Z danych Polskiej Unii Szpitali Specjalistycznych wynika, że w Polsce już przy co trzecim szpitalu działa fundacja. Zdaniem wielu prawników, część z nich powołano po to, by mogły pobierać dopłaty od pacjentów za usługi nieobjęte koszykiem świadczeń gwarantowanych.
Pożytek publiczny
Piotr Najbuk z kancelarii prawnej Domański Zakrzewski Palinka sp.k. wskazuje, że fundacje zakłada coraz więcej podmiotów leczniczych, zwłaszcza publicznych.
- Możliwość założenia fundacji służącej celom ochrony zdrowia wynika wprost z przepisów ustawy o fundacjach. Mogą one zarówno służyć gromadzeniu środków, m.in. na wsparcie działalności podmiotów leczniczych, jak też (jako odrębne podmioty) mogą stanowić sposób na wprowadzenie współpłacenia pacjentów obsługiwanych w ramach kontraktów z NFZ - wymienia prawnik.
Dodaje, że jest jeszcze jedna funkcja fundacji. Mogą one być organizacjami pożytku publicznego i jako takim przysługują im m.in. zwolnienia podatkowe, ale także zwolnienia z opłat skarbowych czy sądowych w zakresie prowadzonej działalności. Co ważne, mogą korzystać z dobrodziejstwa 1 proc. odpisu podatku dochodowego.
Korzystając z tych możliwości szpital może pozyskiwać dodatkowe pieniądze na własne cele, m.in. zakupy sprzętu czy niezbędne remonty.
Z tej ostatniej możliwości korzysta Fundacja Towarzystwo Przyjaciół Centrum Zdrowia Dziecka, działająca przy międzyleskim szpitalu. Jak zaznacza Anna Komolka, rzecznik prasowy Instytutu - Pomnik Centrum Zdrowia Dziecka Fundacja ta nie jest w strukturach szpitala. Została utworzona wiele lat temu przez byłe lekarki i lekarzy, którzy w ten sposób postanowili wspierać szpital. Fundacja utrzymuje się z dobrowolnych darowizn oraz odpisu 1 proc. z podatku.
W niektórych szpitalach, m.in. okulistycznych i ginekologiczno-położniczych, fundacje służą współpłaceniu pacjentów. Te pierwsze umożliwiają osobom poddającym się operacji usunięcia zaćmy dopłacanie do lepszych soczewek. Szpitale ginekologiczno-położnicze natomiast za pośrednictwem fundacji pozwalają pacjentkom, które życzą sobie znieczulenia podczas porodu, otrzymanie go w zamian za cegiełkę o wartości ok. 600 zł.
Dr Wojciech Puzyna, prezes Zarządu Centrum Medycznego "Żelazna", dyrektor Szpitala św. Zofii w Warszawie przyznaje, że w jego lecznicy działa fundacja. Jej głównym zadaniem jest jednak gromadzenie środków rzeczowych i finansowych dla optymalizacji funkcjonowania i rozwoju szpitala. Dodaje, że dopłata za znieczulenie jest dobrym rozwiązaniem.
To jest tylko proteza
- Dopóki możliwość oficjalnego współpłacenia przez pacjentów za niektóre usługi ponadstandardowe nie zostanie przywrócona w naszym porządku prawnym, będą funkcjonować zastępcze formy pobierania opłat. Opłata za pośrednictwem fundacji jest często stosowaną w naszym kraju „falandyzacją” prawa wynikającą w tym przypadku z ewidentnych błędów strategicznych decydentów w MZ i NFZ - zaznacza dr Puzyna.
Paulina Kieszkowska-Knapik, adwokat z kancelarii prawnej Kieszkowska Rutkowska Kolasiński sp.j. zwraca uwagę, że fundacje często powstają po to, aby umożliwić pacjentom wybór metody leczenia ponadstandardowego.
- W tej sytuacji opłaty są rzeczą wtórną, istotą sprawy jest wybór nowocześniejszej metody leczenia. Fundacje umożliwiają np. zbiórki na operacje dzieci, których NFZ nie finansuje - wyjaśnia Kieszkowska-Knapik i dodaje, że NFZ stoi na zupełnie nieuzasadnionym stanowisku, że "wszystko albo nic": - Albo leczysz się obywatelu tym, co ci damy, albo sam płać za wszystko.
Z taką oceną zgadza się Katarzyna Sabiłło. Uważa, że szpitale wcale nie chcą pobierać opłat poprzez fundacje w postaci cegiełek, jednak kiedy pobierały je formalnie (bez pośrednictwa fundacji), usłyszały od Funduszu, że oficjalna interpretacja przepisów nie pozwala na pobieranie opłat. Gdy jednak opłaty wpływają do szpitala poprzez fundacje, płatnik nie oponuje.
- Fundacje stworzone zostały jako proteza dla wadliwie i szkodliwie społecznie interpretowanego prawa. Jeżeli rodzącej odmawia się znieczulenia zewnątrzoponowego na życzenie, to ja powiem szczerze - chcę mieć taką fundację, abym mogła zapłacić i żeby mnie nie bolało - stwierdza Katarzyna Sabiłło.
Więcej: na Rynekzdrowia.pl
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Przyszpitalne fundacje: sposób na omijanie zakazu dopłat za leczenie?