Rosyjskiej gospodarce brakuje już środków na działalność. Rząd zmienia budżet na przyszły rok, a oligarchowie tracą miliardy.
– Kapitał zachodni wciąż wychodzi z Rosji. Natomiast rosyjscy akcjonariusze nie mają już nic do stracenia, więc powoli zaczęli kupować akcje – ocenia Aleksandr Potawin, wicedyrektor oddziału analityków kompanii inwestycyjnej Antanta-Kapitał w Moskwie.
Najwięcej straciły spółki branży energetycznej (8 proc.) i metalurgiczno-wydobywczej (12,3 proc.), w tym te należące do rosyjskich oligarchów – Olega Deripaski (9. na liście bogaczy „Forbesa„ z majątkiem 28 mld USD), Aleksandra Mordaszowa (18. – 21,2 mld USD), Władimira Lisina (21. – 20,3 mld USD) i Władimira Potanina (25. – 19,3 mld USD)
Nornikiel to największy na świecie producent niklu, palladu i platyny. Deripaska ma w nim 25 proc. akcji plus jedna, Potanin ok. 30 proc. a Michaił Prochorow (42. na liście miliarderów, 19,5 mld USD) – 14 proc. W ciągu dwóch miesięcy akcje koncernu straciły ok. 45 proc.
Cierpliwość tracą mniejszościowi udziałowcy. W poniedziałek kompania potwierdziła, że otrzymała od Gershvin Investments Corp. Ltd żądanie zwołania NWZ Norniklu w celu wymiany całego zarządu koncernu.
Z kolei akcjonariusze czwartej co do wielkości kompanii naftowej Rosnieft podczas walnego zgromadzenia domagali się od szefów koncernu, by za własne pieniądze zaczęli skupować akcje spółki na giełdach. Jako pozytywny przykład podawali postępowanie innego oligarchy Wagida Alekpierowa, który jako jedyny z prezesów zarządów wielkich rosyjskich spółek skupuje akcje zarządzanego przez siebie Łukoilu. I to za gotówkę.
Premier Władimir Putin oświadczył w poniedziałek, że wiele fabryk i gospodarstw rolnych nie ma już środków na funkcjonowanie, bo w bankach jest coraz trudniej dostać kredyty obrotowe. Zapowiedział przyśpieszenie refinansowania sektora i zmiany w budżecie na przyszły rok - czytamy w "Rzeczpospolitej".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rosyjscy oligarchowie tracą miliardy