Wartość eksportu rośnie, polskie firmy na szeroką skalę dokonują ekspansji zagranicznej, a wskaźnik nierówności finansowych spadł znacząco przez ostanie dwa lata - to dobre prognozy na wzrost gospodarczy na najbliższe lata - uważa Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister rozwoju i finansów.
- Wartość eksportu w tym roku może po raz pierwszy przekroczyć 200 mld euro.
- Polacy po raz pierwszy dokonują ekspansji zagranicznej na szeroką skalę. Ten trend stał się teraz wyraźny.
- Dochody do dyspozycji na osobę w rodzinach przewyższających dwójkę dzieci wzrosły o 25 proc.
- Średni dochód rozporządzalny wzrósł o 6,7 proc., co jest przyrostem nienotowanym przez ostatnie 10 lat.
Morawiecki poinformował, że wartość eksportu w okresie styczeń-czerwiec br. wzrosła o 8,4 proc. rok do roku i wyniosła 99 mld euro. - Czyli mamy szansę w 2017 roku po raz pierwszy przekroczyć kwotę 200 mld euro, co będzie na pewno bardzo dużym sukcesem naszych eksporterów - powiedział.
Zobacz 1112 największych firm przemysłowych w Polsce (jedyny taki raport w polskim internecie)
Wicepremier podkreślił, że Polacy po raz pierwszy dokonują ekspansji zagranicznej na szeroką skalę. Ten trend stał się teraz wyraźny.
- Coś, na czym szczególnie mi zależy i świadczy o zdrowiu gospodarki polskiej, zwłaszcza mniejszych i średnich podmiotów, to kupowanie konkurentów zagranicznych przez polskie podmioty - podkreślił Morawiecki.
Wicepremier zaznaczył, że ten trend się teraz zaczął pierwszy raz wyraźnie. - Amica, Vistal, Medcom, Wielton, Ursus kupują swoich konkurentów za granicą. Również w Niemczech, co świadczy o tym, że Polacy po raz pierwszy dokonują też ekspansji zagranicznej na szeroką skalę, bo oczywiście incydentalne przypadki zdarzały się pięć, dziesięć, a nawet dwadzieścia lat temu - wskazał.
Dodał, że dzisiaj jest to już trendem. - Nie ma dnia, żeby z naszymi ludźmi w Polskim Funduszu Rozwoju nie rozmawiali przedsiębiorcy (...), którzy szukają, jak to się mówi językiem biznesowym, "targetów" za granicą. Po to, żeby przejąć konkurenta, przejąć udział w rynku w Niemczech, w Hiszpanii, w Stanach Zjednoczonych - na dojrzałych rynkach - powiedział.
Według Morawieckiego świadczy to "o żywotności naszego biznesu" i jest dobrą prognozą na wzrost gospodarczy na najbliższe lata.
Zobacz: Mateusz Morawiecki, MF: deficyt budżetowy na koniec roku ok. 2,6 proc. PKB
Wicepremier zwrócił uwagę na wskaźnik nierówności finansowych, który - jego zdaniem - spadł znacząco przez ostatnie dwa lata.
"To jest ruch bez precedensu, związany oczywiście głównie z naszymi programami społecznymi. Zrealizowaliśmy, można powiedzieć, dziedzictwo Solidarności (...). Możemy być z tego ogromnie dumni, ponieważ zmniejszyliśmy nierówności do tego stopnia, że likwidacja ubóstwa w wielu obszarach jest bez precedensu. A na przykład dochody do dyspozycji na osobę w rodzinach przewyższających dwójkę dzieci wzrosły o 25 proc." - powiedział.
Według niego wiąże się to m.in. z programem 500+. Morawiecki dodał, że średni dochód rozporządzalny wzrósł o 6,7 proc., co jest przyrostem nienotowanym przez ostatnie 10 lat. "Stąd pozytywny odbiór, optymizm wśród konsumentów, wśród ludzi" - podkreślił.
Morawiecki przyznał, że Polska ma problem z brakiem rąk do pracy - w niektórych regionach, jak Wielkopolska czy Warszawa i okolice, bezrobocie wynosi ok. 4 proc., a w Poznaniu 2-2,5 proc., co jest rekordowo niskim wskaźnikiem.
"Wyjechało parę milionów ludzi z Polski, 2-2,5 miliona co najmniej, co jest wielkim ubytkiem. Cieszę się, że kolejna fala emigracyjna została zatrzymana. Raczej ludzie powoli wracają do kraju i przyciągamy pracowników z innych krajów, z całego regionu, w szczególności z Europy Wschodniej" - powiedział.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Mateusz Morawiecki, MR: dobre prognozy wzrostu gospodarki na najbliższe lata