Pod koniec ubiegłego tygodnia amerykańskie giełdy zalały się czerwienią w reakcji na – wciąż na szczęście tylko słowną – eskalację wojny handlowej między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Gdyby oba mocarstwa przeszły od słów do czynów, byłoby niewesoło. Ekonomiści uważają jednak, że to mało prawdopodobny scenariusz.
- Zapowiedzi prezydenta USA wprowadzenia ceł na kolejne grupy chińskich towarów wywołały zaniepokojenie na rynkach
- Ekonomiści twierdzą, że cła zostaną w jakimś zakresie wprowadzone, ale wojna handlowa na pełną skalę jest mało prawdopodobna.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Chiny-USA: handlowa wojna na groźby