Agencja ratingowa Fitch podtrzymała w piątek rating Polski na poziomie A-, z perspektywą stabilną, poinformowała agencja w wieczornym komunikacie. Agencja Moody's nie dokonała aktualizacji ratingu Polski.
Piotr Bielski, BZ WBK: informacje z agencji ratingowych to dobra wiadomość dla rządu
Piątkowe informacje z agencji ratingowych - Fitch i Moody's - to dobra wiadomość dla rządu; koszty finansowania długu nie wzrosną - mówi PAP ekonomista z BZ WBK Piotr Bielski.Bielski przyznał, że były argumenty za pogorszeniem się ratingu Polski; wskazał przede wszystkim na obniżenie wieku emerytalnego i gorsze perspektywy wzrostu.
"Najwyraźniej nie był to powód wystarczający" - zaznaczył, dodając, że znaczenie mogło mieć także to, iż wykonanie budżetu za 2016 rok będzie znacznie lepsze, co stwarza też korzystną perspektywę budżetową na 2017 rok.
"Tym niemniej te decyzje mnie trochę dziwią, bo sytuacja polskiej gospodarki jest gorsza niż dwa lata temu. Wtedy gospodarka rozwijała się szybciej, a stabilność finansów była większa, więc wiarygodność kredytowa Polski była większa" - podkreślił. Tymczasem, dodał, brak zmian ratingów wskazuje, że wówczas było podobnie jak teraz.
Zdaniem ekonomisty w poniedziałek nie należy spodziewać się jakiejś szczególnej reakcji rynków, bo konsensus zakładał, że ratingi nie ulegną zmianie. "To oczywiście dobra wiadomość dla rządu i ministra finansów, bo oznacza, że koszty obsługi polskiego długu nie będą wyższe" - podkreślił Bielski.
Stanisław Gomułka, BCC: problemy prawne dot. budżetu dla agencji ratingowych są drugorzędne
"Obie agencje uznały najwyraźniej, że problemy prawne, związane z przyjęciem budżetu na 2017 rok, mają drugorzędne znaczenie i nie wpłyną istotnie na postrzeganie Polski przez inwestorów i nie podważą zaufania do Polski" - komentuje Gomułka w rozmowie z PAP. "Uznały też, że nie będzie problemów w relacjach Polski z UE" - dodaje.Zdaniem eksperta agencje zapewne brały po uwagę takie okoliczności, jak obniżenie wieku emerytalnego, choć z drugiej strony musiały zauważyć, że rząd wycofał się z dwóch kosztownych planów - podwyższenia kwoty wolnej od podatku dla wszystkich i ustawowego uregulowania problemu frankowiczów. To mogło, jego zdaniem, zrównoważyć obawy związane z wiekiem emerytalnym.
Gomułka przyznaje, że ważne dla agencji było też zapewne to, że choć deficyt budżetowy jest duży, zaplanowany na 2017 rok deficyt finansów publicznych nie przekracza 3 proc. Brały także pod uwagę to, iż spodziewana jest znacznie większa wpłata z zysku NBP do budżetu, co także urealnia budżet po stronie dochodowej.
"Jak to wszystko weźmie się pod uwagę, wychodzi taka ocena, jaka została sformułowana" - konkludował ekonomista.
Dr Marek Dietl, SGH: agencje ratingowe dostrzegły, że gospodarka Polski dobrze się rozwija
"To dobra wiadomość, bo to jest sygnał, że gospodarka Polski się dobrze rozwija. Nie dostrzegamy tego tylko my, ale takie oceny pojawiają się też z zewnątrz" - mówi PAP dr Marek Dietl z SGH.Przyznaje, że największym zagrożeniem z punktu widzenia negatywnych reakcji agencji ratingowych była obniżka wieku emerytalnego. "Słusznie zapewne stwierdzono, że przy zdefiniowanej składce emerytalnej wiek emerytalny nie ma takiego znaczenia" - zaznacza. "A budżet okazał się być dobrze wykonany, co tez miało znaczenie" - dodaje.
"Wszyscy powinniśmy się cieszyć" - podkreśla Dietl.
Dariusz Filar, były członek Rady Polityki Pieniężnej: ratingi potwierdzają, że w polskiej gospodarce nie ma zmian groźnych dla inwestorów
"Trzeba pamiętać o tym, po co agencje przedstawiają ratingi - to jest informacja dla tych, którzy chcą pożyczać polskiemu rządowi pieniądze" - mówi."Jeżeli obie agencje nie zmieniają swoich ocen, to znaczy, że uważają, iż w gospodarce polskiej nie nastąpiły takie zmiany, które powinny wpływać na decyzje inwestorów" - dodaje.
Filar zwraca uwagę, że z ocenami agencji ratingowych zbiegła się w czasie decyzja Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który przyznał Polsce, na kolejne dwa lata, tzw. elastyczną linię kredytową. "Jeżeli MFW potwierdza linię, to znaczy, że też nie widzi zagrożenia dla gospodarki" - zaznacza Filar.
Ekspert zwraca również uwagę, że oceny obu agencji mają także negatywny aspekt - brak aktualizacji w przypadku Moody's oznacza, że agencja nie zmienia negatywnej perspektywy. Z kolei Fitch obniżył prognozy wzrostu dla Polski.
Obie te decyzje mogą oznaczać, dodaje, że agencje dostrzegają zwiększenie deficytu i długu, ale uznają zarazem, że wielkości te nie będą się kształtować na poziomie budzącym niepokój.
"Jest takie stare powiedzenie, że jak się nic nie zmienia, to dobrze. To można je tu zastosować" - podsumowuje Filar.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ekonomiści: agencje ratingowe dostrzegły, że gospodarka Polski dobrze się rozwija