Przedsiębiorcy doceniają zmianę w państwowym wsparciu eksportu

Firmy eksportujące z regionów Polski Wschodniej dostrzegają pozytywne zmiany w rozwiązaniach rządowych wspierających ich ekspansję zagraniczną. Szczególnie cenią zmiany we wsparciu finansowym.

- Korzystnie trzeba odbierać samą integrację czterech ważnych podmiotów wspierających eksporterów, tj. PAIH, KUKE, BGK i PARP, bo przestały to już być oddzielne silosy rządowe - powiedział Jan Mikołuszko, przewodniczący rady nadzorczej Unibep, prezes zarządu Polski Klaster Eksporterów Budownictwa. - Ale dostrzegam też zmianę jakościową w ofercie i formach pomocy ze strony BGK.

Skrócił się czas negocjacji projektu eksportowego, bank ten pomaga wręcz w doradztwie na wczesnym etapie negocjacji.

Przedsiębiorcy doceniają zmiany w oferowaniu tradycyjnych ofert, jak gwarancji, akredytyw i dyskonta, ale przede wszystkim - w finansowaniu bezpośrednim polskiej oferty.
Np. dzięki udzielonemu przez BGK kredytu 50 mln euro podmiotowi z Białorusi, firma Unibep realizuje budowę centrum handlowego w Grodnie, ciągnąc za sobą też dostawy wielu materiałów budowlanych z Polski różnych producentów.

- Tak jak w polskiej infrastrukturze, czyli w otoczeniu biznesu, zrobiliśmy już skok milowy, tak i w przypadku obsługi eksportu ten skok jest robiony - stwierdził Witold Karczewski, prezes Izby Przemysłowo-Handlowej w Białymstoku, wiceprezes zarządu Contractus.

W dyskusji w sesji pt. "Eksport i inwestycje zagraniczne" podczas Wschodniego Kongresu Ekonomicznego w Białymstoku, wskazywano też na szereg uwarunkowań rozwoju eksportu i oczekiwań ich usuwania.

Wyrażano np. obawy, czy nie zbyt wolno powstają nowe placówki zagraniczne PAIH, obsługujące polskie firmy, a zarazem - czy nie za szybko następuje wymiana kadr, a byłych radców handlowych znających realia „tamtejszych” zastępuje się ludźmi niedostatecznie przygotowanymi.

Mówiono też o oczekiwaniach większej pomocy ze strony instytucji państwowych w dostępnie to tych rynków, do których dostęp otwierają m.in. wizyty na wysokim szczeblu i bezpośrednie rozmowy z przywódcami krajów.