Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski chce, by premier Beata Szydło podjęła "działania" wobec spółki Enei Wytwarzanie, która - jak mówi prezydent - mimo obowiązującej umowy - nie wykupuje tzw. resztówek udziałów w Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej.
- W 2014 r. Enea Wytwarzanie objęła 85 proc. udziałów w MPEC w Białymstoku. Zapłaciła wtedy za te udziały ok. 260 mln zł.
- Prezydent Białegostoku uważa, że Enea Wytwarzanie, zgodnie z umową sprzedaży, miała w określonym terminie wykupić tzw. "resztówki". Nie zrobiła tego. Chodzi o kwotę ok. 28 mln zł.
- Miasto Białystok od stycznia 2017 r. nalicza karne odsetki od tej kwoty, liczy jednak na to, że dojdzie z Eneą do ugody, choć dotychczas na drodze sądowej do takiej ugody nie doszło.
Prezydent Truskolaski wystosował do premier list w tej sprawie, by - jak powiedział "zajęła się tą sprawą". Chodzi o ok. 28 mln zł. "To są środki mieszkańców naszego miasta" - dodał.
Truskolaski mówił w poniedziałek dziennikarzom, że niewywiązywanie się Enei Wytwarzanie, która ma większościowe udziały Skarbu Państwa z umowy ws. MPEC "jest działaniem na niekorzyść" mieszkańców Białegostoku.
Pieniądze są zaplanowane na "prorozwojowe" inwestycje w mieście i zapisane w budżecie miasta. - Myślę, że wszystkim zależy w tym kraju na inwestycjach i chcemy, żeby po prostu, zwyczajnie wywiązać się z umowy - powiedział Truskolaski.
Enea Wytwarzanie w 2014 r. objęła 85 proc. udziałów w MPEC w Białymstoku. Zapłaciła wtedy za te udziały - jak podawano po podpisaniu umowy - 260 mln zł. W poniedziałek prezydent mówił, że MPEC sprzedano za "niecałe" 270 mln zł.
Prezydent powiedział w poniedziałek dziennikarzom, że Enea Wytwarzanie, zgodnie z umową sprzedaży, miała także w określonym terminie wykupić tzw. "resztówki" , czyli wszystkie udziały, które zostały w udziale miasta Białystok i nie zostały nabyte przez pracowników MPEC. To kwota 28 mln zł. Niewywiązanie się Enei Wytwarzanie z zobowiązań nazywał "dosyć przykrym zaskoczeniem".
Miasto Białystok od stycznia 2017 r. nalicza karne odsetki od tej kwoty, liczy jednak na to, że dojdzie do ugody z Enea Wytwarzanie, choć dotychczas na drodze sądowej do takiej ugody nie doszło, a spółka miała poinformować, że "nie zamierza się z tej umowy wywiązać zasłaniając się kruczkami prawnymi" - napisał prezydent w liście do premier Beaty Szydło.
- Praktyki te w moim przekonaniu narażają na szwank dobre imię polskiego rządu, choćby z uwagi na fakt, że w demokratycznym kraju spółki zależne od Państwa winny być wizytówką polityki gospodarczej władz i gwarantem standardów rynkowych - napisał prezydent.
- Enea Wytwarzanie podtrzymuje stanowisko o nieskuteczności przyjęcia przez Gminę Białystok oferty nabycia udziałów składających się na tzw. resztówkę, ponieważ nie spełnia wymogów określonych w umowie sprzedaży udziałów MPEC zawartej w dniu 26.05.2014 r. - poinformował w poniedziałek rzecznik Enea Wytwarzanie Piotr Kutkowski. Dodał jedynie, że takie stanowisko firma zaprezentowała ws. ugody w sądzie, do której wezwała gmina Białystok.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Białystok chce aby Enea wykupiła resztę akcji MPEC