Parlament Europejski parlament Ukrainy ratyfikowały we wtorek umowę stowarzyszeniową UE-Ukraina. Dzięki temu układowi Kijów i Bruksela połączą się międzynarodowym traktatem, który stwarza możliwości głębokiej współpracy między nimi.
"Jeśli Rosja nie będzie respektowała warunków trójstronnego porozumienia przewidującego odłożenie do 31 grudnia 2015 roku wdrażania umowy o wolnym handlu UE-Ukraina, to KE zaproponuje zmianę tej decyzji" - ostrzegł unijny komisarz ds. handlu Karel de Gucht.
"Jeżeli Rosja nie będzie przestrzegała warunków wynikających z odłożenia wprowadzenia w życie (części handlowej umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina - PAP), narzucając Ukrainie ograniczenia handlowe, wówczas zaproponujemy Radzie, by zmieniła decyzje odnośnie wejścia w życie układu" - oświadczył de Gucht podczas debaty w Parlamencie Europejskim w Strasburgu.
W parlamencie Ukrainy ustawę poparło w głosowaniu 355 deputowanych w 450-osobowej Radzie Najwyższej. Część polityczna porozumienia wejdzie w życie 1 listopada, wdrożenie części handlowej odłożono.
W Kijowie po głosowaniu obecni na sali deputowani odśpiewali na stojąco hymn państwowy "Szcze ne wmerła Ukraina" (Jeszcze nie zginęła Ukraina). Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podpisał ustawę o ratyfikacji wprost w swojej loży w parlamencie.
Chwilę później Rada Najwyższa przyjęła także uchwałę "O wyborze europejskim Ukrainy", w której podkreślono, że po ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej z UE państwo ukraińskie będzie dążyło do członkostwa w tej Wspólnocie.
Występując w parlamencie przed ratyfikacją Poroszenko oświadczył, że żaden naród nie zapłacił tak wysokiej ceny za prawo do bycia Europejczykiem, jak naród ukraiński. "Atmosfera, która panuje dziś w sali Rady Najwyższej przypomina mi atmosferę 1991 roku, kiedy zdobyliśmy niepodległość" - mówił szef państwa.
"Kto jest dziś gotów umierać za Europę? Niebiańska sotnia i 872 odważnych ukraińskich żołnierzy zginęło właśnie za nią" - podkreślił, mówiąc o uczestnikach protestów, którzy zginęli podczas zimowych protestów w Kijowie oraz wojskowych poległych w walkach z separatystami na wschodniej Ukrainie.
"W historii żadnego państwa nie było jeszcze umowy o stowarzyszeniu, opłaconej tak wielką ilością krwi" - oświadczył w trakcie poprzedzającej głosowanie debaty minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin.
Ratyfikacja umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską oznacza cywilizacyjny wybór Ukrainy - oświadczył z kolei premier Arsenij Jaceniuk. "Głosowanie nad ratyfikacją jest cywilizacyjnym wyborem Ukrainy. Naprawiamy błędy, których dopuściliśmy się 360 lat temu (zawierając ugodę perejasławską z Rosją - PAP). Ukraina to Europa. Pod tą umową (stowarzyszeniową) stoją podpisy całej Ukrainy. Dokument ten jest okupiony krwią, ale to cena, którą płaci się za wolność i niepodległość" - powiedział Jaceniuk.
"Ratyfikacja umowy to tylko początek na wielkiej drodze europejskiej. Efektywność tej umowy zależy tylko od nas. Od woli przemian i walki" - dodał szef ukraińskiego rządu.
Unia Europejska podpisała część polityczną umowy z Ukrainą w marcu w geście wsparcia dla władz w Kijowie w czasie zaostrzających się napięć z Rosją i kryzysu politycznego; gospodarczą część umowy, dotyczącą przede wszystkim wolnego handlu, podpisano w czerwcu. W piątek w Brukseli przedstawiciele UE, Rosji i Ukrainy oświadczyli jednak, że wdrażanie umowy o wolnym handlu UE-Ukraina zostanie odłożone do 31 grudnia 2015 roku. Do tego czasu Ukraina nadal będzie korzystać z jednostronnego zniesienia ceł przez UE. Władze w Kijowie nie ukrywają, że zgodziły się na takie rozwiązanie, by nie drażnić Moskwy.
MSZ Ukrainy oświadczyło, że odłożenie wdrażania umowy o wolnym handlu "usuwa hipotetyczne zaniepokojenie" Rosji związane z wpływem tego porozumienia na jej gospodarkę.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ukraina bliżej UE. Umowa stowarzyszeniowa ratyfikowana