Odwieczne dylematy: prawo dla przedsiębiorców, czy przedsiębiorcy dla prawa?

Odwieczne dylematy: prawo dla przedsiębiorców, czy przedsiębiorcy dla prawa?
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Przedsiębiorcy nie rozumieją przepisów prawa… prawnicy również mają z tym problem. Niejednoznaczność i dowolność - to podstawowe problemy obowiązujących przepisów. Ale też im więcej uczciwości byłoby w gospodarce, tym mniej ingerencji państwa. Posłowie!!! Twórzcie takie prawo, żeby nie prowokowało do nadużyć - apelują prawnicy i przedsiębiorcy.

A jakie plany ma resort sprawiedliwości? Jakie nowe rozwiązania zaproponuje przedsiębiorcom? Jak funkcjonuje system wymiaru sprawiedliwości a w konsekwencji jak wpływa na przedsiębiorczość i wolny rynek? Jak poprawiać organizację sądów? Odpowiedzi na te pytania próbowali znaleźć uczestnicy debaty „Prawo i gospodarka”, która odbyła się podczas VIII Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

- Jeden z poprzednich ministrów sprawiedliwości powiedział, że dewiza tworzenia ładu prawnego polega na tym, że 2 przepisy usuwamy, jeden wprowadzamy. Jaka jest teraz koncepcja i pomysł na prawo gospodarcze, prawo dla biznesu? - takim pytaniem rozpoczął dyskusję, moderator Roman Kusz z Naczelnej Rady Adwokackiej w Warszawie.

- Nie trzeba specjalnie wszystkiego regulować, bo regulacje mamy - powiedział Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości. Jego zdaniem deregulacja w obszarze kodeksu postępowania cywilnego czy aktów normatywnych czy chociażby prawa cywilnego jest wręcz niewyobrażalna.

- Należy ułatwiać obrót cywilnoprawny i doprowadzać to tego, że roszczenia - także gospodarcze - mogłyby być dochodzone w sposób sprawny i efektywny. A to jest obecnie dalekie od ideału. Mamy doprowadzać do tego, by ochrona sądowa była udzielana w rozsądnym czasie. Każdy ma prawo do sprawiedliwego rozstrzygnięcia sprawy przed niezawisłym sędzią, właśnie w rozsądnym terminie, bez nieuzasadnionej zwłoki. A wiemy - bo to postulat przedsiębiorców od lat - że jest tu wiele do zrobienia i co gorsza im większe miasto, im większy biznes, tym jest gorzej. Najlepszym miernikiem są warszawskie sądy gospodarcze, które zajmują się najtrudniejszymi sprawami i okres rozstrzygania jest dalece niezadowalający - mówił wiceminister.

I dodał, że zna problem z autopsji, ponieważ od lat jest sędzią sądu gospodarczego i w tej materii jest wiele działań, które ministerstwo sprawiedliwości powinno podjąć. Przypomniał, że mówi się o reformie wymiaru sprawiedliwości. - Mam nadzieję, że niedługo do tego dojdzie. Mam nadzieję, że reforma pozwoli na wyrównanie obciążeń, że przedsiębiorca czy ktokolwiek, kto potrzebuje ochrony prawnej, uzyska ją w rozsądnym terminie niezależnie gdzie się uda, czy w Katowicach czy Warszawie. Próbowano informatyzować wymiar sprawiedliwości. Część się udało, część nie. Musimy doprowadzić centralizacji, czyli stworzyć system wspomagający pracę sądów - powiedział wiceminister sprawiedliwości.

Jakie zmiany planuje Ministerstwo Sprawiedliwości?


Wiceminister Piebiak twierdzi, że są przygotowywane zmiany dotyczące rejestru zastawów. Jego zdaniem sukcesem był system S24, czyli elektroniczna forma rejestracji spółki.

- Chcemy podobny sposób wykorzystać w rejestrze zastawów. Chcemy również „odchudzić” sądy rejestrowe po to, żeby pozbyć się rejestru dłużników niewypłacalnych. Przede wszystkim jednak chcielibyśmy mocno skupić się na reformie postępowania cywilnego a jednym z elementów tej reformy będzie przywrócenie odrębności postępowania gospodarczego - mówił wiceminister.

- Uważamy, że to było bardzo efektywne narzędzie dochodzenia roszczeń. Oczywiście, niełatwe, ale dla przedsiębiorcy, dla dobrego adwokata, narzędzie użyteczne. Rzeczą do dyskusji jest, jak w szczegółach ta procedura będzie wyglądać. Być może trzeba będzie wprowadzić wyłączenia osób fizycznych, zwłaszcza małych i średnich przedsiębiorców, bo ta procedura może być dla nich zbyt wymagająca. Przedsiębiorca będzie musiał się zdecydować, czy chce szybciej i efektywniej, ale w trudniejszej procedurze czy normalnym trybem, ale kosztem prawdopodobnie szybkości postępowania - dodał.

Podkreślił, że resort sprawiedliwości pracuje nad pakietem dla przedsiębiorców. To jest 6 czy 7 różnych planów legislacyjnych i organizacyjnych. Zaangażowane jest całe kierownictwo resortu, właśnie w kierunku oczekiwanym przez środowisko przedsiębiorców - powiedział, ale nie podał przykładów proponowanych rozwiązań.

A czy można się spodziewać ustawy o biegłych sądowych? - Jest przygotowywana, o szczegółach nie chciałbym mówić, ale jak najbardziej to jest jedna z bolączek. Wszyscy prawnicy wiedzą, jak to dezorganizuje sprawność postępowania - stwierdził wiceminister sprawiedliwości.

Problematyczna jakość prawa


Jerzy Glanc, wiceprezes Naczelnej Rady Adwokackiej w Warszawie, zwrócił uwagę, że problemem współczesnej działalności gospodarczej jest jakość stanowienia prawa.

- Gdy rozmawiamy z przedsiębiorcami okazuje się, że oni nie rozumieją treści przepisów. Gdy zaczynamy czytać przepisy, to się okazuje, że prawnicy również mają z tym problem. Niejednoznaczność i dowolność - to podstawowe problemy z prawem. Ale jeśli spojrzymy na proces stanowienia prawa w Polsce to mnie to nie dziwi - mówił wiceprezes NRA.

Jak przebiega legislacja? - Nawet jeśli są konsultacje projektów na etapie prac sejmu, to wielokrotnie mamy zbyt mało czasu żeby dogłębnie przeanalizować przepisy. Czasem dostajemy 48 godzin na zaopiniowanie projektu ustawy. W takim terminie nie jesteśmy w stanie przestawić wyczerpującej analizy. Podobne odczucia mają inne organizacje gospodarcze. Owszem są konsultacje z izbami gospodarczymi, ale bardzo rzadko ich głos uwzględniany jest przy stanowieniu prawa - mówił wiceprezes Rady.

Borys Budka, poseł na Sejm RP, minister sprawiedliwości w 2015 roku przyznał, że istotnie z jednej strony przedsiębiorca oczekuje szybkiego rozstrzygnięcia sprawy, ale z drugiej strony chce, żeby sprawa została rozstrzygnięta zgodnie z zasadą tzw. prawdy materialnej. Jak pogodzić te dwie kwestie?

- Wiemy doskonale, że bardzo dużym problemem polskiego wymiaru sprawiedliwości są te elementy, które nie są stricte powiązane z dochodzeniem do prawdy materialnej, tylko bardzo często są elementem spowalniającym proces sądowy, począwszy od kwestii związanych z doręczeniami pism sądowych, które są bolączką wymiaru sprawiedliwości i które od lat próbujemy zmienić w postaci elektronicznego potwierdzenia odbioru, a skończywszy na uruchomieniu portalu, który ma służyć doręczeniu pism elektronicznych, by skrócić procedurę - mówił.

- Nie poruszyliśmy jeszcze aspektów prawa karnego… deregulacja, co musimy zmienić?  - pytał Roman Kusz, moderator debaty.

- Odpowiem na pytanie bardzo bezpośrednio. Im więcej uczciwości w gospodarce, tym mniej państwa w gospodarce - stwierdził Bogdan Święczkowski, (w 2006-2007 szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, w latach 2015-2016 podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości).

- Niestety Polska ma doświadczenia jeszcze postkomunistyczne. Pamiętamy jak załatwiało się pewne spawy w PRL-u. Wiele z tych kwestii przeszło także w gospodarkę wolnorynkową w Polsce, wiele rzeczy w polskim biznesie w latach 90-tych właśnie polegało na „załatwianiu” - dodał.

- Dlaczego polskie sądy są zasypane różnymi pozwami? Dlaczego jest tyle sporów gospodarczych? Co z etyką w biznesie? - zastanawiał się Bogdan Święczkowski i jako przykład podał omijanie płacenia podatku VAT. Ale to nie tylko polski problem. Karuzele podatkowe są problem ogólnoeuropejskim. - Podobnie jest z mafia paliwową, węglową, złomową… Można wymieniać dziesiątki przykładów. W niektórych państwach zachodnioeuropejskich - mówię teraz jako były szef ABW - w legalnie działających przedsiębiorstwach przepisy prawa wewnętrznego umożliwiały tworzenie funduszy łapówkowych na rzecz instytucji czy przedsiębiorców w państwach wschodnioeuropejskich, to nie jest wymysł, to jest fakt - mówił były szef ABW.

A jakie jest spojrzenie biznesu? Wojciech Kowalewski, członek zarządu Siemens Sp. z o.o stwierdził, że zawsze będą przepisy, które powinny być zmieniane. - Jeśli te zmiany są wprowadzane na podstawie analizy całego systemu, czyli tego co w praktyce nie działa - to zawsze będą one potrzebne. Spójność systemu prawnego jest kluczowa dla prowadzenia normalnej działalności gospodarczej - powiedział.

Jeżeli jednak spojrzymy na kwestię uczciwości w biznesie - to zdaniem Wojciecha Kowalewskiego - na przestrzeni ostatnich lat jest pojawiło się wiele inicjatyw biznesowych, gospodarczych, które są skierowane na promowanie szeroko rozumianych etycznych zachowań biznesowych. Np. tworzenie kodeksów dobrych praktyk w spółkach, dla poszczególnych branż. W ostatnim czasie GPW przyjęła też rekomendację dot. kodeksu dobrych praktyk - dodał.

Jacek Łuczkiewicz, wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli podkreślił, że Izba widzi potrzebę doregulowywania pewnych spraw i procedur, ponieważ one w praktyce gospodarczej działają przeciwko interesowi publicznemu, tzn. nieefektywnemu wykorzystywaniu środków publicznych.

- Prosty przykład - mamy dyskusję o elektrowniach wiatrowych, ale nikt nie potrafi wytłumaczyć, dlaczego wg przepisów pomiary hałasów w elektrowniach trzeba dokonywać przy prędkości wiatru 4 m/s, chociaż to mała prędkość i bardzo często te elektrownie przy tej prędkości nie pracują. Najczęściej pracują przy prędkości 10, czy około 10 m/s i wtedy ich hałas jest największy. Ale w ustawie jest tak napisane… Takie są standardy i wymogi - dodał wiceprezes NIK.

NIK wielokrotnie wskazywała na tego rodzaju „dziury w prawie”. - Rok temu podnosiliśmy kwestie braku klauzuli przeciwstawiającej się unikaniu opodatkowania. Kolejny przykład: kończymy kontrolę dotyczącą jawności i przejrzystości finansów publicznych. Te elementy pojawiają się w każdej kontroli finansowej, ale chcieliśmy spojrzeć generalnie na to. Okazuje się, a mówię to w kontekście bardzo ważnego problemu, jaki został podniesiony, kwestii uczciwości w relacjach państwo - przedsiębiorca. To podstawa do efektywnego zaspokajania potrzeb publicznych - stwierdził wiceszef NIK.

Jerzy Glanc, wiceprezes Naczelnej Rady Adwokackiej w Warszawie odnosząc się do uczciwości przedsiębiorców stwierdził: to jest marzenie nas wszystkich, ale podmioty gospodarcze, osoby prowadzące działalność gospodarczą nie są specjalną grupą ludzi, są wypadkową społeczeństwa.

- Zastanawiam się czasem, dlaczego dochodzi do patologicznych zachowań, również ze strony podmiotów gospodarczych, to jednak nie obwiniam tych ludzi za swoje działania, tylko państwo za to, że stwarza im pretekst do działania - mówił. I jako przykład podał ustawę o podatku dochodowym, w której jest około 20 wyłączeń. - Skoro już one są, to naturalnym zachowaniem każdego człowieka jest próba skorzystania z nich. Apel do dysydentów, do posłów - twórzcie takie prawo, żeby nie stwarzało pokus do jego naruszania - podkreślił.

- Martwi mnie jedna rzecz - otóż powrót do poprzedniego systemu niestety nie przyspieszy postępowań karnych gospodarczych. Zwróćcie państwo uwagę, że to co mówił prokurator, postępowania takie potrafią trwać kilka, a nawet kilkanaście lat. To wcale nie musi się zmieniać skład sądu. W wielu takich postępowaniach uczestniczyłem, które od początku do końca były prowadzone przez jeden skład sędziowski, a trwały przez 10 lat. Wydaje się, że ten model procedury obecnie, który obecnie został wprowadzony, on daje pokusę prokuraturze do pójścia jednak na skróty dodał.

Zwrócił też uwagę na skłonność wymiaru sprawiedliwości do nadmiernej obecności w mediach. Zobaczmy, co się dzieje, gdy są podejmowane jakieś czynności wobec przedsiębiorcy. Nie jest ważne, że ta osób korzysta z domniemania niewinności, ale już w mediach jest informacja, że w stosunku do jakiegoś podmiotu… który łatwo zidentyfikować, jest prowadzone postępowanie przez prokuraturę, przez ABW, CBA czy inną instytucję. Postępowania wobec przedsiębiorców w Polsce to nie są tylko potężne korporacje międzynarodowe, ale to są również małe firmy. Firmy, których powodzenie opiera się na relacjach interpersonalnych szefa, na relacjach z innymi podmiotami i takie puszczenie w przestrzeń medialną, publiczną, informacji, że wobec jakiegoś podmiotu coś jest na rzeczy, że ktoś prowadzi postępowanie, od razu powoduje skłonność do tego, żeby się wstrzymać z uregulowaniem zobowiązania na rzecz tego podmiotu, bo coś jest na rzeczy. Tego rodzaju informacje bardzo często doprowadzają do faktu, że taki podmiot po prostu znika z rynku, on prawnie oczywiście funkcjonuje, próbuje się ratować, ale on już nie odgrywa żadnej roli gospodarczej - mówił wiceszef rady adwokackiej.

- Panie prokuraturze, jeśli mogę apelować, to absolutnie przedsiębiorcy nie są świętymi krowami, jeśli przedsiębiorca narusza prawo, to jak najbardziej powinniście to prawo próbować egzekwować. Niemniej jednak zanim nie będzie absolutnej pewności nie informujmy opinii publicznej, bo to nie jest tylko problem tego przedsiębiorcy, ale on zatrudnia ludzi, oni mają rodziny… Mała firma, która zatrudnia 10 czy 20 osób, a robi się problemem dla 100 osób - mówił wiceszef NRA.

Bogdan Święczkowski, były szef ABW stanął w obronie wymiaru sprawiedliwości. - Pan wzywa do ograniczenia wolności słowa… do cenzury… Szanowni Państwo, przecież to nie prokuratura czy wymiar sprawiedliwości ujawniają informacje, tylko media, które pozyskują informacje w różny sposób. Nie chcemy ograniczać wolności słowa. Nie chcemy ograniczać dostępu do informacji publicznej, wszystkie przepisy są respektowane, media mają swobodę pozyskiwania informacji i takie działania podejmują. Jeśli ktoś dopuszcza się ujawnienia informacji z postępowania przygotowawczego, to ponosi odpowiedzialność karną, ale w żaden sposób rola organów ścigania nie jest nadmierna, wręcz prokuratura reaguje wtedy, kiedy pojawiają się pytania od mediów. Informacje przekazywane są tylko w takim zakresie, w jakim jest to możliwe. Przepisy prawa prasowego, przepisy ustawy o prokuraturze czy też przepisy kodeksu postępowania karnego w pełni są respektowane - mówił.

Jerzy Glanc ripostował odnosząc się do wypowiedzi Bogdana Święczkowskiego: to państwo wprowadziliście do ustawy o prokuratorze przepisy expressis verbis pozwalający prokuratorowi generalnemu na informowanie opinii publicznej oraz innych osób o tego typu zajściach. Pamiętam konferencje prasowe z lat 2005-2007 za które obecny prokurator generalny co najmniej jednym wyrokiem prawomocnym został zmuszony do przeprosin osoby, którą obraził. Najważniejsza rzecz - nie może być tak, ale niestety przy konkurencji gospodarczej tego typu informacje są wykorzystywane do tego, by wpływać na swobodę obrotu gospodarczego - czym innym jest dostęp do informacji w przypadku, kiedy mamy piramidę finansową - zgadzam się z prokuratorem, oszukuje się wtedy ludzi, opinia publiczna powinna wiedzieć - mówił.

Bogdan Święczkowski dodał, że to ustawodawca uchwalił nowe prawo o prokuraturze, a nie „myśmy”. - Czyli obywatele wybrali większość parlamentarną, która uchwaliła takie prawo. Ja jestem apolitycznym prokuratorem, ja się na tematy polityczne nie wypowiadam. To, że jest prawo o przekazywaniu opinii publicznej informacji, to bardzo dobrze, bo żeby każdy obywatel ma równy dostęp do informacji. Możliwość przekrętów giełdowych, wykorzystywania różnic kursowych, jest częstokroć wykorzystywana wtedy, kiedy jest dostęp do wybranych informacji dla wybranych. Jeśli jest dostęp publiczny i nie wpływa negatywnie na osobę zatrzymaną, zgodnie z prawem prasowym, nie wpływa negatywnie na postępowanie karne, to takie informacje dla obywateli powinny być przekazywane. Prokuratura ma służyć społeczeństwo, nie władzy rządzącej, ale wszystkim obywatelom, także w sferze informacyjnej - dodał.

Wojciech Kowalewski, członek zarządu, Siemens Sp. z o.o nawiązał do kwestii związanych z rozwiązywaniem sporów. - Z punktu widzenia konkurencyjności gospodarki, firm, które na niej występują, przepływów finansowych, kluczowa jest zdolność do szybkiego rozwiązania sporów. Oczywiście rozstrzygnięcie sporu na drodze sądowej jest jedną z możliwości, im szybciej te rozstrzygnięcie następuje, tym lepiej. Druga możliwość to ugodowa forma. Wprowadzone zostały mechanizmy, pojawiają się coraz częściej w prawie, zachęcające do szukania tych możliwości ugodowych, czyli mediacja. Jako jeden z przykładów zaangażowania sądowego w ugodowe rozwiązanie sporu. Jeżeli patrzymy, jak wygląda sytuacja na dzień dzisiejszy, to ułamek spraw kończony w ten sposób, kończony ugodą - dodał.

I podkreślił, że warto zastanowić, w jaki sposób wspomagać przedsiębiorców, ale z drugiej strony także sferę publiczną zaangażowaną w transakcje handlowe, do wykorzystywania tych mechanizmów, do wykorzystywania możliwości zawierania ugód. - Im bardziej będziemy podkreślać znaczenie takich rozwiązań, także dla całego systemowego przyspieszenia procedur sądowych, to będzie bardzo ważne - dodał.

- Oprócz uczciwości w biznesie, potrzeba wielkiego zaufania dla biznesmenów. Nie może być domniemania podejrzliwości, nieuczciwości, powinno być domniemanie uczciwości, a dopiero nieuczciwość powinna być piętnowana - podsumował debatę przedstawiciel Naczelnej Rady Adwokackiej.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Odwieczne dylematy: prawo dla przedsiębiorców, czy przedsiębiorcy dla prawa?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!