Jeśli nie dojdzie do zmiany formuły integracji europejskiej, to w ciągu 10-15 lat Europa rozpadnie się na Północ i Południe - uważa Tomasz Krawczyk, ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego. Jego zdaniem, Polska musi być współliderem zmian w UE.
"Jestem zaskoczony, że Brytyjczycy jednak się na Brexit zgodzili. Dużą, zaskakująco dużą, odpowiedzialność za to ponosi Partia Pracy, ponieważ sprawa członkostwa w UE została przegrana w północnej, czyli robotniczej Anglii" - powiedział PAP Krawczyk.
Zwrócił uwagę, że jeszcze w czwartek w nocy sondaże dawały niewielką przewagę przeciwnikom Brexitu.
Zdaniem eksperta Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego, jeśli formuła UE nie ulegnie zmianie, w ciągu 10-15 lat "Europa się rozpadnie na Północ i Południe". "Będzie chęć na jeszcze ściślejszą integrację, małą Unię (...), co z polskiego punktu widzenia jest bardzo niekorzystne" - dodał Krawczyk, pytany o skutki Brexitu w krótszym terminie.
Ekspert uważa też, że Polska musi być współliderem zmian w UE. "Musimy w Polsce zrozumieć, że +winter is coming+ i musimy - wraz z Niemcami - wziąć odpowiedzialność za całą Europę, za projekt dużej Europy i przeformułować ten projekt. Bo jeśli nie będziemy tego robić z Niemcami, to Niemcy zrobią to z pozostałymi w ten sposób, że nie będzie to na pewno dla Polski korzystne" - podkreślił.
Odnosząc się do możliwych negatywnych skutków gospodarczych Brexitu, Krawczyk powiedział, że na gorąco trudno to ocenić. "To niewątpliwe, że straty na pewno będą. W najczarniejszym scenariuszu dla Wielkiej Brytanii, to może być do 10 proc. PKB. Dla Polski te straty będą oscylować pomiędzy 0,3 a 1 proc. PKB" - ocenił ekspert.
Dodał, że jeśli spadki giełdowe i walutowe będą duże i będą się umacniać, na pewno utrudni to politykę budżetową polskiego rządu.