Trzeba być hojnym na miarę naszych możliwości i mądrze adresować pomoc dla Ukrainy, by została ona odpowiednio wykorzystana i przyniosła dobre i trwałe efekty - ocenił w środę prezydent Bronisław Komorowski po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
"Trzeba być hojnym na miarę swoich możliwości. Trzeba być odważnym w formułowaniu mądrych oczekiwań pod adresem struktur międzynarodowych, szczególnie UE, ale i reszty świata zachodniego, jeśli chodzi o formy pomocy dla Ukrainy. Ale trzeba tę całą pomoc mądrze adresować, kierując się nie tylko sercem, ale przede wszystkim racjonalnym umysłem po to, aby ta pomoc został odpowiednio wykorzystana i przyniosła dobre efekty na trwałe" - powiedział po posiedzeniu Komorowski.
Zdaniem prezydenta nie warto się spierać o wysokość pomocy finansowej, bo wszyscy chcą, by była ona jak najhojniejsza, lecz o to, by była ona udzielana jak najmądrzej.
Komorowski przypomniał też pomoc udzieloną Polsce 25 lat temu - zrolowanie i restrukturyzację zadłużenia oraz gwarancje udzielone przez MFW. "Musi ta pomoc być udzielona tak, żeby zachęcić Ukrainę do głębokich zmian, tak jak nas zachęciła wtedy" - zwrócił uwagę prezydent.
"Nie ma mądrzejszej drogi niż ta, którą wybrała Polska wtedy i trzeba zachęcać wszystkich, żeby Ukraina poszła drogą podobną do polskiej" - apelował prezydent. "Tylko ten kierunek poprzez głęboką reformę systemu gospodarczego, politycznego Ukrainy gwarantuje sukces w przyszłości" - podkreślił.
Informację o skutkach wydarzeń na Ukrainie dla bezpieczeństwa Polski przedstawili podczas posiedzenia RBN szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz oraz wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński. Jak relacjonował prezydent, Sienkiewicz mówił o skutkach rozpadu systemu zarządzania strukturami siłowymi Ukrainy i poinformował, że udaje się - dzięki poprzedniemu zaangażowaniu - zachować pełną kontrolę nad granicą polsko-ukraińską od strony polskiej.
Natomiast informacja Piechocińskiego o stanie gospodarki ukraińskiej oraz jej perspektywach i wpływie na gospodarkę polską - zdaniem prezydenta - była interesująca, ale i niepokojąca. Według Komorowskiego od paru miesięcy zaznacza się negatywny wpływ wydarzeń na Ukrainie na polską gospodarkę. "Będziemy się to starali obserwować i reagować" - podkreślił prezydent.
Zaznaczył, że "to jest niewątpliwie dla Polski poważny sygnał, świadczący o tym, że żaden kraj europejski, a szczególnie tak bliski sąsiad jak Polska, nie może być obojętny na zachodzące negatywne zjawiska w gospodarce ukraińskiej, bo one także będą dotyczyły gospodarek innych krajów".
Prezydent powiedział, że przekazał premierowi Donaldowi Tuskowi notatkę na temat potencjalnych obszarów polskiego wsparcia reform na Ukrainie. Wynika z niej, że powinny się one opierać na dwóch filarach: stanowisku MFW w zakresie warunków pomocy finansowej oraz zapisach umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z UE.
Natomiast Polska - zdaniem prezydenta - może, korzystając z doświadczenia z transformacji, wspomóc Ukrainę w trzech obszarach: w tworzeniu warunków dla rozwoju sektora małych i średnich przedsiębiorstw; reformie samorządowej; budowie całościowego systemu zwalczania korupcji. "Akurat te obszary nie wymagają żadnych wielkich pieniędzy. (...) To nie są obszary, które wymagają jakichś szczególnie trudnych decyzji, ale wymagają pewnej odwagi politycznej" - ocenił Komorowski
RBN omówiła też doświadczenia i wnioski na przyszłość z 15 lat obecności Polski w NATO. Przy okazji oceniono też relacje NATO-Ukraina oraz zachowanie ukraińskich sił zbrojnych podczas ostatniego kryzysy. Prezydent zwrócił uwagę, że Ukraińcy biorą udział w NATO-wskich operacjach, w tym w Afganistanie, i ćwiczeniach jak np. Steadfast Jazz w ub.roku w Polsce.
Zdaniem prezydenta dzięki pogłębionej współpracy z NATO dowództwo ukraińskiej armii zachowało się bardzo umiarkowanie. "Nie dała się armia ukraińska wciągnąć w konflikt wewnętrzny, co samo w sobie świadczy o głębokości zmian zachodzących w systemie obronnym Ukrainy" - ocenił prezydent. Zapowiedział, że Polska będzie dążyła do pogłębienia współpracy wojskowej z Ukrainą, co mają zaplanować MON i BBN.
RBN to konstytucyjny organ doradczy prezydenta. W jej skład wchodzą marszałkowie obu izb parlamentu, premier, wicepremier, ministrowie spraw zagranicznych, obrony i spraw wewnętrznych, a także szefowie partii reprezentowanych w parlamencie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezydent: trzeba monitorować wpływ Ukrainy na polską gospodarkę