NFZ przestaje płacić za "martwe dusze". Lekarze protestują

NFZ przestaje płacić za "martwe dusze". Lekarze protestują
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

W weekend Centrala NFZ opublikowała na stronie internetowej projekt zarządzenia prezesa Funduszu dotyczący warunków kontraktowania świadczeń w podstawowej opiece zdrowotnej (POZ) w 2014 roku. Lekarze grożą, że nie podpiszą umów, jeśli Fundusz - jak zapowiadała prezes NFZ Agnieszka Pachciarz - unieważni w nadchodzącym roku wszystkie deklaracje pacjentów, których rekord świeci się w systemie eWUŚ na czerwono.

Nie sądzę, żeby straszenie pacjentów pozostawieniem ich bez opieki było najlepszym pomysłem. Został opublikowany projekt zarządzenia, każdy może zgłosić swoje uwagi - mówi portalowi rynekzdrowia.pl Andrzej Troszyński, rzecznik prasowy Centrali NFZ.

W piątek (20 września) Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia (PPOZ) udostępniło mediom list skierowany do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza. - Ponieważ od 1 stycznia 2014 roku zostaną wycięte deklaracje osób, które w systemie eWUŚ nie mają potwierdzonych uprawnień - co stanowi 7,5 proc. dorosłych Polaków - wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec gilotynowania polskich pacjentów - przekazała w liście Bożena Janicka, szefowa PPOZ.

eWUŚ i „martwe dusze”

- Na pewno nie jest tak, jak twierdzą lekarze, że "wycinamy" deklaracje osób, którym system eWUŚ pokazał czerwone światło. Wprost przeciwnie, jest to tylko sygnał, że gdzieś na linii ubezpieczony-pracodawca-ZUS nastąpił błąd, który trzeba wyjaśnić - odpowiada Andrzej Troszyński.

Medialna polemika lekarzy-związkowców Porozumienia ze stanowiskiem NFZ dotyczącym kontraktowania świadczeń w POZ na 2014 r. rozpoczęła się po ich spotkaniu z kierownictwem Funduszu, w środę (18 września). Wcześniej prezes NFZ Agnieszka Pachciarz, podczas konferencji prasowej w miniony poniedziałek (16 września) poinformowała, że po wprowadzeniu systemu eWUŚ, okazało się, iż w rejestrach poradni POZ widnieje wiele osób, za które NFZ przelewa świadczeniodawcom stawkę kapitacyjną, choć nie płacą one składek zdrowotnych, bo np. wyjechały za granicę i tam korzystają z opieki zdrowotnej.

Stawka kapitacyjna, będąca zapłatą dla lekarzy POZ za leczenie ubezpieczonych pacjentów, jest wypłacana przez NFZ „od głowy”, za rok. Fundusz płaci ją ryczałtem, niezależnie od tego czy figurująca w rejestrach osoba wymagała porady lekarskiej czy nie. Zatem, im więcej pacjentów złożyło deklaracje w przychodni POZ, tym większe są lekarskie przychody.

Liczba deklaracji pacjentów nie zawsze zgadza się jednak z danymi ZUS dotyczącymi opłacania składek na ubezpieczenie zdrowotne. Takie „martwe dusze” ujawnione przez eWUŚ to właśnie około 7 proc. pacjentów podstawowej opieki zdrowotnej.

- Od 2014 r. przestaniemy płacić za te osoby stawkę kapitacyjną, jednak chcemy, żeby zaoszczędzone pieniądze trafiły do POZ. Dlatego będziemy dodatkowo płacić za bilanse zdrowia dzieci i porady patronażowe - tłumaczyła prezes NFZ.

Według ocen płatnika, w 2012 r. bilanse zdrowia powinny zostać przeprowadzone u ponad 4,5 mln dzieci, a wykonano ich tylko ok. 1,2 mln. NFZ chce, aby w nadchodzącym roku lekarze POZ lepiej zajęli się profilaktyką u dzieci. Pieniądze na częstsze bilanse mają pochodzić ze wspomnianego przesunięcia środków.

Lekarze: bilanse i tak wykonujemy

Stanowisko NFZ doprowadziło do ostrej dyskusji z lekarzami, tym bardziej, że podstawowa opieka zdrowotna od lat zabiegała o podwyższenie stawki kapitacyjnej. Zdaniem lekarzy POZ system e-WUŚ nie jest źródłem wiarygodnych danych o aktualnym stanie uprawnień do świadczeń zdrowotnych.

Jak przekonuje doktor Eugeniusz Michałek z zarządu PPOZ, w grupie planowanych do pozbawienia świadczeń POZ mogą znaleźć się np. chorzy na długich zwolnieniach lekarskich, chorzy na świadczeniach rehabilitacyjnych, także ci chorzy, którzy na mocy poświadczenia z NFZ są ubezpieczeni, choć ubezpieczenie to pochodzi z innego kraju. Ponadto studenci, współmałżonkowie emerytów.

Lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego twierdzili z kolei, że przesunięcie pieniędzy ze stawek kapitacyjnych wypłacanych za „martwe dusze” na bilanse dzieci niewiele zmieni.

- Nie potrzebujemy dodatkowej nagrody za coś, co robimy dobrze - odpowiadał w mediach Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego, sugerując że dane dotyczące bilansów nie są rzetelne. Przekonywał, iż to sposób sprawozdawania bilansów i wizyt patronażowych prowadzi do przekłamania statystyk.

Więcej: na Rynekzdrowia.pl
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!