Negocjacje Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji (TTIP) przebiegają prawidłowo, choć istnieje sporo kontrowersji co do ich transparentności. Ale o handlowych umowach nie można decydować w formie referendum społecznego, powinni to robić eksperci - mówi Roman Rewald, członek rady nadzorczej Amerykańskiej Izby Handlowej (AmCham) w Polsce, partner w Weil, Gotshal & Manges.
Wśród kilku trudnych spraw na czoło wysuwa się problem występowania dużych różnic cen energii po obu stronach Atlantyku. Jest on kluczowy dla europejskiego przemysłu chemicznego i tych branż, które korzystają np. z gazu, jako surowca. W tle mamy więc sprawę zbliżenia cen nośników energii, np. poprzez otwarcie USA na eksport do Europy gazu łupkowego i ropy naftowej.
- Innym problemem jest określenie miejsca żywności genetycznie zmodyfikowanej w produkcji i na rynku. Moim zdaniem, sprawa jest wyolbrzymiona ponad miarę, bowiem Europa już importuje półprodukty zmodyfikowane (GMO), choć jest to bardziej ukryte w przepisach - mówi Roman Rewald, gość VII Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Pytaniem za 100 tys. dolarów jest, czy Stany Zjednoczone zniosą embargo eksportowe gazu i ropy naftowej przed podpisaniem TTIP. To zakaz, który rząd wprowadził jeszcze w czasie II wojny światowej, a później przez lata był martwy. Skorzystano z niego, gdy odkryto tak duże złoża ropy i gazu w wyniku „rewolucji łupkowej.” Rząd amerykański mógł ograniczyć w ten sposób ich eksport, obniżyć wewnętrzne ceny energii, co z kolei poprawiło zdecydowanie konkurencyjność gospodarki.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: R. Rewald: możliwe zakończenie negocjacji TTIP w przyszłym roku