Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla skrytykowała raport Polskiego Alarmu Smogowego dotyczący jakości węgla dostępnego na polskim rynku detalicznym. Według Izby, Polski Alarm Smogowy posunął się do oszustwa oraz manipulacji faktami. - Najwyraźniej przedstawiciele Izby niezbyt starannie przeczytali ten raport. Naszym celem nie było stygmatyzowanie kogokolwiek, lecz pokazanie konsumentom, że zdarza się, że kupują na składzie opałowym kota w worku, czyli nie wiadomo co – mówi WNP.PL Patryk Białas z Katowickiego Alarmu Smogowego.
- Polski Alarm Smogowy przeprowadził badania jakości węgla dostępnego w składach opałowych w województwach małopolskim i śląskim. Ich rodzaje odpowiadały asortymentowi używanemu w polskich gospodarstwach domowych. Był wśród nich tzw. ekogroszek, orzech i miał węglowy.
- Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla zarzuca PAS, że celem badania było ukazanie sprzedawców węgla w jak najgorszym świetle, a w badaniach posunięto się do "oczywistego oszustwa oraz manipulacji faktami".
- Przedstawiciele Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla najwyraźniej niezbyt wnikliwie przeczytali raport z badania jakości węgla, ponieważ główną myślą tego badania jest to, że na polskim rynku jest dostępny węgiel dobrej jakości, chociaż istnieje także realne zagrożenie, że klient dostanie węgiel złej jakości - mówi Patryk Białas z Katowickiego Alarmu Smogowego.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jakość węgla w Polsce: czyli "kłamcy" kontra "nieumiejący czytać"