Choć nastroje na globalnych rynkach nie są najlepsze, to potencjał spadków - zwłaszcza na krajowym rynku - wyczerpuje się, oceniają analitycy. Według nich warszawskie indeksy mogą dziś zachowywać się relatywnie lepiej niż światowe, jest też szansa na odreagowanie.
wobec poprzedniego zamknięcia i osiągnął poziom 2177.73 punktów.
"W przypadku realizacji negatywnego scenariusza na S&P500 powinniśmy się zachowywać relatywnie silniej (tak, jak byliśmy niedawno zdecydowanie słabsi)" - ocenił analityk BDM Krystian Brymora.
"Potencjał spadków oceniam na 2090-2100 pkt w przypadku FW20. Wczoraj kolejny raz udało się zatrzymać na wsparciu 2169 pkt, co przy poprawie za oceanem i braku ważniejszych danych makro powinno skłonić dzisiaj do odreagowania. Ważny będzie czwartek (dane z Chin, wystąpienie szefa Fed)" - dodał Brymora w swoim komentarzu.
Początek sesji może jednak być negatywny.
"Dla naszych inwestorów najważniejszym wydarzeniem w dniu dzisiejszym będzie komunikat po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Spora część ekonomistów uważa, że stopy powinny pozostać bez zmian, jednak nie brakuje i takich, którzy mimo wszystko spodziewają się podwyżki. Rozpoczęcie sesji niestety nie zapowiada się zbyt optymistycznie. Wprawdzie Amerykanie po raz kolejny pokazali wczoraj, że za nic mają wydarzenia w Europie. Niedługo po zakończeniu notowań na giełdach Starego Kontynentu wyruszyli na zakupy i zakończyli dzień na niewielkich minusach" - oceniła analityczka Noble Securities Eliza Dąbrowska.
We wtorek WIG20 stracił 2,21%, spadając do 2.168,35 pkt. WIG spadł o 1,61% do 39.268,41 pkt. Obroty ogółem wyniosły ponad 680 mln zł.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Na GPW szansa na odreagowanie w środę