Grecy wycofują pieniądze z banków. Niepokój na rynkach

Grecy wycofują pieniądze z banków. Niepokój na rynkach
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Notowania europejskich giełd spadły w piątek po raz kolejny; sprzeczne sygnały w sprawie Grecji niepokoją rynki. Nastrój inwestorów pogorszyły komentarze MFW i Berlina oraz wiadomość, że poziom depozytów w greckich bankach jest rekordowo niski.

Z danych na koniec kwietnia, które udostępnił w piątek Europejski Bank Centralny, wynika, że choć nie ma oczywistych oznak paniki, to jednak Grecy systematycznie wycofują swe oszczędności z krajowych banków. Poziom depozytów jest najniższy od dekady.

EBC podał, że z greckich banków wycofano w kwietniu ponad 5 mld euro; trend ten rozpoczął się jesienią i bardzo nasilił po ogłoszeniu w grudniu przedterminowych wyborów.

Nie ma wprawdzie oznak masowej ucieczki kapitału, ale jak podkreślają od dawna eksperci, brak porozumienia Grecji z wierzycielami może bardzo szybko doprowadzić do niewypłacalności Aten. Wtedy zaś nastąpi run na banki, a rząd zmuszony będzie wprowadzić kontrolę przepływów kapitałowych.

Zaniepokojenie inwestorów wzrosło, gdy w czwartek szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde powiedziała: "Wystąpienie Grecji (ze strefy euro) jest możliwe".

Służby prasowe MFW poprosiły niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung", który zacytował szefową Funduszu, o złagodzenie tej wypowiedzi; zastąpiono ją w piątek w wydaniu online i drukowanym słowami: "Nikt nie życzy Europejczykom Grexitu".

Jak podkreślają agencje komentujące spadki na giełdach, inwestorzy nie przywiązywali zbytniej wagi do tej korekty "FAZ". Złego klimatu na rynkach nie poprawiły też pocieszające wypowiedzi innych prominentnych uczestników szczytu G7 w Dreźnie, jak ministra finansów Francji Michela Sapina, który uznał, że "nie istnieje taki scenariusz, jak wyjście Grecji ze strefy euro".

Sapin dodał też, że nie jest możliwe, by MFW zajęło odrębne stanowisko od reszty wierzycieli Grecji.

Inwestorów mógł też zaniepokoić minister finansów USA Jack Lew, który po obradach G7 ponownie wezwał "wszystkie strony" negocjacji ws. zadłużenia Grecji do przyśpieszenia prac nad porozumieniem, by "uniknąć kryzysu".

"Trzeba rozwiązać ten problem w interesie wszystkich zainteresowanych i w interesie globalnej gospodarki" - powiedział Lew.

Grecki minister finansów Janis Warufakis dał w czwartek do zrozumienia, że przyczyną przedłużania się negocjacji jest "brak porozumienia między wierzycielami", a de facto twarde stanowisko MFW.

Piątkowy "Financial Times" potwierdza, że MFW wywiera coraz większą presję na rząd premiera Aleksisa Ciprasa. "Częściowo dlatego, że chce wdrożenia reform gospodarczych w Grecji, a częściowo dlatego, że wie, iż nie może być szczególnie hojny w stosunku do Aten, nie ściągając na siebie krytyki innych krajów".

Wysokiej rangi uczestnik szczytu G7 powiedział w rozmowie z "FT", że Fundusz "nie może rażąco zlekceważyć swoich własnych przepisów" w odniesieniu do Grecji.

Według "FT" Fundusz wywiera też "coraz większy nacisk na europejskich kredytodawców, namawiając ich na jakąś formę redukcji obecnych zobowiązań (Grecji) oraz dostarczenie jej kolejnych pakietów pomocowych". W przeciwnym razie żadna pomoc nie okaże się rozwiązaniem długofalowym.

Unijny komisarz ds. gospodarczych i walutowych Pierre Moscovici pytany o to, czy możliwe jest w przyszłości częściowe umorzenie greckich długów, nie wykluczył takiego rozwiązania, pod warunkiem że najpierw Ateny wdrożą kompleksowe reformy gospodarcze - pisze brytyjski dziennik.

Jednak niezależnie od komentarzy polityków na rynku zapanował w piątek spory niepokój. "To ostatni dzień transakcyjny przed końcem wyznaczonego na koniec maja terminu", w jakim Grecja miała porozumieć się z wierzycielami, i "inwestorzy nie podejmują żadnego ryzyka" - mówi analityk z firmy IG David Madden.

"Dopóki nie będzie jasne, że zawarto porozumienie, inwestorzy będą się nadal obawiać najgorszego rozwiązania" - dodaje Madden.

Mimo trwających już cztery miesiące rozmów władze Grecji nie zdołały dotąd porozumieć się z MFW i swymi partnerami ze strefy euro w sprawie uwolnienia wynoszącej do 7,2 mld euro pozostałej transzy pomocy, co zapobiegłoby bankructwu państwa. Kredytodawcy domagają się jednak w zamian kontynuowania reform i cięć budżetowych, co Ateny odrzucają.

Sytuacja finansowa Grecji jest dramatyczna - do 5 czerwca musi spłacić kolejną transzę swych należności wobec MFW w kwocie około 300 mln euro. Łącznie MFW powinien od niej otrzymać w przyszłym miesiącu około 1,55 mld euro.

Rzecznik MFW William Murray ostrzegł w czwartek, że Grecja zostanie pozbawiona finansowania z Funduszu, jeśli nie zapłaci należnej raty.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Grecy wycofują pieniądze z banków. Niepokój na rynkach

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!