Możliwe, że podniesienie kwoty wolnej od podatku dla najmniej zarabiających nastąpi od stycznia 2017 r. - powiedział w czwartek PAP wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki, wskazując, że wyniesie ona 6,6 tys. zł. Z kolei najlepiej zarabiający mogliby nie mieć wcale kwoty wolnej. Zapowiedział też obniżenie w przyszłym roku łącznego obciążenia podatkowo-składkowego dla najmniejszych firm.
"Pracujemy nad tym, żeby były zmiany w kwocie wolnej od podatku, jak najszybciej. Przynajmniej, żeby zacząć podnosić tę kwotę. W jakiej wysokości, to jeszcze zobaczymy, ale chcemy, żeby dla tych najmniej zarabiających kwota wolna była podwyższona w pierwszej kolejności" - powiedział. "Może nawet od stycznia 2017 r., zobaczymy" - powiedział.
"Celujemy w kwotę 6,6 tys. zł, żeby to minimum socjalne było bez podatku, ale potem, żeby kwota wolna dość szybko wracała do obecnego poziomu" - powiedział Morawiecki.
Zaznaczył, że w przeciwnym wypadku koszty dla budżetu byłyby ogromne. Poinformował, że tym samym kwota wolna byłaby na poziomie zgodnym z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. Wyjaśnił, że powyżej 6,6 tys. zł kwota wolna miałaby maleć - byłaby degresywna.
Stąd osoby zarabiające między 6,6 tys. zł rocznie, a np. 11 tys. zł rocznie będą mogły korzystać z wyższej niż obecnie kwoty wolnej, ale o malejącej strukturze. Z kolei zarabiające ok. 11 tys. (ten poziom, według Morawieckiego, wciąż podlega analizom) miałby kwotę na obecnej wysokości, czyli ok. 3 tys. zł. Z kolei na poziomie np. II progu podatkowego kwota wolna by zanikała.
"Chodzi o to, aby uzyskać pewną progresję podatkową także wyżej" - uzasadniał Morawiecki. "Znacząco poprawiamy (sytuację) z punktu widzenia tych najbardziej potrzebujących, czyli to, o co chodzi naszemu rządowi, aby było bardziej progresywnie i bardziej sprawiedliwie" - dodał.
Wicepremier poinformował, że proponowane rozwiązanie będzie kosztowało budżet setki milionów zł, które resort finansów będzie musiał znaleźć. "To będą co najmniej setki milionów zł, ale nie miliardy" - zaznaczył.
Pytany przez PAP o to, czy będzie jednolity podatek, bowiem z rządu płyną sprzeczne sygnały na ten temat, stwierdził: "Nie wdrażamy od stycznia 2017 r. zmian do podatku dla przedsiębiorców. (...) Wszyscy powinniśmy chcieć podatku jednolitego jako takiego - tzw. prostego, dobrego podatku jednolitego. Natomiast w przestrzeni publicznej zaczęła ta nazwa +podatek jednolity+ funkcjonować jako ersatz podatku podwyższonego" - powiedział.
"Rząd pracuje nad bardzo różnymi wariantami podatków i jest za wcześnie, żeby cokolwiek mówić o tym, co będzie wdrożone w styczniu 2018 r. Teraz pracujemy nad taką formułą podatku dla małych i mikrofirm - nazywamy to małą działalnością gospodarczą - żeby łączna suma podatku, nazwijmy to jednolitej daniny (dla takich podmiotów - PAP) była proporcjonalna do dochodu i bardziej progresywna" - powiedział Morawiecki.
Zapewnił, że zmiany te mogą być gotowe na początku 2017 r., mogłyby też wejść w życie w trakcie roku podatkowego, ponieważ będą korzystne dla firm.
Dodał, że na rok 2017 r. planowane są zmiany, które mają na celu zachętę do inwestowania. "Chcemy zaproponować ulgę amortyzacyjną wszystkim przedsiębiorcom i małym i dużym i średnim do wysokości 100 tys. zł - jednorazowa amortyzacja wszystkich środków trwałych w koszty" - dodał.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Morawiecki: podniesienie kwoty wolnej możliwe już w 2017 roku