Ostatnie 35 lat było dla Chin historią sukcesu, ale teraz stanęło przed nami tyle wyzwań, że musimy tę historię pisać na nowo - powiedział Hongjian Cui, dyrektor China International Studies Institute podczas sesji otwierającej III Forum Współpracy Gospodarczej Unia Europejska-Chiny w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
- Wzrost chińskiej gospodarki pozostaje stabilnie na wysokim poziomie. Wyniki zaprzeczają pesymistycznym scenariuszom upadku chińskiej gospodarki. To podobny proces jak we wszystkich gospodarkach świata - po okresie radykalnej restrukturyzacji i przemian wzrost gospodarczy staje się nieco wolniejszy - tłumaczyła Liping Zhang, zastępca dyrektora generalnego Counsellors Office of State Council. Przyznała przy tym, że chiny zmieniają swój model gospodarczy. - Nowy rząd zaproponował nową strategię rozwoju gospodarki, która polega m.in. na poprawie stanu środowiska naturalnego, poprawę poziomu życia społeczeństwa i to będzie w najbliższych latach ważniejsze niż maksymalizacja tempa wzrostu gospodarczego - dodała Liping Zheng.
Tą zmianę strategii potwierdzają również zagraniczni obserwatorzy. Prof. Bogdan Góralczyk z Uniwersytetu Warszawskiego zaznaczył, że chińskie władze będą w najbliższych latach wdrażały model rozwoju oparty na konsumpcji. - To jednak wymaga odbudowy tego, co zostało zniszczone w poprzednich reformach, czyli własnej klasy średniej - powiedział Góralczyk.
Wskazywał, jednak na konkretne zamierzenia i działania chińskich władz, które świadczą o realizacji nowej strategii. - Celem chińskich władz jest podnieść - nawet o połowę - dochody przeciętnego obywatela Chin w latach 2012-20. W kwietniu uchwalono też rewolucyjną ustawę dotycząca ochrony środowiska, która wejdzie w życie w 2015 roku - powiedział prof. Góralczyk.
O ile kierunek tych zmian jest dla większości ekonomistów zrozumiały, ba, wręcz niezbędny, to jednak zwracają uwagę na związane ze zmianą modelu gospodarczego zagrożenia. - Następne 10-20 lat będą dla Chin na pewno znacznie trudniejsze niż ostatnie dwie dekady - ocenia prof. Grzegorz Kołodko. - Zaspokojenie oczekiwań społeczeństwa - a w Chinach rosną one bardzo szybko - to bardzo niebezpieczny okres i trzeba bardzo uważnie obserwować ten proces, aby nie zakończyło się to twardym lądowaniem - stwierdził ekonomista. Zdaniem prof. Grzegorza Kołodki Chiny, dzięki olbrzymiemu potencjałowi zarówno po stronie silnego i stabilnego rządu, jak i po stronie przedsiębiorców utrzymają wysokie tempo wzrostu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Chińska zmiana kursu