Tanzania, leżąca we wschodniej Afryce, chętnie widziałaby u siebie inwestorów i przedstawicieli handlowych z Polski współpracujących z tym krajem w takich sektorach jak m.in. rolniczy. Teraz gdy na Ukrainie trwa konflikt, Polska mogłaby wysyłać do Tanzanii np. więcej swojego zboża – mówił Daniel Machemba, Dyrektor Wykonawczy Izby Handlowej z Tanzanii.
- Jeśli chodzi o przetwórstwo produktów rolnych, to trzeba zidentyfikować jaki rodzaj przetwórstwa mamy na myśli. Np. w Afryce mamy jedzenie, które przygotowujemy ze zbóż, ale my nie produkujemy zbóż na miejscu, ale importujemy je z np. Polski, z Kazachstanu, czy Australii – mówił Daniel Machemba podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego 2014 w Katowicach.
- Kupujemy też bardzo dużo zboża z Ukrainy, ale teraz w obecnym czasie, beneficjentem mogłaby być Polska – podkreślił.
- Mówiąc o produktach rolnych, to również np. mąka mogłaby przynieść inwestorom pieniądze, bo w Afryce są maszyny do mielenia zboża. My jemy pożywienie, które jest świeżo przygotowane, ale to nie powinno państwa odstraszać przed potencjalnymi inwestycjami – dodał.
Machemba podkreślił, że jest też dużo innych sektorów, w które warto zainwestować i podjąć współpracę w Tanzanii.
- Jest też dużo innych sektorów, w które można zainwestować. Transport, telekomunikacja, komputery, budownictwo, nie tylko domów mieszkalnych, ale też infrastruktury, sektor związany z cementem albo płytkami ceramicznymi czy także same usługi związane z budownictwem. W tych sektorach tkwią szanse i możliwości – mówił Machemba.
- W segmencie wydobywczym są też przecież usługi związane z tym przemysłem. My np. wydobywamy minerały i eksportujemy je do Indii, po to zostały obrobione. Nie robimy tego na miejscu w Tanzanii, ponieważ nie mamy do tego know-how, nie mamy technologii ani możliwości – zaznaczył.
Afryka potrzebuje inwestycji i współpracy z krajami europejskimi. To ostatni tak duży rynek globalny gdzie polskie przedsiębiorstwa mogą wejść i zainwestować pieniądze w szerszym wymiarze, nie tylko biznesowym – inwestycyjnym i handlowym - ale zaangażować się w budowanie tamtejszej gospodarki, czyli w infrastrukturę czy edukację, podzielić się doświadczeniami, wiedzą i technologią.
Cała Afryka, której około 75 procent populacji żyje z rolnictwa, potrzebuje inwestycji w różnych dziedzinach, nie tylko w infrastrukturę, w sektor energetyczny i wydobywczy, ale też głównie w sektor budowlany, sektor spożywczy, chemiczny, AGD, IT, ICT, sektor morski, odnawialne źródła energii, czy maszynowy. Afryka potrzebuje również wiedzy i technologii, bo te dwie rzeczy są dla tego kontynentu kluczowe.
Wzrost gospodarczy na całym kontynencie afrykańskim przewidywany na 2014 rok to ponad 4,0 proc. podczas gdy w 2013 roku wyniósł on 5,5 proc.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polski biznes może inwestować w wiele sektorów w Tanzanii