Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Viviane Reding opowiedziała się na łamach niemieckiej gazety "Stuttgarter Zeitung" za zakończeniem współpracy UE z Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW) w procesie reformowania zadłużonych krajów eurolandu.
Trojka składa się z przedstawicieli Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego oraz MFW. Eksperci tego gremium przygotowują w imieniu kredytodawców raporty oceniające realizację uzgodnionych programów reform oraz stanu finansów publicznych zadłużonych krajów - Grecji, Cypru czy Portugalii. Od ich pozytywnej oceny zależy przekazanie tym krajom kolejnych pożyczek.
Jak podkreśla "Stuttgarter Zeitung", Reding chce - w przeciwieństwie do niemieckiego ministra finansów Wolfganga Schaeublego, który kilka tygodni temu opowiedział się za zakończeniem współpracy z MFW w dalszej perspektywie - zakończyć tę współpracę "w ciągu kilku miesięcy".
Jej zdaniem Komisja Europejska wie lepiej, jak osiągnąć sprawiedliwy kompromis w negocjacjach z krajami pogrążonymi w kryzysie. "Zgodnie z traktatami unijnymi jesteśmy zobowiązani do działań wspierających socjalną gospodarkę rynkową" - powiedziała Reding, dodając, że "nasze europejskie problemy powinniśmy rozwiązywać w Europie" - powiedziała Reding.
Jak pisze dziennik "Handelsblatt", szczególnie Niemcy, ale także Finlandia, opowiadały się za udziałem MFW w programach pomocy dla krajów strefy euro, gdyż nie były przekonane, że UE sama sprosta temu zadaniu. Gazeta odnotowuje zarazem, że trojka jest "znienawidzona przez mieszkańców krajów trapionych przez kryzys". Podczas wtorkowego strajku generalnego w Grecji domagano się wydalenia przedstawicieli trojki z kraju.