Eksperci dla wnp.pl: co wybór Donalda Trumpa oznacza dla gospodarki?

Eksperci dla wnp.pl: co wybór Donalda Trumpa oznacza dla gospodarki?
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Czy wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA oznacza koniec poprawności politycznej także w gospodarce? Czy jego polityka będzie zbieżna z polityką Polski? Eksperci, ekonomiści i przedstawiciele biznesu, z którymi rozmawiał portal wnp.pl ostrożnie formułują prognozy, dotyczące wpływu nieoczekiwanego zwycięzcy i nowego prezydenta USA na gospodarkę.

W trakcie kampanii prezydenckiej Donald Trump mówił o ratowaniu górnictwa węgla, zniesieniu ograniczeń w zakresie nowych odwiertów gazu łupkowego i krytykował porozumienie zawarte w Paryżu w 2015 ws. ograniczeń emisji gazów cieplarnianych.

- Donald Trump sformułował program energetyczny na pierwsze 100 dni już w maju tego roku, podobno pod wpływem jego energetycznego doradcy multimilionera Harolda Hamma. Program, który wygląda jak żywcem wyjęty z niektórych wypowiedzi polskich spółek górniczych lub z najbardziej „jastrzębich” dokumentów Ministerstwa Energii. Trump chce odwołać zgodę na paryskie porozumienie klimatyczne i w ogóle jest przeciw jakimkolwiek światowym porozumieniom, które mogą ograniczać USA – komentował Konrad Świrski, profesor nadzwyczajny w Instytucie Techniki Cieplnej Politechniki Warszawskiej i prezes Transition Technologies.

Czytaj więcej: Polityka energetyczna Trumpa będzie korzystna dla Polski?

Zdaniem Jerzego Markowskiego, byłego wiceministra gospodarki, zwycięstwo Trumpa oznacza koniec poprawności politycznej także w gospodarce.
- Pewnie twórca „Kapitału” byłby nieźle zdziwiony, że klasyczny kapitalista został wyniesiony na najwyższy urząd w USA przy znacznym udziale klasycznej klasy robotniczej - mówi dla portalu wnp.pl Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki.

Czytaj więcej: Markowski: Trump prezydentem USA, czyli stop poprawności politycznej także w gospodarce

Z kolei Cezary Mech, b. wiceminister finansów, w rozmowie z PAP powiedział, że ofiarą zamieszania na rynkach może być też Polska, gdyż mimo że - w przeciwieństwie do Meksyku - nie była bezpośrednio narażona na zmianę polityki USA, to pod względem kapitałowym jest uznawana za kraj najbardziej wrażliwy na zawirowania na światowym rynku kapitałowym - przed Meksykiem i Węgrami.

"Mimo opadnięcia emocji i złagodzenia retoryki przez prezydenta Trumpa, zagrożenie nawet w średniookresowej perspektywie nie minie, gdyż polityka monetarna Polski nie została przygotowana na odpływ kapitałów" - mówił Mech. Jego zdaniem jest to związane z tym, że nie "uzłotowiliśmy pożyczek frankowych", mamy 30-procentowy udział emisji walutowych Ministerstwa Finansów, a system finansowy może ulec osłabieniu w związku z "procesem tzw. polonizacji banków".

Mech uważa, że prezydent Donald Trump może zaostrzyć "wojnę gospodarczą z Chinami", co przy chęci rozwiązania konfliktu na Bliskim Wschodzie może prowadzić do "zresetowania" stosunków z Rosją kosztem interesów Polski i Europy Wschodniej.

"W sytuacji Brexitu napięcia z Niemcami mogą skutkować dalszym osłabieniem interesów ekonomicznych Polski w Unii Europejskiej" - zaznaczył. Jego zdaniem istnieje obawa, że "osłabienie polityczne naszego kraju może owocować presją na Polskę do zakupu drogiego sprzętu militarnego czy też elektrowni atomowej kosztem krajowej bazy wytwórczej" - dodaje.

Prof. Dariusz Filar prognozuje, że okres zamieszania zależy od tego, czy Trump będzie realizował swoje zapowiedzi.

"To, co w tej chwili obserwujemy, czyli wzrost cen złota, słabnący dolar, silna reakcja giełd azjatyckich, jest wstrząsem, który był do przewidzenia" - powiedział PAP Filar. Były członek RPP tłumaczy reakcję rynków tym, że Donald Trump jest amatorem w polityce, po którym nikt nie wie, czego można się spodziewać. Gdyby wygrała kandydatka związana z establishmentem, przewidywalna, nic wielkiego by się nie działo - wskazał.

"Jego zwycięstwo daje dużą przewagę republikanów w Izbie Reprezentantów i Senacie, a to może oznaczać, że nie będą oni skłonni przyjmować ustaw, które mogą nieść za sobą ryzyko dla równowagi finansowej Stanów Zjednoczonych i rynku pracy" - mówił Filar.

Uważa on, że dużo zależy też od tego, jak będzie się zachowywał Fed. "Dziś dolar osłabił się, co jest normalną reakcją. Jak będzie dalej, zależy od reakcji Fed" - powiedział Filar. "Jeżeli zwycięży obawa o wystąpienie recesji w gospodarce, Fed będzie zapewne odwlekał decyzję o podniesieniu stóp. Jeżeli nie będzie miał takich obiekcji, takie decyzje mogą zapaść" - podkreślił.

Dla byłego członka RPP ważne jest też, czy prezydent zrealizuje zapowiedzi renegocjowania, czy wręcz zerwania traktatów gospodarczo-handlowych obu Ameryk i krajów nad Pacyfikiem. "Gdyby to miało zostać zrealizowane, to byłby duży wstrząs. Nic więc dziwnego, że giełda japońska i chińska zareagowały tak silnie - uważa Filar.

Zastanawia się też nad wpływem wyniku wyborów dla Polski. "Z 200 mld dol., jakie Polska oferuje światu, na rynek amerykański trafia +/- 2 proc. To jest duży udział, ale nie aż taki, który mógłby zachwiać naszym eksportem. Amerykańscy inwestorzy zajmują w różnych rankingach między czwartą a siódmą pozycję, nie mają więc takiego znaczenia, jak niemieccy" - tłumaczył.

W jego ocenie, jeśli Trump nie będzie realizował swoich zapowiedzi, nie będzie to miało dla nas większego znaczenia. "Co innego, jeśli to zrobi. Wówczas Stany Zjednoczone może czekać recesja, co przeniesie się na arenę międzynarodową. Polska odczuje to, ale raczej jako ogólne zachwianie gospodarki" - wyjaśnił.

Jak przyszłość amerykańskiej gospodarki widzi tamtejszy biznes?

- Dopóki nie dowiemy się, kto obejmie kluczowe stanowiska w nowej administracji w Waszyngtonie, co powinno nastąpić w ciągu 60 dni, świat gospodarczy nie będzie w stanie ocenić  skutków wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych - powiedział nam Tony Housh, przewodniczący rady dyrektorów Amerykańskiej Izby Handlowej (AmCham) w Polsce.

- Podczas całej kampanii Trumpa padały raczej ogólniki, że „zrobi on więcej dla Ameryki i Amerykanów.” Z niewielu konkretów, były one też mało konkretne, np. zamiar popierania innowacyjności gospodarki amerykańskiej - dodał. - Możliwy „konkret” to program inwestycji publicznych i prywatnych w rozwój infrastruktury transportowej w USA. Bo faktycznie, takiego programu w skali federalnej nie było dawna. Zarazem istnieje jego potrzeba, bo występują bardzo duże dysproporcje w rozwoju tej infrastruktury pomiędzy różnymi stanami. 

Czytaj więcej: Szef AmCham: świat czeka jeszcze kilka tygodni niepewności


×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Eksperci dla wnp.pl: co wybór Donalda Trumpa oznacza dla gospodarki?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!