Skala zmniejszenia środków z funduszy spójności dla Polski przedstawiona we wtorek przez Komisję Europejską mogła być zaskoczeniem. Samo zmniejszenie już nie – ekonomiści i politycy zapowiadali to od wielu miesięcy. Po 2027 roku strumień pieniędzy z UE będzie zapewne jeszcze znacząco cieńszy. Dotychczas polska gospodarka rozwijała się na unijnym dopingu. Czy pora iść na odwyk?
- Skala cięcia środków unijnych dla Polski nie jest jeszcze przesądzona, ale należy się zacząć przyzwyczajać do zmniejszenia dopływu pieniędzy.
- Dotychczasowe pieniądze z funduszu spójności pozwoliły zbudować solidną podstawę do dalszego, bardziej samodzielnego wzrostu.
- Krajowy kapitał nie zrekompensuje ubytku unijnych środków, ale można uwolnić przedsiębiorczość, upraszczając przepisy.
- – Potrzeby inwestycyjne Polski, aby zakończyć proces konwergencji z Zachodem, to około 5 bln zł – twierdzi Cezary Mech.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Oderwanie od unijnej piersi to nie tragedia. Teraz Polska pokaże swoją siłę