Oczekujemy, że w latach 2017-18 inwestycje publiczne powinny wyraźnie przyspieszyć, ze względu na wyższe wykorzystanie funduszy unijnych – podkreślił wiceminister finansów Leszek Skiba w komentarzu do poniedziałkowych prognoz Komisji Europejskiej.
Czytaj więcej: KE obniża prognozę wzrostu PKB dla Polski
Jak prognozuje Komisja, "Polska będzie w grupie sześciu najszybciej rozwijających się krajów członkowskich UE" - podkreślił resort finansów w komunikacie.
W przekazanym PAP przez resort finansów komentarzu, wiceminister Skiba zaznaczył, że w opublikowanej w poniedziałek zimowej prognozie Komisja Europejska obniżyła również prognozy deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych na lata 2016-18. Według prognozy Komisji, będzie się on utrzymywał na bezpiecznym poziomie.
"W całym horyzoncie prognozy KE zakłada, że będzie się on utrzymywał na bezpiecznym poziomie, pomimo ostrożnych prognoz wzrostu i nieuwzględniania (zgodnie ze standardowym podejściem KE) efektów podejmowanych działań zwiększających ściągalność podatków. Przy uwzględnieniu całorocznego skutku programu 500+ oraz efektów obniżenia wieku emerytalnego KE prognozuje deficyt na poziomie 2,9 i 3,0 proc. w latach 2017-18" - wskazał wiceszef MF.
"Mimo niższego od prognoz wzrostu w 2016 r., deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych (ang. general government) wyniósł 2,3 proc. PKB, czyli był najniższy od 2007 r." - podkreśliło MF w komunikacie nt. prognoz Komisji.
W komunikacie MF zaznaczono, że KE tworząc prognozę, nie uwzględnia działań rządu zmierzających do zwiększenia ściągalności podatków oraz wymogów związanych ze stosowaniem stabilizującej reguły wydatkowej w latach nieobjętych projektem budżetu państwa.
Jak zauważył Skiba, "prognoza KE nie uwzględnia przewidywanej zmiany sposobu klasyfikacji tzw. dywidendy cyfrowej". "Jednak nawet przy jej uwzględnieniu deficyt w 2016 r. pozostanie na bezpiecznym poziomie około 2,8 proc., zaś w latach kolejnych zmiana ta będzie pozytywnie oddziaływała na wynik sektora" - dodał Skiba. Tzw. dywidenda cyfrowa to dochody państwa z tytułu rezerwacji częstotliwości zajmowanych wcześniej w Europie przez nadawców telewizji naziemnej (np. LTE).
Ministerstwo wyjaśniło, że w kontekście deficytu za 2016 r. należy pamiętać, że wynik - podany przez KE - nie uwzględnia przewidywanej zmiany przez Eurostat sposobu klasyfikacji dywidendy cyfrowej, której skutkiem byłaby rewizja w dół szacunku wyniku sektora instytucji rządowych i samorządowych. "Jednak nawet przy uwzględnieniu tej zmiany deficyt sektora nie przekroczy w 2016 r. progu 3 proc. PKB, zaś w 2017 r. i latach kolejnych będzie ona pozytywnie oddziaływała na wynik sektora" - zapewniono w komunikacie.
Odnosząc się do części prognozy dot. wzrostu PKB, wiceminister podkreślił, że "zgodnie z prognozą KE głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego w Polsce będzie konsumpcja prywatna, czemu sprzyjać będzie realizacja programu 500+ oraz kontynuacja poprawy sytuacji na rynku pracy, w tym spadek stopy bezrobocia do historycznych minimów (5,6 proc. w 2017 i 4,7 proc. w 2018 co oznacza odpowiednio siódmy i czwarty najniższy poziom w UE)".
Ministerstwo Finansów oceniło w komunikacie, że "głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego w Polsce będzie konsumpcja prywatna, czemu sprzyjać będzie oczekiwana kontynuacja poprawy sytuacji na rynku pracy, w tym dalszy spadek stopy bezrobocia w Polsce do historycznych minimów".
Resort finansów zwrócił też uwagę, że eksperci KE utrzymali prognozę wysokiego wzrostu konsumpcji prywatnej w Polsce z jesieni ubiegłego roku pomimo podniesienia prognozy wzrostu cen. Zdaniem ministerstwa oznacza to, że "nominalny wzrost konsumpcji będzie wyższy niż oczekiwano jeszcze kilka miesięcy temu, co jest korzystne z punktu widzenia realizacji dochodów podatkowych". Zdaniem ekspertów KE ryzyka dla wzrostu gospodarczego w Polsce pozostają zbilansowane.
"Bieżąca prognoza KE w zakresie wzrostu PKB jest zbieżna z obecnym konsensusem rynkowym i nieco niższa od prognozy jesiennej z ubiegłego roku. Głównym czynnikiem korekty prognozy wydają się być oczekiwania ekspertów KE w zakresie wzrostu inwestycji" - czytamy w komunikacie MF.
Resort wskazał, że po znacznie silniejszym od oczekiwanego spadku nakładów brutto na środki trwałe w 2016 r., KE oczekuje wprawdzie odwrócenia negatywnych tendencji w tym zakresie w roku bieżącym, jednak prognozowane tempo wzrostu inwestycji ogółem w Polsce w 2017 r. jest o 1,0 pkt. proc. niższe niż wskazywały jesienne prognozy.
"Prognoza KE, pomimo ostrożnych prognoz wzrostu i dochodów podatkowych, wskazuje, że deficyt pozostanie na bezpiecznym poziomie" - podsumował Skiba.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: MF odpowiada na prognozy KE: inwestycje powinny wyraźnie przyspieszyć