"Financial Times" pisze we wtorek, że nowy polski rząd stara się zapewnić zaniepokojonych zwrotem kraju na prawo inwestorów, że pozostaje oddany przyjaznej rynkowi polityce. W artykule przytoczono wypowiedzi wicepremiera, ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego.
"To jest nie fair i nieuzasadnione. Będziemy bardzo przyjaźni wobec biznesu. (...) Jesteśmy rządem o orientacji rynkowej, który wierzy w wolną gospodarkę" - cytuje dziennik wypowiedź Morawieckiego. "Rozumiem rynki. Znam biznes i prawdziwą gospodarkę. Wiem, jak mówić językiem inwestorów" - zapewnił wicepremier.
"FT" napisał, że Morawiecki zasugerował, iż nawet przy zwiększonych wydatkach deficyt budżetowy Polski wyniesie w przyszłym roku ok. 3,2 proc. "Na dłuższą metę chciałbym nawet zejść poniżej tego. Ale w ciągu paru najbliższych lat będziemy potrzebowali pieniędzy na inwestycje" - powiedział wicepremier.
"FT" odnotowuje także zapewnienia Morawieckiego, że nowy podatek, który rząd chce nałożyć na banki, będzie "do przyjęcia", "proporcjonalny do podobnych podatków w W. Brytanii i w Niemczech", oraz zapowiedź, że Polska będzie się starała zapewnić, iż środki unijne, jakie otrzyma przez następne sześć lat, zostaną "zainwestowane, a nie wydane".
Gazeta zwraca również uwagę na zapowiedziane przez Morawieckiego zwiększenie nakładów budżetowych na prace naukowo-badawcze do średniej unijnej w ciągu następnych pięciu-siedmiu lat. Odnotowuje też zapowiedź obniżki opodatkowania przedsiębiorstw oraz wspierania małych i średnich firm, których możliwości eksportowe są ograniczane przez środki protekcjonistyczne podejmowane w krajach o wyżej rozwiniętej gospodarce.
Wicepremier powiedział m.in., że otrzymuje od firm wiele sygnałów dotyczących "pozataryfowych barier w zachodnich krajach UE".
"Wiele dojrzałych krajów znacznie mądrzej pomaga swoim firmom, swoim przedsiębiorcom. My musimy pomagać im tak, jak Niemcy pomagały swoim przedsiębiorstwom 30 czy 40 lat temu" - podkreślił Morawiecki.