Ostateczne wyniki referendum w Wielkiej Brytanii: 51,9 proc. za Brexitem

Ostateczne wyniki referendum w Wielkiej Brytanii: 51,9 proc. za Brexitem
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

51,9 proc. Brytyjczyków opowiedziało się w czwartkowym referendum za wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej - wynika z opublikowanych w piątek rano przez komisję wyborczą ostatecznych wyników. Za pozostaniem w UE zagłosowało 48,1 proc. wyborców.

Jak sprecyzowała komisja, za Brexitem opowiedziało się ponad 17,4 mln osób, a za pozostaniem w UE - 16,1 mln.  Frekwencja wyniosła 72,2 proc.

Jeden z liderów kampanii na rzecz wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, Nigel Farage, powiedział, że 23 czerwca, dzień referendum na temat Brexitu, przejdzie do historii jako dzień niepodległości Wielkiej Brytanii.

Farage, który jest szefem eurosceptycznej Partii Niepodległości Wielkiej Brytanii (UKIP) zażądał od premiera Davida Camerona natychmiastowej dymisji w przypadku zwycięstwa zwolenników Brexitu.

Premier Wielkiej Brytanii David Cameron oświadczył, że do października poda się do dymisji.

"Nie sądzę, by było właściwe, abym był kapitanem, który pokieruje naszym krajem do następnego punktu docelowego" - powiedział Cameron dziennikarzom przed swoją siedzibą na Downing Street w Londynie.

Dodał, że negocjacje w sprawie Brexitu powinny się rozpocząć pod rządami nowego premiera.

"Uważam, że powinniśmy mieć premiera Brexitu" - powiedział Farage ITV News, dodając że przyszłym szefem rządu powinien być ktoś z prominentnych konserwatystów i działaczy kampanii na rzecz wyjścia W. Brytanii z UE. Jak wskazał, w szranki o stanowisko szefa rządu mogliby stanąć: Michael Gove, Boris Johnson, czy Liam Fox.

Funt szterling był w piątek rano wyceniany tylko na 1,3459 dol. To najniższy poziom od września 1985 roku.

Czytaj także:
Gospodarka reaguje na doniesienia z Wielkiej Brytanii
Jakie skutki ekonomiczne dla Polski może mieć decyzja brytyjskich wyborców

Cały czas napływają liczne komentarze dotyczące politycznych konsekwencji referendum.

Przywódca opozycyjnej Partii Pracy Jeremy Corbyn powiedział w piątek, że decyzja podjęta przez Brytyjczyków o wyjściu kraju z UE była podyktowana gniewem z powodu złego traktowania licznych grup społecznych przez kolejne rządy.

"Wiele społeczności miało dosyć cięć, strat wywołanych zmieniającymi się realiami gospodarczymi i czuło gniew z powodu zdrady i marginalizowania przez kolejne rządy w bardzo biednych częściach kraju" - mówił Corbyn BBC.

Dodał, że wyjście Wielkiej Brytanii z UE odbije się na krajowym rynku pracy, czego skutki rząd w Londynie powinien próbować łagodzić. "Należy teraz powołać się na artykuł 50 (traktatu UE), żebyśmy mogli wynegocjować swoje wyjście z Unii Europejskiej" - powiedział.

Na wyniki referendum zareagowali przedstawiciele Irlandii Północnej i Szkocji, które wraz z Anglią i Walią wchodzą w skład Wielkiej Brytanii. Niedługo po ogłoszeniu ostatecznych wyników referendum były przewodniczący Szkockiej Partii Narodowej (SNP) Alex Salmond podkreślał, że SNP prawdopodobnie będzie domagać się rozpisania nowego referendum ws. niepodległości Szkocji.

"Racjonalnym wyjściem dla Szkocji byłoby nigdy nie opuszczać Unii Europejskiej" - mówił Salmond stacji Sky News. Jego zdaniem przywódczyni SNP Nicola Sturgeon będzie dążyć do ogłoszenia nowego referendum ws. niepodległości Szkocji.

Jeszcze przed ogłoszeniem ostatecznych wyników przewodniczący największej północnoirlandzkiej partii narodowej Sinn Fein, Declan Kearney, ostrzegał, że jeśli okaże się, że Wielka Brytania opuści Unię Europejską, to brytyjski rząd "utraci wszelki mandat", by reprezentować interesy mieszkańców Irlandii Północnej.

Wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel ocenił w piątek rano decyzję Brytyjczyków o opuszczeniu Unii Europejskiej pisząc na Twitterze:

"Cholera! To zły dzień dla Europy".

Holenderski deputowany, szef antyunijnej i antyimigranckiej Partii Wolności Geert Wilders wezwał w piątek do przeprowadzenia referendum w sprawie dalszego członkostwa Holandii w UE, po tym jak w czwartek Brytyjczycy opowiedzieli się za wyjściem z Unii.

"Chcemy odpowiadać za nasz kraj, nasze własne pieniądze, nasze granice i naszą politykę imigracyjną" - oświadczył Wilders.

Jego ugrupowanie prowadzi w sondażach popularności, a za priorytet w przypadku zwycięstwa w wyborach parlamentarnych postawiło sobie wyprowadzenie Holandii z - jak to ujęto - "totalitarnej" Unii Europejskiej.

Takiego samego referendum, ale we Francji domaga się szefowa francuskiego skrajnie prawicowego Frontu Narodowego Marine Le Pen.

"Proszę powiedzcie mi, że śpię, a to wszystko jest sennym koszmarem" - napisał w piątek na Twitterze były premier Finlandii Alexander Stubb.

"Informacje napływające z Wielkiej Brytanii rzeczywiście pozbawiają nas złudzeń" - oświadczył szef niemieckiej dyplomacji. "Wygląda na to, że jest to smutny dzień dla Europy i Wielkiej Brytanii" - skomentował szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier.

"To się stało. To jest niedobra wiadomość dla Europy, to jest niedobra wiadomość dla Polski. To oznacza destabilizację w samej Wielkiej Brytanii w tej chwili" - powiedział minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski w Telewizji Republika.

Szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz powiedział nie jest zaszokowany wynikami referendum w Wielkiej Brytanii, gdyż instytucje europejskie przygotowywały się do tej ewentualności od tygodni. Jego zdaniem Londyn czeka "okres niepewności".

"Musimy potraktować (ten wynik) bardzo poważnie, przygotowywaliśmy się od tygodni na tę ewentualność, na ten wynik, dlatego dziś rano nie jestem zaszokowany" - powiedział Schulz w wywiadzie dla niemieckiej telewizji publicznej ZDF. "Brałem pod uwagę, że referendum skończy się właśnie takim wynikiem; przygotowaliśmy się do niego" - dodał przewodniczący PE.

"Wielka Brytania wahała się od 40 lat, czy chce być pełnym członkiem Unii Europejskiej, czy też nie. Teraz mamy jasność. Zdecydowali się na wyjście" - powiedział Schulz. "Ekonomiczne dane z dzisiejszego ranka świadczą o tym, że będzie to ciężka droga" - zauważył niemiecki polityk. Dla pozostałych członków UE oznacza, że będą musieli zająć się przeprowadzaniem reform, walką z bezrobociem, kwestią sprawiedliwości społecznej i rozwiązaniem problemu migracji - dodał socjaldemokrata.

Brytyjski premier David "Cameron wziął na siebie i na swój kraj ogromną odpowiedzialność, my odpowiadamy za całą Unię Europejską. Respektujemy ten wynik, ale Wielka Brytania postanowiła odejść i my musimy (...) poradzić sobie z tym wynikiem" - wyjaśnił.

Schulz zwrócił uwagę na gwałtowny spadek wartości brytyjskiego funta i zastrzegł, że nie chciałby, by do podobnych perturbacji doszło z euro. Londyn - jak dodał - będzie musiał negocjować nie tylko z UE, ale nie uniknie także tarć wewnętrznych ze Szkocją i Irlandią Północną. "Kraj wejdzie w okres niepewności" - podkreślił szef PE.

"To historyczna chwila dla UE, ale nie czas na histeryczne reakcje; UE jest przygotowana na negatywny scenariusz" - powiedział szef Rady Europejskiej Donald Tusk, komentując wynik brytyjskiego referendum, w którym większość opowiedziała się za opuszczeniem Unii.

"Życzylibyśmy sobie innego wyniku referendum. Jestem w pełni świadomy, jak poważny, a nawet dramatyczny to moment z politycznego punktu widzenia. Nie można przewidzieć wszystkich politycznych konsekwencji tego wydarzenia, szczególnie dla Wielkiej Brytanii" - powiedział Tusk w piątek w Brukseli.

×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Ostateczne wyniki referendum w Wielkiej Brytanii: 51,9 proc. za Brexitem

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!