Do piątku UE powinna podjąć decyzję o nowych sankcjach wobec Rosji - poinformowała we wtorek w Parlamencie Europejskim szefowa włoskiej dyplomacji Federica Mogherini. Zapowiedziała restrykcje w sektorach, w których już wcześniej były one wprowadzone.
Przyszła szefowa unijnej dyplomacji dodała, że planowane jest również wpisanie na listę objętych sankcjami wizowymi i finansowymi kolejnych osób i instytucji.
Włoszka, która w sobotę została desygnowana na stanowisko szefowej unijnej dyplomacji, przedstawiała w PE program prezydencji swojego kraju w obszarze polityki zagranicznej.
Według Mogherini Komisja Europejska do środy przygotuje propozycje sankcji. "Komisja przedstawi propozycje do jutra w sprawie pakietu, a decyzja zostanie podjęta do piątku. Takie jest tempo tych prac" - oświadczyła.
W sobotę szczyt UE zlecił przygotowanie propozycji wzmocnionych sankcji w ciągu tygodnia, a już w poniedziałek w Brukseli odbyło się pierwsze spotkanie ambasadorów państw unijnych, poświęcone tej sprawie. Mogherini zapowiedziała, że dyplomaci spotkają się kolejny raz w środę, a także w czwartek i w piątek i będą się starali zakończyć prace do końca tygodnia.
Przyszła szefowa unijnej dyplomacji podkreśliła, że zawieszenie broni na wschodniej Ukrainie musi być dwustronne. "Ale musi być także do utrzymania kontrola granic, wstrzymanie przepływu zarówno broni jak i wojsk z Rosji na Ukrainę, uwolnienie zakładników i nieograniczony dostęp, do miejsca, gdzie został zestrzelony samolot" - wyliczała.
Lipcową tragedię z udziałem malezyjskiego boeinga Mogherini określiła mianem "dramatycznego wypadku", który pokazał, że to co się dzieje na wschodzie Ukrainy i w Rosji to kwestia międzynarodowa.
Podkreśliła, że prace międzynarodowych organizacji humanitarnych muszą być zorganizowane zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym. W sierpniu rosyjski konwój z pomocą humanitarną wjechał na terytorium Ukrainy bez zgody władz w Kijowie.
Szefowa MSZ Włoch wskazywała, że bardzo potrzebne jest stabilne rozwiązanie polityczne, które musi opierać się na zasadach suwerenności Ukrainy, integralności terytorialnej, a zwłaszcza niepodległości tego kraju.
Zdaniem Mogherini na skutek konfliktu na Ukrainie Rosja położyła kres swojemu partnerstwu strategicznemu z UE. "Rosja była partnerem strategicznym, ale te czasy się już skończyły i to była decyzja Moskwy" - oceniła.
Zastrzegła jednak, że jeśli w przyszłości mogłyby pojawić się warunki do tego, by ponownie nawiązać współpracę i partnerstwo, to każdy Europejczyk musi powiedzieć, że to będzie w naszym interesie.
"Ale tak jeszcze teraz nie jest na skutek decyzji podjętych w Moskwie. Nie wiem, czy to jest odpowiedź na państwa pytanie, nie mogę powiedzieć, czy jestem prorosyjska, czy antyrosyjska, ja po prostu mam takie stanowisko" - zwracała się do pytających ją o to eurodeputowanych.
Jak podkreśliła przed UE stoi wyzwanie jak wspierać Ukrainę. Mogherini zaznaczyła, że interwencja zbrojna nie jest możliwa, a potrzebne jest polityczne rozwiązanie tego problemu.
Odnosząc się do szczytu NATO, który odbędzie się w czwartek i piątek w Newport w Walii przyszła szefowa unijnej dyplomacji oświadczyła, że kraje Sojuszu mające granice z Rosją muszą dostać zapewnienie, iż artykuł 5 traktatu waszyngtońskiego to nie tylko słowa na papierze. Zapis ten mówi o wzajemnej pomocy sojuszników w razie ataku na któregoś z nich.
Mogherini, a także europosłowie sporo czasu poświęcili też kwestii konfliktów w Iraku, tzw. Państwu Islamskiemu, Libii, Syrii oraz procesowi pokojowemu na Bliskim Wschodzie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Decyzja o nowych sankcjach UE wobec Rosji - do piątku