilansie handlowym mogły te oczekiwania nieco schłodzić. Tak dobry wynik wpisał się w pozostałe odczyty z naszego regionu, bo i Czechy (przyspieszenie z 2,3 proc. r/r do 2,9 proc. przy oczekiwaniach rynkowych na 2,3 proc.) i Węgry (przyspieszenie z 1,6 proc. r/r do 4,1 proc., gdy oczekiwano 3,2 proc.) zaskoczyły siłą wzrostu gospodarczego w I kwartale" - komentują.
Zdaniem analityków BZ WBK rynek będzie teraz oczekiwał, jak RPP na kończącym się w środę posiedzeniu ustosunkuje się do znacznie lepszych wyników gospodarki.
"Naszym zdaniem bank centralny utrzyma na razie swoją wyczekującą postawę, ponieważ pomimo wyraźnego przyspieszenia wzrostu PKB, wzrostowy trend inflacyjny na razie wyhamował i w najbliższym czasie inflacja pozostanie w okolicy 2 proc. r/r (w maju nawet może być poniżej). Prezes NBP najprawdopodobniej powtórzy jutro deklarację, że w tym roku podwyżki stóp procentowych są bardzo mało prawdopodobne" - przewidują.
Także w opinii analityków Raiffeisen Bank Polska S.A. wyniki PKB "nie wpłyną mimo wszystko na nastawienie RPP, które raczej pozostanie łagodne". "Zmiana nastrojów może nastąpić najwcześniej w III kwartale, gdy wzrost PKB najprawdopodobniej przekroczy 4 proc., a inflacja ponownie przyspieszy m.in. z uwagi na prawdopodobny wzrost cen owoców i inflacji bazowej" - komentują.