Blisko 3,2 mld zł wynosi dług ponad 238 tys. emerytów notowanych w Krajowym Rejestrze Długów. Eksperci ostrzegają, że te liczby niestety mogą się zwiększyć po obniżeniu wieku emerytalnego.
- Powody zadłużania się emerytów są niezmienne od lat: zmniejszenie dochodów po przejściu na emeryturę, wykorzystywanie przez rodzinę do zaciągania zobowiązań i większa umieralność mężczyzn.
- Najwięcej w rejestrach jest długów seniorów wobec instytucji finansowych. Emeryci nie płacą również rachunków za mieszkanie, za wodę, prąd, czy gaz oraz za telewizję, internet, czy telefon.
- W ujęciu wojewódzkim w niechlubnym rankingu liderami są trzy regiony: Dolny Śląsk, Mazowsze i Śląsk.
- Obniżenie wieku emerytalnego od 1 października 2017 roku może oznaczać wzrost liczby zadłużonych emerytów oraz ich długów. Bardzo dużo będzie zależało od decyzji samych seniorów, ponieważ jednym z najczęstszych powodów zadłużania się są zbyt niskie dochody - podkreślono w komunikacie KRD.
Z bazy danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej wynika, że notowani w rejestrze dłużników emeryci mają do spłacenia ponad pół miliona nieuregulowanych zobowiązań na łączną kwotę niemal 3,2 miliarda złotych. Średni dług przekracza 13 tysięcy złotych, a rekordzista ma do oddania 8,38 miliona złotych.
- Te liczby niestety mogą się zwiększyć. Z danych ZUS wynika, że 83 procent Polaków przechodzi na emeryturę od razu, gdy osiągnie odpowiedni wiek. To sugeruje, że większość uprawnionych skorzysta z tej możliwości, co przełoży się na zdecydowane obniżenie środków finansowych pozostających do ich dyspozycji. W efekcie część z nich może po prostu nie być w stanie regulować zaciągniętych wcześniej zobowiązań - uważa, cytowany w komunikacie, Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.
Jak wskazał KRD, powody zadłużania się emerytów są niezmienne od lat: zmniejszenie dochodów po przejściu na emeryturę, wykorzystywanie przez rodzinę do zaciągania zobowiązań i większa umieralność mężczyzn.
- W najbliższym czasie szczególnie ten pierwszy czynnik może mieć bardzo duże znaczenie - zaznaczono w komunikacie.
KRD przypomniał, że "od pierwszego października 2017 roku przestanie obowiązywać ustawa poprzedniego rządu o stopniowym wydłużaniu czasu pracy do 67 lat; tym samym prawo do świadczenia emerytalnego uzyskają kobiety w wieku od 60 do 61 lat i 4 miesięcy oraz mężczyźni w wieku od 65 do 66 lat i 4 miesięcy".
Zadłużeni w bankach i firmach pożyczkowych
- Emeryci to bardzo lubiana grupa płatników. Dysponują stałym i pewnym źródłem miesięcznych wpływów. Ponadto, większość z nich stara się terminowo regulować swoje zobowiązania. Im jednak wcześniej decydują się przejść na emeryturę, tym niższe otrzymują świadczenia. W niektórych przypadkach może to oznaczać wzrost problemów ze spięciem domowego budżetu, kłopoty finansowe, a w efekcie długi. Dlatego przed decyzją o wcześniejszym przejściu na emeryturę warto sumiennie podliczyć swoje finanse - podkreślił prezes KRD.
Jak czytamy w komunikacie, w KRD BIG najwięcej jest długów seniorów wobec instytucji finansowych. Niezapłacone w terminie zobowiązania wobec banków i firm pożyczkowych stanowią ponad 20 procent. Dwukrotnie większe jest zadłużenie wobec funduszy sekurytyzacyjnych (rodzaj funduszu inwestycyjnego zamkniętego), i firm windykacyjnych. To najczęściej także długi wobec kredytodawców, z tym, że sprzedane wtórnym wierzycielom. Emeryci nie płacą również rachunków za mieszkanie, za wodę, prąd, czy gaz oraz za telewizję, internet, czy telefon.
W ujęciu wojewódzkim - podano - w niechlubnym rankingu liderami są trzy regiony: Dolny Śląsk, Mazowsze i Śląsk. Mieszka w nich odpowiednio 24,6 tys. dłużników, 29,9 tys. dłużników oraz ponad 38 tys. dłużników zadłużonych odpowiednio na 315 mln zł, 445,5 mln zł oraz 536 mln zł.
- Tym samym tylko te trzy województwa odpowiadają za niespełna 39 procent liczby dłużników oraz 41 procent całkowitego zadłużenia - zaznaczono.
Zadłużone emerytki
O ile w przypadku wszystkich konsumentów wpisanych do bazy danych Krajowego Rejestru Długów, większość dłużników stanowią mężczyźni (63,5 proc.), to w przypadku emerytów sytuacja jest odwrotna. Udział kobiet w grupie zadłużonych seniorów sięga niemal 62 proc. Emerytek z niezapłaconymi w terminie zobowiązaniami, które zostały wpisane do KRD, jest ponad 147 tysięcy, a ich łączne zadłużenie przekracza 1,9 miliarda złotych.
- Taka sytuacja to efekt kilku czynników. Panie szybciej przechodzą na emeryturę oraz dłużej żyją. W 2016 roku w Polsce mężczyźni żyli przeciętnie 73,9, natomiast kobiety 81,9 lat. To oznacza, że emerytek w Polsce jest po prostu więcej niż emerytów. Ponadto, często zdarza się, że w chwili śmierci męża, wdowa jest zmuszona spłacać wspólne zobowiązania. Jedna emerytura zamiast dwóch sprawia, że jest to zdecydowanie trudniejsze - wyjaśnił Łącki.
W styczniu 2017 roku liczba emerytów wpisanych do Krajowego Rejestru Długów wynosiła około 233 tysiące, a łączne zadłużenie osób wpisanych do rejestru dłużników sięgało 2,87 miliarda złotych. To oznacza, że liczba dłużników wzrosła o ponad 2 procent, ale ich dług urósł w tym czasie o ponad 10 procent.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rośnie zadłużenie emerytów. Rekordzista ma do oddania 8,38 mln zł