Od wtorku sejmowa komisja śledcza ds. Amber Gold będzie kontynuowała przesłuchania świadków; zeznania ma złożyć b. funkcjonariusz Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz byli funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, w tym b. szef centrum analiz tej agencji.
- Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce.
- Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji.
- Według ustaleń, w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej Amber Gold oszukała w sumie niemal 19 tys. swoich klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.
- W ciągu trzech dniu komisja śledcza przesłucha pięciu świadków - wskazał w rozmowie wiceprzewodniczący komisji Tomasz Rzymkowski z Kukiz'15.
Z harmonogramu posiedzeń komisji wynika, że pierwsze z przesłuchań rozpocznie się we wtorek po godz. 10. Zeznania złoży wówczas - najpierw na posiedzeniu otwartym, a następnie zamkniętym - b. funkcjonariusz Służby Kontrwywiadu Wojskowego, którego dane identyfikujące stanowią informację niejawną. We wtorek zeznania ma złożyć, również w dwóch trybach, b. funkcjonariusz ABW, oznaczony jako świadek nr 18.
Z kolei środowe przesłuchania mają rozpocząć się o godz. 10. Jako pierwszy zeznania ma złożyć b. dyrektor Centrum Analiz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Rafał Kowal. Następnie komisja przesłucha świadka nr 19 - kolejnego b. funkcjonariusza ABW.
Z kolei na czwartek zaplanowano przesłuchanie zarówno na posiedzeniu otwartym, jak i w trybie niejawnym innego b. funkcjonariusza Agencji.
Rzymkowski wskazał, że podczas przesłuchań komisję najbardziej będzie interesował wątek lotniczy sprawy Amber Gold. "Ten wątek nas bardzo interesuje z racji nowości, którą odkryliśmy" - wskazał polityk Kukiz'15.
Przypomniał, że w dokumentacji i dotychczasowych zeznaniach gdańskich funkcjonariuszy ABW "brzmiała teoria, że delegatura gdańska zajmuje się wyłącznie wątkiem Amber Gold, z pominięciem wątku lotniczego", którym miała zajmować się delegatura stołeczna. Funkcjonariusze z Gdańska zeznali przed komisją śledczą, iż zabroniono im zajmowania się wątkiem lotniczym sprawy Amber Gold pod rygorem odpowiedzialności karnej.
- Tymczasem funkcjonariusze stołeczni jak jeden mąż mówią, że się tym nie zajmowali, tylko wspierali delegaturę w Gdańsku - dodał polityk.
- To wszystko wygląda bardzo tajemniczo, jeśli chodzi o zachowania funkcjonariuszy - ocenił.
Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. W połowie 2011 r. spółka przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 r. w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express.
Linie OLT Express upadłość ogłosiły pod koniec lipca 2012 r. Z kolei Amber Gold ogłosiła likwidację 13 sierpnia 2012 r., a tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń, w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej firma oszukała w sumie niemal 19 tys. swoich klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.