Spór o ograniczenie handlu w niedziele wydaje się absorbować nas bardziej, niż na to zasługuje. To spór o tyle istotny, że w ramach logiki ekonomicznej argumentacji właściwie nierozstrzygalny. Argumenty ekonomiczne są niejednoznaczne i niepewne. Wielkie znaczenie mają przesłanki pozaekonomiczne.
Także argumenty pozaekonomiczne trudno uznać za "twarde". Owszem, cieszyć się mogą pracownicy handlu (jeżeli ich wynagrodzenia nie spadną), ale dla klientów to będzie niedogodność. Co więcej, najprawdopodobniej nie zyska "rodzina". Wbrew temu, co twierdzą polityczni konserwatyści, niedzielne, familijne zakupy są na ogół czynnikiem sprzyjającym rodzinnym więziom.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Niedzielny kompromis