Do spadków na giełdach dołożyli się politycy

Do spadków na giełdach dołożyli się politycy
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Działania polityków, zarówno światowych, jak i polskich, przyczyniły się do gwałtownych poniedziałkowych spadków na giełdach. Według analityków, po wczorajszym tąpnięciu Chiny stoją przed jednym z dwóch scenariuszy rozwoju wypadków - kontynuacją spowolnienia tamtejszej gospodarki albo tąpnięciem wzrostu gospodarczego i kryzysem finansowy.

Ten tydzień rozpoczął się prawdziwym pogromem na światowych giełdach. W Azji Nikkei 225 stracił 4,61 proc., a Shanghai Composite spadł o 8,5 proc., co było największą jednodniową przeceną od 8 lat. Na mocnych minusach zamknęły się też inne azjatyckie giełdy. Na tym jednak nie koniec, bo w ślad za nimi pikowały też giełdy Starego Kontynentu, m.in. francuski CAC40, który po południu tracił ponad 4,5 proc., niemiecki DAX, który spadał o przeszło 4 proc., czy krajowy WIG20, który spadał o ponad 5,5 proc. Na wartości traciły też surowce oraz waluty rynków wschodzących.

Czytaj także: Chiny wystraszyły globalne rynki. Rzeź na parkietach

- Pretekstem do poniedziałkowych spadków na światowych rynkach akcji była dewaluacja chińskiego juana 11 sierpnia; spadki na GPW zawdzięczamy, prócz chińskich, również polskim politykom, którzy zaszkodzili sektorom bankowemu i energetycznemu - mówi PAP analityk Xelion Piotr Kuczyński.

Podkreślił również, że w ostatnich latach normą są poważne obniżki na giełdach co ok. sześć lat. - Wydaje się, że jest to normalna, choć duża korekta. W kryzys mogą ją zamienić politycy, szczególnie chińscy - zaznaczył Kuczyński w rozmowie z PAP.

- Chodzi o to, że świat zaczyna się bać globalnej wojny walutowej, która po cichu trwa od wielu lat. Najpierw Amerykanie osłabiali dolara, później Japończycy osłabiali jena, a Europejczycy euro. Wszystko po to, żeby zwiększyć konkurencyjność swoich gospodarek. Było oczywistym, że kiedy włączą się w to na poważnie Chiny, to może stać się to problemem dla globalnej gospodarki - ocenił Kuczyński w rozmowie z PAP.

Polscy politycy osłabili GPW

Według niego oprócz perturbacji wokół chińskiej waluty (w wyniku dewaluacji juan stracił na wartości ok. 3,5 proc.), czynnikiem dodatkowo osłabiającym warszawską Giełdę Papierów Wartościowych były ostatnie działania polskich polityków.

- GPW wygląda bardzo źle, ponieważ od jakiegoś czasu była osłabiona przez zawirowania związane z ostatnią reformą OFE, a ostatnio zaszkodzili jej politycy swoimi cudownymi pomysłami. Po pierwsze pomysłami nt. sektora bankowego - chodzi mi o podatek bankowy i przewalutowanie kredytów we frankach, a po drugie energetycznego - zapowiedzi przejmowania kopalń przez spółki energetyczne - zaznaczył analityk.

Według niego to właśnie działania polityków mocno odcisnęły się na GPW, ponieważ oba wymienione sektory są "olbrzymią częścią WIG20". - Decyzje polityków musiały doprowadzić do poważnych przecen i nasz rynek akcji jest obecnie w dużej niełasce - dodał.

Kuczyński uważa też, że jest jeszcze za wcześnie na to, żeby spekulować o dalszym rozwoju sytuacji. Niemniej sam bardziej skłania się ku poglądowi mówiącemu o korekcie, a nie o zapowiedzi poważnego kryzysu giełdowego.

- Indeksy były w tzw. dojrzałej hossie i rosły od 2009 r. w wielu krajach bijąc rekordy wszechczasów. Giełdy wręcz czekały, żeby przejść jakąś gruntowną korektę, którą wyzwolił ruch Chińczyków. Ponieważ na tych rozwiniętych giełdach większość handlu robią komputery, jak otrzymały sygnały do sprzedaży, to sprzedawały jak szalone - wskazał.

Możliwe dwa scenariusze

Mogą być dwa scenariusze związane z sytuacją w Chinach - kontynuacja spowolnienia tamtejszej gospodarki albo tąpnięcie wzrostu gospodarczego i kryzys finansowy, który mógłby znacząco negatywnie wpłynąć na całą globalną gospodarkę - uważa główny ekonomista BIZ banku Ignacy Morawski.

Kondycja chińskiej gospodarki spowodowała załamanie na rynkach azjatyckich, które pociągnęły w dół światowe giełdy i ceny ropy. Indeks w Szanghaju odnotował największą stratę od ponad ośmiu lat. Wall Street zareagowało spadkami już na otwarciu. Jak podają media obawy przed gwałtownym spowolnieniem chińskiej gospodarki, które ogarnęły już wszystkie rynki, są na tyle uporczywe, że odbiły się na rynkach akcji, wymiany walutowej i surowców.

W opinii głównego ekonomisty BIZ banku Ignacego Morawskiego, na rynku pękł pewien paradygmat - że chiński rząd jest na tyle sprawny w zarządzaniu gospodarką, iż jest w stanie zapobiec poważnemu kryzysowi.

- Chiński rząd w kompletnie nieudolny sposób próbował powstrzymać spadki na giełdzie, nie udało mu się to i pokazało, że nie za bardzo ma pomysł, co robić. Dokonał dewaluacji waluty i teraz musi wydawać dziesiątki miliardów dolarów, by tę walutę stabilizować. Te dwa wydarzenia sprawiły, że przekonanie o dużej sprawności chińskiego rządu zostało podważone. Zachwiało to zaufaniem do chińskiej gospodarki, a przez to do stabilności wzrostu gospodarczego na świecie - wyjaśnił w rozmowie z PAP.

Zdaniem eksperta, na rynku jest taka skala paniki, która sugeruje, iż "inwestorzy obawiają się zaistnienia czarnego scenariusza, czyli o tąpnięcie wzrostu gospodarczego, kryzysu finansowego, może nawet recesji". - Gdyby ten czarny scenariusz miał miejsce, odczuje go cały świat, my też i wzrost gospodarczy Polski na pewno spowolni - powiedział.

- Nie umiem odpowiedzieć na pytanie, czy w Chinach będzie recesja czy nie. Analizując dane, zakładam, że czarnego scenariusza można uniknąć. Jeżeli tak będzie, to panika na rynku powinna być przejściowa, a sytuacja powoli się uspokoi. Wtedy nasza gospodarka nie powinna zostać znacząco dotknięta spowolnieniem gospodarczym Chin - dodał Morawski.

Zaznaczył jednak, że w przypadku "czarnego scenariusza" odczuje to także Polska. - Cały świat wpadnie w turbulencje, które przełożą się na niższą skłonność do ryzyka w prywatnym sektorze, spadek handlu międzynarodowego, inwestycji itp. - powiedział. Według Morawskiego, jeżeli w Chinach ma być kryzys finansowy, poważniejsze oznaki tego powinny być widoczne w ciągu paru miesięcy.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Do spadków na giełdach dołożyli się politycy

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!