Politycy i urzędnicy narzekają na przedsiębiorców, biznesmeni obawiają się urzędników. A wszyscy zapominają, że kapitalizm bez kapitału społecznego jest mocno ułomny.
A jednak w tym układzie coś zgrzyta. Ani państwo nie ufa obywatelom (i firmom) w kwestii podatków, ani obywatele nie za bardzo wierzą, że pieniądze z tej publicznej daniny zostaną wykorzystane z pożytkiem dla ogółu. Kryzys zaufania. Z opłakanymi skutkami.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Państwo i biznes: spirala nieufności