Giełda dostała drugi wniosek Elektrimu o wykluczenie z obrotu. "Tak" oznaczać będzie wezwanie.
"Psikus" Elektrimu może mieć poważne konsekwencje. Jak powiedział nam wczoraj prezes Piotr Nurowski, wniosek o wykluczenie Elektrimu z GPW zaakceptował nadzorca sądowy Józef Syska. Szefowie spółki liczą, że zarząd giełdy przychyli się do ich prośby.
Według P. Nurowskiego, argumenty zawarte we wniosku są podobne do użytych przy pierwszej próbie (10 września).
Sytuację zmienia jednak jeden fakt: gotowość do ogłoszenia wezwania zgłoszona przez największego akcjonariusza spółki, firmę PAI Media, którą kontroluje Zygmunt Solorz-Żak. To, czy będzie wezwanie zależy od decyzji GPW.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Halloweenowy psikus zarządu Elektrimu