Trudna droga do gospodarczego rozwoju

Trudna droga do gospodarczego rozwoju
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Kontynuacja inwestycji infrastrukturalnych, wzrost innowacyjności gospodarki, nowe kierunki eksportu mogą być motorami rozwoju gospodarczego, ale niestabilne prawo, brak skutecznej jego egzekucji, czy nadmierne nadzieje pokładane w interwencjach państwa zagrażają polskiej gospodarce – wynika z debaty „ Więcej wzrostu !” zorganizowanej podczas Forum Zmieniamy Polski Przemysł.

Świadomość nieuchronności końca transferów wielkich środków unijnych w powiązaniu z niskim poziomem innowacyjności gospodarki oraz wysokim długim publicznym skłaniają coraz bardziej do refleksji nad motorami rozwoju gospodarczego Polski już w perspektywie 2020 roku. Poszukiwaniu odpowiedzi na pytania co w najbliższych latach będzie sprzyjać wzrostowi gospodarczemu Polski, a co ten wzrost hamuje i wymaga korekt poświęcona była debata „ Więcej wzrostu !” zorganizowana podczas Forum Zmieniamy Polski Przemysł. Dyskusja publiczna łatwa nie jest, bo jakość debaty na tematy gospodarcze, może nigdy nie była zbyt wysoka, ale teraz tkwi na manowcach.

- Nawet w dnu szczytu unijnego wicepremier i minister gospodarki nie był pytany o koniunkturę w przemyśle, czy bezrobocie, a był pytany jak zachowa się przy odwołaniu tej albo powołaniu innej wicemarszałek. To pokazuje bardzo wyraźnie ile jeszcze muszą zrobić politycy, którzy bardzo często w debacie krajowej, parlamentarnej zapominają, co jest najważniejsze, a najważniejszy jest człowiek, ale żeby człowiek był najważniejszy ważna musi być gospodarka – mówił Janusz Piechociński, wicepremier i minister gospodarki.

Piechociński deklarując otwartość na dialog z przedsiębiorcami i oceniając że sukces Polski w ostatnich latach to m.in. efekt posiadania przemysłu, któremu należy poświęcać szczególną uwagę, wskazał m.in. że dla 86 proc. inwestorów z kapitałem zagranicznym stabilność i przewidywalność polityki należy do najważniejszych spraw, a tylko dla 56 proc. polskich przedsiębiorców jest to godne uwagi.

- W dalszym ciągu naszym priorytetem w obszarze nowych szans na wzrost jest rozbudowa i kończenie rozbudowy nowoczesnej infrastruktury – mówił wicepremier Piechociński, który zapowiedział też działania na rzecz lepszego powiązania nauki z biznesem, a także kontynuację deregulacji gospodarki.
Mikołaj Budzanowski, minister skarbu państwa, ocenił, że najważniejszym zdaniem przed jakim stoi Polska to nowe inwestycje i wskazywał, że to nie jest łatwe do realizacji , bo od 2007 roku doszło w UE do spadku inwestycji prywatnych o ponad 350 mld euro.

- Gdy dzisiaj identyfikujemy bariery dla inwestycji w Polsce to jedną z głównych barier jest niewątpliwie niewystarczający dostęp do długoterminowego finansowania (…) Identyfikując potrzebę inwestorów prywatnych w Polsce na rynku finansowym został opracowany program Inwestycje Polskie. Nie rozwiąże on problemów wszystkich inwestorów i inwestycji realizowanych w Polsce, ale w sposób zasadniczy wychodzi jednak naprzeciw i uzupełnia lukę w finansowaniu długoterminowym – mówił Budzanowski.

Nie ulega wątpliwości, że Polska ma atuty, które dają pozytywne efekty i pozwalają myśleć optymistycznie o rozwoju gospodarczym.. Do atutów zaliczony został stabilny sektor finansowy, ale też wskazywano, że niektóre możliwości stymulowania wzrostu gospodarczego wyczerpują się.

- Jednym z kluczowych fundamentów sukcesu jest stabilność polskiego sektora finansowego. (…) Rynek kapitałowy również jest rozwinięty, dojrzały instytucjonalnie, bez zagrożeń. To jest wydaje mi się fundament, który z punktu widzenia inwestorów krajowych i zagranicznych pozwala spokojnie myśleć o tym, że kwestia napływu kapitału nie będzie problemem – uważa Dariusz Daniluk, prezes BGK.

Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki, przypominał, że na powodzenie Polski złożyły się m.in. duże transfery z UE, wysoki poziom inwestycji publicznych, zredukowanie obciążeń podatkowych , w tym składki rentowej i bardzo duży deficyt sektora finansów publicznych , co ocenił negatywnie.

- Przypominam., że w roku 2010 deficyt sektora finansów publicznych przekroczył 100 mld zł. Był to najwyższy w historii Rzeczpospolitej deficyt sektora , który przełożył się na wzrost konsumpcji, na sukcesy polskiej gospodarki w postaci wzrostu gospodarczego na poziomie przekraczającym 4 proc. – mówił Janusz Steinhoff.

Stosunkowo proste metody pobudzania wzrostu gospodarczego wyczerpują się lub już się wyczerpały. W tej sytuacji nadzieje na stymulację koniunktury wiązane są z inwestycjami m.in. w energetyce, ale ich realizacja nie będzie łatwa.

- Śmiem twierdzić, że polityka klimatyczna, która jest prowadzona przez UE jest antywzrostowa. (…) Założeniem polityki klimatycznej jest gospodarka niskoemisyjna , która przekłada się na dosyć wysokie koszty energii, a energia tak jak finanse to jest krwioobieg przemysłu. Produkcja przemysłowa jest oparta w dużej mierze na energii, a koszty energii determinują konkurencyjność. Wysokie koszty energii powodują, że Europa jako miejsce produkcji przemysłowej jest mało atrakcyjna. Inwestycje spadają, bo firmy globalne przenoszą swoje inwestycje w przemysł poza Europę – mówił Krzysztof Rozen, partner w KPMG.

Krzysztof Kilian, prezes PGE, wskazał, że o powodzeniu wszelkich procesów inwestycyjnych decyduje stabilność prawa, a energetyka znajduje się w otoczeniu prawnym dalekim od stabilnego. Obowiązujące rozwiązania prawne krytykował Zbigniew Jakubas, prezes Multico.

- Dzisiaj inwestycje w Polsce hamuje też chore, kompletnie chore prawo budowlane i dziwię się, że politycy go nie zmieniają. Uzyskiwanie dokumentów, warunków zabudowy plus pozwolenia na budowę trwa często dwa razy dłużej niż zbudowanie olbrzymich zakładów – mówił Zbigniew Jakubas.

- Prawo, które pozwala sprecyzować wartość ekonomiczną inwestycji, czyli ograniczyć ryzyko jest niezbędnym narzędziem jeżeli mówimy o wzroście gospodarczym. Dzisiaj tak nie jest – ocenił Krzysztof Kilian.
Zdaniem Kiliana Polacy potrzebują dużych zbiorowych projektów, które powodują, że jesteśmy w stanie żyć w świecie dobrze zorganizowanym. A to ułatwia inwestowanie.
- Mnie się wydaje, abstrahując od tego, że akurat działam w energetyce, że takim dużym projektem mogłoby być dzisiaj na przyszłość na przykład zorganizowanie spławności Odry od Kędzierzyna Koźla aż po Świnoujście i połączenie z systemem transportowym Europy zachodniej, a siłą rzeczy szczególnie z Niemcami – powiedział Krzysztof Kilian.

Niestabilność prawa jest koszmarem przedsiębiorców, któremu towarzyszy kolejny koszmar z obszaru wymiaru sprawiedliwości.

- Dobre prawo jest ważne, ale państwo powinno też dobrze egzekwować jego stosowanie, a tak się nie dzieje. Szara strefa w branży paliwowej w 2012 rozrosła się. Nie da się konkurować z kimś kto działa poza prawem – wskazywał Mariusz Machajewski, wiceprezes Grupy Lotos, którego zdaniem w pewnej mierze patologie wynikają też z przeregulowania gospodarki.

Co zważywszy realia gospodarcze będzie zatem, czy może być , motorem wzrostu gospodarczego w najbliższych latach ? Z debaty wynikało, że generalnie popyt krajowy i inwestycje, a te będą warunkowane rozwojem infrastruktury.

- Nie będzie znaczących inwestycji jeśli nie będzie dobrej infrastruktury. Największe w tej chwili wyzwania naszego państwa to infrastruktura, zarówno kolejowa jak i drogowa. W tej materii, niestety, ostanie dwadzieścia kilka lat to nie jest pasmo sukcesów. Mam nadzieję, że te inwestycje zostaną przyspieszone, bo trzeba mieć świadomość, że bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Polsce będzie tak dużo na ile będzie pozwalała infrastruktura kolejowa, drogowa jak i energetyczna – uważa Janusz Steinhoff.

- Jednym z głównych stymulatorów wzrostu i kreowania miejsc pracy będą niewątpliwie inwestycje, przynajmniej do roku 2020. Co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości (…) W ciągu najbliższych 10 lat przy planie, który mamy zrealizować będzie pracowało około 6 tys. ludzi. Natomiast jeśli chodzi o perspektywę długoterminową to muszę powiedzieć, że nic tak jak infrastruktura nie będzie budowało konkurencyjności gospodarki – ocenił Jan Chadam, prezes Gaz-System.

- Zarówno przeszłość jak i przyszłość jest w dużej mierze uzależniona od faktu, że Polska jest w dalszym ciągu krajem na dorobku (…) W związku z tym popyt krajowy będzie na pewno głównym czynnikiem, który będzie w dalszym ciągu napędzał polska gospodarkę. Problem jest tylko taki w jaki sposób ten popyt pobudzać, kierować, żeby efekty dla całej gospodarki były jak najwyższe - uważa Mariusz Machajewski.

W trakcie debaty pośrednio lub bezpośrednio sporo było odwołań do interwencjonizmu państwowego, do tego co państwo może, co zamierza zrobić. Niektórzy menadżerowie postrzegają to jako zagrożenie.

- To co mnie przeraża w tej dyskusji to jest to, że idziemy jako kraj w kierunku tego, że zaczynamy myśleć ,że to państwo rozwiąże nasze problemy. To jest dla mnie niesamowite, bo przez kryzys przeszliśmy w miarę łagodnie dlatego, że 80 proc. gospodarki nie było związane z państwem i dzięki Bogu państwo się w te 80 proc. za bardzo nie mieszało. Wydaje mi się, że Polska stoi dzisiaj przed wyborem historycznym. Możemy uznać, że państwo załatwi za nas problemy poprzez państwowe inwestycje, czy spółki, ale idąc tą drogą, jak oceniam, skończymy tam, gdzie jest teraz Hiszpania i Włochy i gdzie zdąża Francja albo weźmiemy sprawy we własne ręce i powiemy, że to my jako przedsiębiorcy zaczniemy robić to co powinniśmy i pójdziemy w kierunku Skandynawii, czy Niemiec, a państwo poprosimy bardzo uprzejmie, żeby nam pomogło – oceniał Dariusz Mioduski, prezes Kulczyk Investments.

Jan Chadam ocenił wprawdzie, że przy inwestycjach w Polsce jest miejsce dla sektora publicznego i prywatnego, ale uznał, że jeszcze przez kilka najbliższych lat ze względu na słabość sektora prywatnego inwestycje realizowane przez podmioty skarbu państwa będą miały ogromne znaczenie. Prezes Mioduski nie był odosobniony w ocenie ryzyk wynikających m.in. z oczekiwania na działania państwa.

- Wydaje mi się, że jedno z ryzyk jest związane z nierealistycznymi oczekiwaniami względem interwencji państwa Jeśli już interwencja to musi być ona jasno określona ex ante, sprawnie wykonana – powiedział Dariusz Daniluk.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Trudna droga do gospodarczego rozwoju

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!