Jadwiga Emilewicz: pieniędzy będzie mniej, ale nie przez sankcje

Jadwiga Emilewicz: pieniędzy będzie mniej, ale nie przez sankcje
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Nikomu nie opłacają się ewentualne sankcje wobec Polski przy okazji kolejnej unijnej perspektywy budżetowej na lata 2021-27, więc tych sankcji nie będzie - oznajmiła minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz.

  • Jadwiga Emilewicz przyznaje, że pieniędzy dla Polski w przyszłej perspektywie budżetowej Unii Europejskiej będzie mniej.
  • Nie będzie się to jednak wiązało z sankcjami dla Polski.
  • PiS zamierza wprowadzić zmiany dot. sądownictwa, które mają zażegnać konflikt z Komisją Europejską.

Przekonywała też, że ostatnie propozycje zmian w reformie wymiaru sprawiedliwości to jest jedynie "korekta".

Emilewicz w programie "Jeden na jeden" w TVN24 była pytana o ewentualne sankcje wobec Polski przy układaniu kolejnego budżetu unijnego, w związku z zarzutami z powodu zmian w wymiarze sprawiedliwości.

"Nie będzie żadnych ukrytych sankcji, bo to nie jest w niczyim interesie, dlatego że każdy płatnik netto zdaje sobie sprawę, że z każdego euro, które wpłacane jest w formie polityki spójności do budżetu państwa polskiego, 80 procent trafia z powrotem, poprzez kontrakty" - zapewniała Emilewicz.


Przyznała jednocześnie, że pieniędzy w budżecie UE po wyjściu Wielkiej Brytanii będzie mniej, ale "to wiemy bez względy na reformę sądownictwa w Polsce". "Tych pieniędzy będzie mniej (także dlatego), bo sytuacja Polski się po prostu poprawia" - mówiła.

Szefowa MPiT zapewniała również, że ostatnie propozycje zmian w reformie wymiaru sprawiedliwości "to nie są ustępstwa, to jest korekta".

"Jeśli te propozycje, które zostały złożone przez premiera Mateusza Morawieckiego w ubiegłym tygodniu w Brukseli rzeczywiście zostaną zrealizowane, nie jest to zmiana filozofii reformy wymiaru sprawiedliwości, jest to doprecyzowanie warunków tej reformy, jest to korekta, a nie myli się ten kto nie pracuje" - przekonywała szefowa MPiT.

Czytaj także: Mocne słowa byłego premiera. Nad służbami nie ma w Polsce kontroli. Robią, co chcą!

Emilewicz zapewniała również "Polska jest najbardziej proeuropejskim państwem w Europie". "Elektorat zjednoczonej prawicy chce być w Europie" - mówiła.

W czwartek 22 marca poseł PiS Marek Ast przedstawił w Sejmie założenia projektu nowelizacji ustaw o ustroju sądów powszechnych oraz o Sądzie Najwyższym. Projekt PiS przewiduje m.in., że minister sprawiedliwości nie będzie mógł podjąć decyzji o odwołaniu prezesa lub wiceprezesa sądu bez opinii kolegium sądu oraz Krajowej Rady Sądownictwa. W projekcie PiS zaproponowano też zrównanie wieku przechodzenia w stan spoczynku sędziów dla kobiet i mężczyzn do 65 lat.

W Sejmie złożony został również projekt PiS nowelizacji przepisów ustaw o organizacji Trybunału Konstytucyjnego i statusu jego sędziów. Projekt przewiduje opublikowanie trzech dotychczas niepublikowanych orzeczeń wydanych z naruszeniem prawa przez TK.

Czytaj również: Niecodzienna misja Jerzego Kwiecińskiego

Do inicjatywy posłów PiS "z najwyższą sympatią" odniósł się w piątek szef KE Jean-Claude Juncker. Nie chciał jednak przesądzić, czy propozycje te mogą oznaczać przełom w konflikcie pomiędzy polskimi władzami a Komisją dotyczącym praworządności. Zapowiedział ponadto, że kierowana przez niego instytucja będzie analizować to, co zostanie uchwalone przez polski parlament.

Komisja Europejska, podejmując w grudniu 2017 r. decyzję o uruchomieniu wobec Polski procedury z art. 7 Traktatu o UE, dała Polsce trzy miesiące na wprowadzenie w życie rekomendacji dotyczących praworządności. Dotyczyły one m.in. zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym, w tym niestosowania zapisu o obniżonym wieku emerytalnym wobec obecnych sędziów.

Bruksela domagała się też zmiany w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa. Chciała, by nie przerywano kadencji sędziów członków Rady oraz by zapewniono, by nowy system gwarantował wybór sędziów członków przez przedstawicieli środowiska sędziowskiego. Inna z rekomendacji dotyczyła przywrócenia niezależności i legitymacji TK przez zapewnienie, aby prezes i wiceprezes Trybunału byli wybierani zgodnie z prawem oraz aby wyroki Trybunału były publikowane i w całości wykonywane.

KE zapowiadała możliwość wycofania art. 7, jeśli polskie władze spełnią jej postulaty.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Jadwiga Emilewicz: pieniędzy będzie mniej, ale nie przez sankcje

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!