Nowy zarząd GetGacku skupia się na wyprowadzaniu spółki na prostą. W tym samym czasie rozkręca się śledztwo w sprawie działań poprzednich władz.
Gazeta zaznacza ponadto, że "nowe władze spółki złożyły też zawiadomienie do prokuratury przeciwko Konradowi Kąkolewskiemu, który kierował spółką do 17 kwietnia".
"Sprawa ma dotyczyć zniszczenia przez niego sześciu służbowych laptopów, na których miały być istotne dokumenty związane z działalnością windykatora" - wyjaśnia gazeta. "Dlatego spółka w ubiegłym tygodniu zdecydowała o dyscyplinarnym rozwiązaniu umowy z byłym prezesem. Efekt: Firma nie będzie mu płacić wynagrodzenia w ramach okresu wypowiedzenia" - dodaje gazeta.
Z informacji gazety wynika także, że "obecny zarząd GetBacku cały czas tropi nieprawidłowości", które - jak podkreśla - "mają być różnego kalibru". "Chodzi m.in. o ponad 140 tys. zł nierozliczonych wydatków ze służbowej karty kredytowej byłego prezesa. Pojawia się również wątek wysokich wynagrodzeń dla osób zajmujących się emisjami obligacji windykatora czy leasingu luksusowych samochodów marki Porsche Panamera, które zostały oddane do dyspozycji wybranym pracownikom" - pisze dziennik.
"DGP" donosi także, że w tej sprawie "prokuratura zajmuje się nie tylko zarzutami stawianymi przez KNF". "Wpłynęło do niej również 25 zawiadomień od posiadaczy obligacji GetBacku. Dotyczą nie tylko windykatora, ale i pośredników sprzedających jego papiery" - zaznacza gazeta.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: CBA tropi firmy współpracujące z windykatorem