Unia Europejska stanęła na rozdrożu. Ideały będące fundamentem powołania wspólnoty tracą na znaczeniu w zderzeniu z globalną gospodarką. Bezpieczeństwo socjalne i regulowanie gospodarki przestało być atutem, a stało się ciężarem. Co dalej? Jak wyjść z tego pata? Nad tym m.in. będą się zastanawiać uczestnicy Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Powiedzieć o Unii Europejskiej, że jest zgnuśniała byłoby grubą przesadą, a jednak… Unia traci na konkurencyjności, przemysł przenosi się do azjatyckich tygrysów, a nawet ostatnio także do Stanów Zjednoczonych. Nie można też powiedzieć, że Unia nie ma ambicji. Strategia Lizbońska z 2000 roku zakładała, że Europa do 2010 stanie się najbardziej konkurencyjną gospodarką na świecie. Nie udało się, i to nie tylko na skutek kryzysu. Partykularne polityczne interesy sprawiły, że tak naprawdę ta strategia nigdy nie weszła w życie. A wszak nie był to najgorszy plan dla Europy. Świadczy o tym jedyny kraj, który wdrożył jej założenia - Niemcy, które w okresie globalnego kryzysu stały się gospodarczym motorem Europy.
Można nawet zaryzykować twierdzenia, że Europa jest zbyt ambitna. Najlepszym przykładem może być polityka klimatyczno-energetyczna. Ambitne cele redukcji emisji dwutlenku węgla i narzucone szybkie tempo przestawiania energetyki na odnawialne źródła energii sprawia, że energia w Europie staje się znacznie droższa niż na innych kontynentach. - Energia elektryczna w Chinach jest o 25 proc. tańsza niż w Europie - zwracał uwagę podczas Forum Zmieniamy Polski Przemysł Surojit Ghosh, menedżer w Arcelor Mittal Poland. - Stal musi być produkowana, ale niekoniecznie musi być produkowana w Europie. Może być produkowana gdzie indziej, zresztą z większą szkodą dla środowiska naturalnego - podkreślał. Dotyczy to zresztą i innych energochłonnych gałęzi przemysłu - przemysł chemiczny przeżywa w Stanach Zjednoczonych swój renesans, także dzięki europejskim inwestycjom i przenoszeniu produkcji ze starego kontynentu za ocean. - Europa musi zrozumieć, że rozwiązanie problemu klimatycznego ma charakter globalny, a nie lokalny - dopowiada Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki
Polityka energetyczna to tylko jedno z wyzwań (chociaż jedno z pilniejszych, ze względu na negocjowane obecnie porozumienie o strefie wolnego handlu Unia Europejska-Stany Zjednoczone) przed jakimi stanie Stary Kontynent w najbliższych latach. Ceny energii to bowiem jeden z ważniejszych, ale nie jedyny czynnik decydujący o konkurencyjności. Ważnym czynnikiem są również regulacje, a pod tym względem Europa jest przeregulowana. Rozbudowanie świadczeń socjalnych w okresie zimnej wojny, gdy trwała rywalizacja z ZSRR miało sens - chodziło o osłabienie ideologicznych wpływów wschodniego imperium. W okresie kryzysu stały się obciążeniem.- Europa ma problem - przyznaje prof. Marek Belka, prezes NBP. Skoro jej ludność stanowi 7 proc. ludności świata, a wydatki socjalne stanowią 60 proc. globalnych wydatków na te cele, to tego stanu rzeczy nie da się tak dłużej utrzymać - dodaje prezes NBP.
To wyzwania szczególnie ważne ze względu na wspomniany już traktat o wolnym handlu z USA, gdzie na niekorzyść Europy mogą działać nie tylko znacznie niższe w Stanach Zjednoczonych ceny energii, ale i znacznie elastyczniejszy rynek pracy.
Głównym zadaniem na dziś jest jednak walka ze skutkami kryzysu, zwłaszcza w kontekście narastającego zadłużenia budżetów krajowych. Sytuacja wydaje się być opanowana i nawet najbardziej pogrążonym w kłopotach krajom nie grozi bankructwo to jednak garb długów będzie Europie ciążył przez nawet nie najbliższe lata a dekady. Pieniądze które mogłyby zostać przeznaczone na inwestycje, będą musiały być wydawane na obsługę zadłużenia. A Europa, aby odzyskać konkurencyjność potrzebuje pieniędzy na inwestycje - zarówno na odbudowę przemysłu, jak i na innowacje. Zwłaszcza te ostatnie wydatki są konieczne, bo mimo odchodzenia od przemysłu i szczytnych haseł UE nie udało się wyjść na pozycję lidera nowoczesnych technologii. Podczas niedawnej konferencji Gospodarczy Trójkąt Weimarski w Krakowie wiceprezes Alcatela Gabrielle Gauthey przypomniała, że Europa jest pod względem budowy szerokopasmowych sieci w tyle nie tylko za Ameryką, ale też kilkoma krajami Azji. Zwiększenie szybkości internetu o 10 proc. daje w efekcie dodatkowy impuls wzrostu PKB o 0,5 proc.
Zadaniem na jutro wyzwanie demograficzne - Europa jest starzejącym się kontynentem, na którym w perspektywie kilkudziesięciu lat może zabraknąć rąk do pracy, co może spowodować w najlepszym razie stagnację gospodarczą.
Przy okazji walki z kryzysem pojawił się też kolejny problem - polityczno-instytucjonalny. Unijne regulacje najwyraźniej nie nadążają za rzeczywistością. Decydenci w UE przekonują, że receptą na kryzys jest "więcej integracji". Sęk w tym, że nie mają do tego instrumentów. W efekcie większość działań antykryzysowych - od sześciopaku poczynając, a na unii bankowej kończąc ma charakter pozatraktatowy. A to z kolei zrodziło nowe zagrożenie - podział na Europę dwóch prędkości, z centrum decyzyjnym w strefie euro i krajami peryferyjnymi, które nie przyjęły wspólnej waluty. Być może impulsem do zmian będą najbliższe wybory do Parlamentu Europejskiego.
A Europa musi się zmienić, bo zmieniło się globalne otoczenie - pojawili się nowi gospodarczy i polityczni rywale, a kryzys uświadomił Staremu kontynentowi, że dobrobyt nie jest dany raz na zawsze i w gospodarce rynkowej nie wolno spocząć na laurach. Trzeba szukać nowych szans, nowych możliwości, aby nie tylko wyjść z kryzysu, ale także wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość. Debaty podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego na pewno zbliżą nas do konkluzji w tych rozważaniach.
Pierwszego dnia Kongresu, w Centrum Kultury Katowice im. Krystyny Bochenek, odbędą się sesje poświęcone problemom Unii Europejskiej:
10.45-12.00
Europa Centralna - dziesięć lat w Unii Europejskiej;
12.30-13.00
Unia Europejska – USA. Założenia i perspektywy negocjacji w sprawie Transatlantyckiego Partnerstwa w zakresie Handlu i Inwestycji (TTIP)
13.00-14.30
Unia Europejska – USA. Partnerzy czy rywale?
14.30-16.15
Migracje we współczesnej Europie – pułapka czy szansa?
16.45-18.30
Przemysł w Europie. Reindustrializacja – od wizji po strategię
Energia w Europie, energia na świecie
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Europa: problemy z ambicją