Nadwyżka w budżecie może utrzymać się przez kolejne miesiące, zwłaszcza że w tym roku spodziewane są wysokie inwestycje - uważa Janusz Szewczak, poseł Prawa i Sprawiedliwości, wiceprzewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych.
"Uważam, że ta nadwyżka może się utrzymać w kolejnych miesiącach, tym bardziej, że do wysokiej konsumpcji i eksportu, dochodzą znaczące inwestycje" - stwierdził Szewczak. Przypominał, że podobna sytuacja miała miejsce w ubiegłym roku. "Wtedy nadwyżka utrzymywała się prawie do listopada" - dodał.
Wiceprzewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych zwrócił uwagę, że pozytywnym tendencjom sprzyjać będą inwestycje infrastrukturalne, zarówno te centralne jak i inwestycje samorządowe.
Czytaj także: Resort finansów ma dobre wiadomości na temat budżetu
"Przypomnijmy, że samorządy nagle się obudziły przed wyborami i zamierzają wydać ponad 60 mld zł. Dobrze by było, żeby były to inwestycje racjonalne, przynoszące dochody, a nie tylko wydawanie pieniędzy w związku ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi" - powiedział Szewczak.
Dodał, że zwiększają się wpływy podatkowe i przypomniał, że zeszły rok był pod tym względem naprawdę rekordowy. "To było niespotykane od kilku lat. O 30 mld zł były wyższe wpływy z VAT, a o 42,5 mld zł były w ogóle wyższe wpływy" - stwierdził Szewczak.
Czytaj również: Polska zaczęła redukować zadłużenie. Będzie tylko lepiej?
Zwrócił uwagę, że pojawił się nowy trend, czyli spadek poziomu długu w relacji do PKB.
W piątek (30 marca) minister finansów Teresa Czerwińska poinformowała, że państwowy dług publiczny na koniec 2017 r. spadł o 3,4 mld zł względem roku 2016.
"Rok 2017 był pierwszym rokiem, kiedy zahamowaliśmy przyrost państwowego długu publicznego w ujęciu nominalnym. Jeżeli porównamy rok 2016 i 2017, to państwowy dług publiczny spadł o 3,4 mld zł" - oświadczyła Czerwińska.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nadwyżka w budżecie Polski utrzyma się na dłużej?