Polscy eksporterzy znajdują się pod presją wynikającą z rekordowo długiego okresu regulowania należności na świecie. Średni termin należności (DSO - Days Sales Outstanding) wzrósł z 64 dni w latach 2016-17 do 66 dni obecnie, co jest najwyższym jego poziomem od 2007 roku.
- Wskaźnik DSO pokazuje średnią liczbę dni, po upływie których przedsiębiorstwo może liczyć na otrzymanie zapłaty po dokonanej sprzedaży.
- Występuje znaczne zróżnicowanie regionalne, bowiem DSO w Chinach wynosi 92 dni, w Grecji 89 dni, we Włoszech i Turcji - 83 dni, a np. w Nowej Zelandii - 43 dni, Austrii i Danii - 47 dni.
- Wydłużenie DSO, choć paradoksalnie wiąże się z poprawą koniunktury, powinno być światłem ostrzegawczym dla polskich eksporterów, którzy muszą wykazać szczególną ostrożnością przy uzgadnianiu nowych umów eksportowych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Na polskich eksporterów czeka pułapka. Zaszkodziła... dobra kondycja światowej gospodarki