Cele i wnioski zawarte w przyjętych przez rząd priorytetach resortu skarbu są słuszne, ale dokument jest ogólny, a realizacja zawartych wniosków - problematyczna - ocenia Grażyna Magdziak, ekspert Business Centre Club ds. polityki Skarbu Państwa i restrukturyzacji przedsiębiorstw.
Podobne wątpliwości można - jej zdaniem - żywić do innych zawartych w ministerialnym dokumencie zapowiedzi. - Współpraca wzajemna między spółkami będącymi w nadzorze skarbu państwa to cenna inicjatywa, istotnie tylko żeby współpraca ta była podejmowana ze względów efektywnościowych, a nie jedynie dla wsparcia upadających podmiotów państwowych, przez te będące w lepszej kondycji finansowej; a tak było dotychczas - podkreśla ekspert, dodając że również polityka dywidendowa w ostatnich latach raczej służyła zasypywaniu dziury budżetowej a nie uwzględnianiu - jak głosi resort - potrzeb rozwojowych spółek.
- Generalnie jednak ocena przedłożonego na Radzie Ministrów dokumentu, mówiącego o priorytetach rozwoju państwowego sektora gospodarki jest pozytywna. Problem w tym, że podstawową przesłanką konstrukcji tego raportu nie były - jak się wydaje - cele gospodarcze, tylko udowodnienie potrzeby dalszego funkcjonowania Ministerstwa Skarbu, w warunkach zmniejszania się działań związanych z prywatyzacją. Te zaś stanowią główne zadanie tego resortu - ocenia Grażyna Magdziak.
Ekspert BCC zwraca uwagę na jeszcze jeden paradoks - z listy spółek strategicznych zniknęło kilka firm takich jak PKP PLK czy Gaz System. - Wyjaśnienie jest proste. Dla tych firm i im podobnych, funkcji nadzoru właścicielskiego nie pełni MSP, tylko inne resorty. Jest to absurd, że wszystkie podmioty ważne dla funkcjonowania państwa nie są nadzorowane „z jednej ręki” i o ich przyszłości nie dyskutuje się razem - twierdzi ekspert BCC.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: BCC: zbyt ogólne priorytety resortu skarbu