Polskie firmy rodzinne boją się funduszy private equity

Polskie firmy rodzinne boją się funduszy private equity
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Firmy rodzinne w Polsce boją się funduszy private equity. Chodzi głównie o plany zatrudnienia po wejściu inwestora. Prawdą jest też, że w Polsce nie ma tradycji biznesu rodzinnego przekazywanego z pokolenia na pokolenie. Często dzieci chcą robić coś innego. W dyskusjach z przedsiębiorcami widzimy też duży sentyment lokalny - twierdzi Małgorzata Bobrowska-Jarząbek z funduszu private equity Resource Partners Sp. z o.o.

Debata na temat przyszłości firm rodzinnych w Polsce odbyła się podczas II Wschodniego Kongresu Gospodarczego w Białymstoku w dniach 24-25 września.

- Jesteśmy inwestorem częściowym i musimy przekazać firmę kolejnemu nabywcy. Dlatego dla nas ważne jest, by była w jak najlepszej kondycji i miała możliwość dalszego rozwoju i finansowania działalności w długiej perspektywie. Inaczej nie będziemy w stanie znaleźć kolejnego inwestora do rozwoju - podkreśliła.

Jej zdaniem fundusz pojawia się wtedy, gdy nie ma sukcesji wewnętrznej. - Dlatego zawsze zwracamy się z prośbą aby przedsiębiorcy nie odkładali tematu sukcesji na przyszłość. Niech zastanowią się, czy dzieci będą zainteresowane przejęciem firmy, czy też będzie się rozwijała dalej z innym właścicielem. Wtedy potrzebne są procesy wprowadzania profesjonalnego zarządu. Ale ważniejszy jest inny wątek - kwestia mentalnego przygotowania przedsiębiorcy w perspektywie „co ja będę robił dalej”. Czyli znalezienia życia po rozstaniu z firmą. W naszych rozmowach pojawia się problem - „co ja zrobię z pieniędzmi?” Przedsiębiorcy pytają się, czy mamy podpowiedź, jak zainwestować, by pieniądze nie leżały na koncie? To jest bardzo ważny element planowania sukcesji, zastanowienia się nad własną przyszłością po jej przeprowadzeniu - mówiła Małgorzata Bobrowska-Jarząbek.

Podkreśliła, że wiele firm rodzinnych rośnie na tyle szybko, że przedsiębiorcy koncentrują się na poszerzaniu biznesów i generowaniu nowych przychodów, a nie na polepszaniu części infrastrukturalnej firm, np. systemów zarządzania, systemów informacyjnych, kwestii finansowych.

- Z punktu widzenia inwestorów zewnętrznych, model zarządzania finansowego nie ejst doceniany. Dominuje funkcja sprzedażowa, produkcyjna, ale część finansowa często jest najmniej doceniana i sprowadza się głównie do działalności księgowej. W pewnym momencie może się okazać, że sukces przy zaniedbaniu finansów staje się barierą rozwojową. Znam przykład, np. bardzo dobrze zaplanowanej inwestycji produkcyjnej, ale przedsiębiorca zapomniał o elemencie finansowym i stracił możliwość pozyskania intratnych biznesów z sieciami handlowymi. Drugi obszar ważny z naszego punktu widzenia to struktura prawna. Często widzimy biznesy o kilkudziesięcio-, nawet kilkuset-milionowych obrotach, które wciąż działają jako działalność gospodarcza albo spółka jawna. To zdecydowanie utrudnia pozyskanie kapitału z zewnątrz, ale również stawia w niebezpieczeństwie prywatny majątek przedsiębiorcy. Musimy więc uczulać przedsiębiorców, by przekształcali na spółkę kapitałową - dla bezpieczeństwa, nawet jeśli nie chcą szukać inwestora kapitałowego. Ten proces zajmuje około 6 miesięcy, dlatego wcześniej trzeba go zaplanować - wyjaśniła.

Dodała, że bardzo dużo biznesów rodzinnych z sukcesem zdobywa rynek regionalny. Wyjście na rynki zagraniczne wymusza jednak większe inwestycje w systemy zarządzania, informatyzacje biznesu, bo tak działają partnerzy poza granicami kraju.

- Dla mnie sukcesja jest zapewnieniem ciągłości działania firmy, kiedy z różnych powodów przedsiębiorcy-założyciela nie będzie. Mogą to być problemy zaplanowane, ale mogą być i niezaplanowane. Dlatego dla mnie sukcesja zaczyna się wcześniej - od myślenia o gotowości do zapewnienia samodzielnej działalności firmy. To wcale nie musi sprowadzać się do transakcji na poziomie właścicielskim. Możemy mówić również o sukcesji wtedy, kiedy to do firmy wprowadzamy profesjonalny zarząd albo tworzymy silną drugą linię, która w wypadkach losowych mogłaby podjąć działalność. Rozmawiając z firmami widzimy, że najważniejsze nie jest oferta finansowa, ale plan na dalszy rozwój działalności - powiedziała.

Jeśli chodzi o fundusze i współpracę z nimi - czy można współpracować, kiedy fundusz przejmuje udziały a przedsiębiorca zostaje jako koło sterujące? - Wachlarz możliwych opcji jest bardzo szeroki i to też z punktu widzenia sukcesji najważniejszy jest plan przedsiębiorcy. Świadomość, że kiedyś firmę będzie trzeba przekazać komuś innemu. Kluczowe jest rozważenie wielu opcji i wielopoziomowe planowanie na rożne scenariusze - mówi Małgorzata Bobrowska-Jarząbek.

Różne firmy wymagają różnych scenariuszy. Są takie z całkowitym wykupem. Możliwy tylko wtedy, gdy zarząd profesjonalny został już wprowadzony. Rozmawiamy też o wariantach pośrednich. Np. inwestycji mniejszościowej, gdy pomagamy przedsiębiorcy myśleć o sukcesji zewnętrznej przez giełdę czy inwestora branżowego, jednocześnie wprowadzając zarząd profesjonalny.

- Czasami rozmawiamy o wykupie większościowym, gdzie to my przejmujemy większościowy udział w spółce. Mamy świadomość tego, że ciągłość zarządzania w spółce jeszcze nie istnieje. Wtedy na wstępie planujemy z przedsiębiorcą, jak będzie wyglądać jego przejście z punktu widzenia sternika, który sprawuje kontrolę nad planem strategicznym. Ustawiamy wręcz w kalendarzu czasowym - do tego momentu będzie pan prezesem, a potem szukamy nowego prezesa zewnętrznego, a pan przejdzie do rady nadzorczej. To wtedy może się udać. Nie jesteśmy także aż tak trudnym partnerem, jak mogłoby się wydawać - dodała Małgorzata Bobrowska-Jarząbek.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Polskie firmy rodzinne boją się funduszy private equity

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!