Międzynarodowy Fundusz Walutowy przyznaje w ostatnim raporcie, że jego działania względem Grecji i innych krajów Unii były błędne. Nakazując im ostre oszczędności, nie pomógł, a doprowadził do załamania gospodarek. Amerykańska prasa już nazwała raport "niesłychaną mea culpa MFW"
Błąd polegał na zbyt optymistycznym założeniu dotyczącym wpływu zmniejszania wydatków publicznych na wzrost PKB. Według założeń z 2010 roku zmniejszenie wydatków państwa o 1 euro skutkuje zmniejszeniem PKB o 50 centów. Według autorów raportu, którzy opierali się na skutkach działań greckiego rządu, każdy 1 procent oszczędności (liczony jako część PKB) powodował zmianę PKB o jeden procent mniejszą, niż zakładano. To znaczy, że w przypadku Grecji zmniejszenie wydatków o jedno euro skutkowało zmianą PKB o 1,6 euro. W konsekwencji również grecki dług wzrósł bardziej, niż zakładano.
Prognozy MFW nie oszacowały również prawidłowo wzrostu bezrobocia oraz spadku popytu, które są wynikiem zmian fiskalnych. W związku z tym dwa lata po zastosowaniu programu pomocowego gospodarka tego kraju nadal się kurczy, a bezrobocie wynosi około 25 procent. Oczywiście Grecja otrzymała również pomoc finansową, jednak nie była ona na tyle duża, by zrekompensować spadek PKB.
Eksperci MFW tłumaczą, że założenia, które przyjmowano do przygotowania programów pomocowych, były prawidłowe dla normalnych warunków. Jednak nie sprawdzają się one w czasie kryzysu, kiedy bankom grozi upadłość, inwestorzy uciekają z giełdy, a pomoc państwowa staje się jednym z ważniejszych źródeł wspierania gospodarki.
Amerykański dziennik Washington Post nazwał raport "niesłychaną mea culpa MFW". Jak pisze, MFW został oskarżony o celowe zaniżenie skutków oszczędności w Grecji, aby plany oszczędności ładnie wyglądały przynajmniej na papierze. Z kolei urzędnicy funduszu twierdzili, że jest to wina europejskich partnerów, a zwłaszcza Niemiec, którzy nalegali na jak najszybsze wprowadzenie głębokich cięć.
Ekonomiści podkreślają, że dokument, w którym przyznają się do błędów, nie jest oficjalnym stanowiskiem Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Dodają, że nie przesądza on również o tym, że konsolidacja fiskalna jest niepożądana. Jak piszą w raporcie, praktycznie wszystkie gospodarki świata stoją przed wyzwaniem wynikającym ze wzrostem poziomu długu publicznego i zmian demograficznych. Krótkoterminowe skutki polityki fiskalnej w działalności gospodarczej to tylko jeden z wielu czynników, które należy uwzględniać przy ustalaniu odpowiedniego tempa konsolidacji fiskalnej dla jednego kraju.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: MFW przyznaje się do fundamentalnego błędu ws. Grecji