Wydatki ministerstw pokrywane z kart kredytowych spadły, odkąd co miesiąc składane są raporty do departamentu kontroli w kancelarii premiera - podała Julia Pitera, pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją.
"Tego jest po prostu dużo. Każdy kto się zwróci o informację, to ją otrzyma. Już było pytanie z +Rzeczpospolitej+ i była udzielona odpowiedź" - odpowiedziała. Zarazem dodała, że z każdego ministerstwa co miesiąc są raportowane wydatki i na bieżąco otrzymuje je departament kontroli kancelarii premiera, który dokonuje analiz. "Nieprawidłowości nie odnajduję, a do tego wydatki bardzo spadły" - zapewniła.
Pitera zapowiada też, że w nowej ustawie antykorupcyjnej znajdzie się przepis, według którego politycy będą musieli ujawniać przypadki zatrudnienia w administracji publicznej swych bliskich.
Prezes PSL i wicepremier Waldemar Pawlak mówi, że to świetnie, że dzieci kontynuują tradycje rodziców - zauważył dziennikarz.
"Tylko jawnością można leczyć państwo. Są dwie metody: jedna taka, żeby ścigać i zastawiać permanentnie pułapki i wzbudzać sensację publiczną. Druga taka, żeby ujawniać i w ten sposób przez pewną samokontrolę nie dopuszczać do tego typu sytuacji. Ja jestem zwolenniczką metod demokratycznych, czyli jawności - bo tamto zastawianie pułapek to tak naprawdę metody z poprzedniej epoki - wolę metodę drugą" - odpowiedziała Pitera.
Jej zdaniem, metodyczna praca i poprawienie przepisów doprowadzi do tego, że problem pod koniec kadencji będzie zminimalizowany. Pitera uważa, że PSL to "wyjątkowo dobry koalicjant". "Z którą z partii do tej pory koalicja wyglądała tak spokojnie, nie angażując umysłów obywateli i nie budząc stanu permanentnej wojny?" - pytała zapewniając, że nie wynika to z "zamiatania problemów +pod dywan+".