Komisja Europejska zapowiedziała w czwartek przyjęcie w przyszłym tygodniu nadzwyczajnych środków wsparcia dla plantatorów w Unii Europejskiej, którzy ponieśli największe straty na skutek rosyjskiego embarga na unijne artykuły rolno-spożywcze.
Taka interwencja została uznana za priorytetową w czwartek w Brukseli na spotkaniu ekspertów wysokiego szczebla Komisji Europejskiej i 28 krajów członkowskich, poświęconym ocenie skutków rosyjskiego embarga na towary rolno-spożywcze z Unii Europejskiej wprowadzonego tydzień temu.
Unijny komisarz ds. rolnictwa Dacian Ciolos powiedział w oświadczeniu opublikowanym po spotkaniu, że nadzwyczajne środki, mające pomóc producentom, zostaną ogłoszone na początku przyszłego tygodnia.
W komunikacie KE dodano, że w celu lepszej oceny skutków embarga Unia wdroży mechanizm wzmocnionego monitorowania rynków; przewidziane są także regularne, cotygodniowe konsultacje z krajami członkowskimi, które pozwolą na natychmiastowy przepływ informacji o ruchach cen skupu albo zalegających zapasach.
Dla Komisji Europejskiej - informują rozmówcy PAP w Brukseli - najważniejsze jest znalezienie alternatywnych rynków zbytu dla produkcji rolnej UE, w tym zwłaszcza sektorów, które ucierpiały dotąd w największym stopniu, ze względu na rozmiary eksportu kierowanego do Rosji. Są to: owoce i warzywa z Polski i Litwy, produkcja mięsa i wędlin z Niemiec i holenderskie sery.
Zreformowana Wspólna Polityka Rolna daje Komisji Europejskiej prawo do samodzielnego i szybkiego reagowania na kryzysy na rynku, a w jej budżecie na sytuacje nadzwyczajne jest 420 mln euro. Włoska prezydencja na 8 września zwołała nadzwyczajne posiedzenie ministrów rolnictwa UE ws. embarga.
Dotąd Komisja Europejska uważała wypłatę rekompensat rolnikom za przedwczesną, twierdząc, że potrzeba więcej danych o sytuacji na rynku. Czwartkowa deklaracja Ciolosa oznacza złagodzenie stanowiska KE, choć źródła w Brukseli zastrzegają, że KE będzie działać krok po kroku, stopniowo, by uniknąć "licytacji strat" przez przedstawicieli poszczególnych sektorów domagających się wsparcia z unijnej kasy.
Spotkanie ekspertów w Brukseli służyło dokładniejszej analizie sytuacji na rynku UE i w poszczególnych sektorach unijnego eksportu do Rosji. Polska przed spotkaniem była zdania, że krytyczna sytuacja panuje zwłaszcza w sektorze warzyw wrażliwych, takich jak papryka, pomidory i ogórki, które po zbiorach nie mogą być przechowywane.
Tymczasem powołany przez polskiego ministra rolnictwa specjalny zespół zadaniowy ds. łagodzenia skutków embarga zdecydował w czwartek o wspólnym spotkaniu z przedstawicielami Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz banków obsługujących kredyty zaciągane przez rolników i producentów rolnych. - W dalszym ciągu analizowane są rozwiązania dotyczące kredytów i stawek ubezpieczeniowych kontraktów zagranicznych na rynki trzecie - podało ministerstwo po spotkaniu zespołu.
Jak podkreślił resort, wiceprezes Agencji Rynku Rolnego poinformował o rozpoczęciu przekazywania, w ramach unijnego mechanizmu, pomidorów do Federacji Banków Żywności, natomiast sama ARR poszerzy akcję informacyjną o konieczności dokumentowania wycofywania produktów z rynku.
W ubiegły czwartek Rosja poinformowała, że wprowadza zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, Unii Europejskiej, Australii, Kanady oraz Norwegii. Embargo ma obowiązywać przez rok. To odpowiedź Rosji na wcześniej nałożone na nią sankcje przez USA oraz UE. Wcześniej, 1 sierpnia Rosja wprowadziła embargo na niektóre owoce i warzywa z Polski.
Z danych Eurostatu wynika, że unijny eksport rolno-spożywczy do Rosji wyniósł w ub. roku 11,372 mld euro, z czego najwięcej przypadło na Niemcy, Holandię, Litwę i Polskę (1,075 mld). Ponieważ rosyjskie sankcje obejmują tylko wybrane kategorie produktów, Komisja Europejska uważa, że straty będą znacznie mniejsze, niż początkowo myślano w Brukseli. Ze wstępnych analiz wynika, że sankcje obejmą towary, których eksport w 2013 r. wyniósł 5,252 mld euro.
W przypadku Polski jest to jednak blisko 80 proc. eksportu rolno-spożywczego do Rosji, bo aż 841 mln euro (tyle był wart w 2013 r. polski eksport towarów, które w ubiegły czwartek zostały objęte sankcjami).
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: KE zapowiada wsparcie dla rolników po sankcjach