Samorządy pilnie potrzebują zmian w ustawie o finansach publicznych

Samorządy pilnie potrzebują zmian w ustawie o finansach publicznych
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Z raportu Związku Miast Polskich wynika, że 1/3 samorządów straci niedługo możliwość rozwoju przez kredytowanie wkładu własnego na projekty unijne. Pytanie, skąd miasta będą mogły pozyskać pieniądze i jakie inwestycje komunalne będą wspierane przez rząd, a jakie przez banki. W obecnej sytuacji depopulacji miast, jeszcze bardziej widać rozwarstwienie między dużymi i małymi ośrodkami w kraju.

Analiza Związku Miast Polskich dla wszystkich jednostek samorządu terytorialnego w kraju wskazuje, że aż 20-30 proc. z nich ma w latach 2016-2019 prognozowaną nadwyżkę operacyjną mniejszą niż 1 procent prognozowanych dochodów budżetu, co wymusza na nich konieczność niezwykle ścisłego planowania przyszłych inwestycji i wydatków bieżących, aby zachować wymaganą Ustawą o finansach publicznych (art. 242 i 243) równowagę finansową w nadchodzących latach. Mogą więc mieć problem z zaciąganiem kredytów na wkład własny inwestycji w obecnej perspektywie unijnej.

Długi – dwie strony medalu

- Raport ZMP daje wiele do myślenia, został wykonany przez ekspertów znających realia polskich samorządów - komentuje Olgierd Dziekoński. - 66 miast na prawach powiatów, a to miasta które skupiają 80 proc inwestycji gminnych – będzie miało nikłą zdolność inwestycyjną. Innymi słowy samorządy mogą mieć trudności w zaciąganiu nowych zobowiązań inwestycyjnych - dodaje.

Jak zauważa poseł Andrzej Maciejewski, przewodniczący sejmowej komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej, kondycja samorządów jest bardzo różna. – Są takie, które mają się całkowicie dobrze i te gorzej sobie radzące. Jak są inwestycje, to są i kredyty – mówi poseł, ale jak dodaje zadłużenia JST są efektem nie tylko z inwestycji.

Resort rozwoju do analiz ZMP podchodzi z dystansem.

- Nie możemy uprawiać czarnowidztwa. Plany inwestycyjne są szerokie i zaprzeczają tym raportom i analizom - komentuje Adam Hamryszczak, podsekretarz stanu w ministerstwie rozwoju. Oceniające gminy i powiaty banki oraz agencje ratingowe zwracają uwagę, że problemem nie jest samo zadłużenie, ale to jak się nim zarządza.

- W niektórych przypadkach może dojść do naruszenia dyscypliny finansowej. W wieloletnich prognozach finansowych niektórych samorządów już widać różnice w tym, co planowano, a tym co jest w rzeczywistości. Może to świadczyć o tym, iż prognozy nie zawsze do końca rzetelnie są prowadzone - zauważa Marcin Futera, specjalista ds. bankowości sektora publicznego Europejskiego Banku Inwestycyjnego. - Ogólnie jednak sytuacja samorządów jest dobra. Pamiętajmy, że dług sam w sobie nie jest czymś złym, przyspiesza przecież realizację inwestycji potrzebnych dla zaspokojenia potrzeb społeczeństwa - dodaje.

Podobnego zdania jest agencja Fitch.

- W samorządach, które oceniamy – a jest to 17 miast i 3 województwa – sytuacja wygląda o niebo lepiej niż wynika z raportu. Obserwujemy gigantyczny postęp w zarządzaniu miastami, w tym zarządzaniu finansami miast - twierdzi Piotr Kowalski, prezes Fitch Polska. - Moim zdaniem większym wyzwaniem będzie to w co inwestować, niż skąd wziąć pieniądze - dodaje.

Przepisy na uzdrowienie sytuacji

Zdaniem Dziekońskiego jest kilka sposobów na wybrnięcie z trudnej sytuacji lub przynajmniej ograniczenia jej skutków. Pierwszym z nich jest zmiana w przepisach dotyczących finansów JST.

- Rządzący bardziej lub mniej świadomie „wmanewrowali” samorządy w taką sytuację i pogrążyli niektóre finanse na skutek reform i zmian w przepisach. W tej kadencji w komisji kładziemy największy nacisk na zmianę ustawy o finansach JST. Podniesienie kwoty wolnej od podatku bez zmian w ustawie o dochodach JST to będzie tragedia. Trwają prace koncepcyjne jak to zrobić mądrze - komentuje poseł Maciejewski.

Samorządowcy od lat domagają się poluzowania limitów zadłużenia – wskaźników wynikających z art. 242 i 243 Ustawy o finansach publicznych. Decyzja leży po stronie ministerstwa finansów, ale nie jest tajemnicą, że o zmiany w tym zakresie będzie raczej trudno.

- Oprócz poluzowania tego wskaźnika, które może być problematyczne, są inne możliwości poprawy sytuacji finansowej gmin. Wiemy, ile samorządy muszą przeznaczać własnych pieniędzy na zadania zlecone. Gdyby na te zadania przekazywano odpowiednie środki, wiele miast poprawiłoby swoją sytuację bieżącą i możliwości finansowania inwestycji unijnych - twierdzi Kowalski.

Nie zaszkodzi wprowadzić lepszego zarządzania inwestycjami, uwzględniające koszty obsługi i eksploatacji w kolejnych latach. - Na platformie BeSTi@ każdy będzie mógł „przećwiczyć” jak dany projekt obciąży budżet. Umiejętne wykorzystanie sytemu Besti@ to świetne narzędzie do zarządzania inwestycjami - podkreśla Dziekoński.

Wróg publiczny: depopulacja

Pytanie o sens i kierunek przyszłych inwestycji jest bardzo usprawiedliwione zważywszy zmiany demograficzne i problem depopulacji miast.

- Np. Mazury się wyludniają, stają się Alaską - dodaje Maciejewski. - Przyszłe inwestycje muszą być szyte na miarę samorządu, a nie realizowane w myśl zasady „zastaw się a postaw się”.

- W większości miast na łeb na szyję spada liczba mieszkańców - potwierdza Marcin Skwierawski, wiceprezydent Sopotu.

Kluczowe może okazać się planowanie przestrzenne.

- Tylko planowanie przestrzenne pozwala uchwycić takie procesy jak depopulacja - akcentuje Olgierd Dziekoński. - Nowe podejście do planowania przestrzennego jest obowiązkiem samorządów, środowiska planistów - dodaje, zaznaczając, że potrzeba nowych regulacji w tym zakresie.

- Obecnie panuje pewien niedowład. Samorządy mają piękne strategie rozwoju, ale studium uwarunkowań pozbawione jest części analitycznej, nie ma umocowań w analizach gospodarczo-ekonomicznych i później zaczyna się wszystko rozjeżdżać przy zagospodarowaniu terenu. To poważne zaniedbania wynikające z braku odpowiedzialności, zarówno planistów, jak wójtów gmin - twierdzi były minister.

Jako przykład źle zaplanowanych inwestycji podaje przygotowanie terenów pod inwestorów, realizowane tylko po to, by „wytłumaczyć” budowę drogi dojazdowej.

Z kolei zdaniem resortu rozwoju trzeba będzie postawić na wyrównywanie szans mniejszych miejscowości.

- Model polaryzacyjno-dyfuzyjny był błędem, dziś widać że się nie sprawdza. Ludzie w pogoni za lepszą pracą, wyższymi zarobkami, lepszą jakością życia uciekają do większych ośrodków albo zagranicę. Naszym zadaniem jest więc przygotowanie instrumentarium dla rozwoju mniejszych miast, szczególnie w Polsce Wschodniej, ale nie tylko. To będzie kryterium przy wyborze projektów i na ten temat będziemy rozmawiać z liderami regionalnymi - zapowiada Adam Hamryszczak, podkreślając raz jeszcze, że przy inwestycjach warto brać pod uwagę czynniki demograficzne.

Zdaniem ekspertów są już tego jaskółki.

- Miasta dostrzegają demograficzne przesłanki, a widać to po takich inwestycjach jak np. rewitalizacje śródmieść czy parki przemysłowe, które mają zatrzymać mieszkańców i dać nowe miejsca pracy - komentuje Marcin Futera.

Kwestia wpływów z PIT to bowiem także namacalny wpływ demografii na sytuację finansową miasta.

Unia da kasę, ale nie wszystkim

Jak podkreśla wiceminister Hamryszczak, obecna perspektywa i działania ministerstwa zmierzają do realizacji projektów integrujących kilku partnerów. - Chodzi o projekty wychodzące poza granice jednej gminy, powiatu, realizujące potrzeby szerszej grupy - wyjaśnia. - Chcemy mówić o inwestowaniu, a nie wydatkowaniu unijnych pieniędzy, dlatego ważne będą kryteria związane z efektywnością projektów - dodaje.

Jego zdaniem zabrakło tego w Kontraktach Terytorialnych.

- Kontrakty terytorialne w części projektowej okazały się typową wydmuszką, na szereg projektów nie zagwarantowano odpowiedniego finansowania.

Czytaj też: Kontrakty Terytorialne - zamiast na jakość postawiono na ilość

Warto też pamiętać, że programy operacyjne, zarówno krajowe jak i regionalne, to nie jedyne źródło finansowania inwestycji. - Przygotowany przez Komisję Europejską, wspólnie z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym plan pobudzenia unijnej gospodarki, czyli tzw. plan Junckera, przewiduje wsparcie finansowe także dla inwestycji prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego - przypomina Marcin Futera.

Większy nacisk zostanie też położony na bardziej efektywne realizowanie inwestycji w formule partnerstwa publiczno-prywatnego.

- Jeśli chodzi o PPP mocno je wspieramy i w obecnej perspektywie unijnej powinno wreszcie mocno zafunkcjonować. To konieczna forma współpracy z biznesem, samorządy nie mogą się bać przełamywania stereotypów - dodaje Hamryszczak.

Ale droga do powszechnego PPP wydaje się daleka. Bo, jak zauważa wiceprezydent Sopotu, ryzyko kontroli często mrozi samorządowców. - Większość miast realizujących PPP miało wielkie problemy z obronieniem tych inwestycji - twierdzi Skwierawski i jako przykład podaje sopockie Centrum Haffnera. - Miasto wydało ogromne pieniądze, by przed prokuraturą udowodnić sens tej inwestycji – kontynuuje.

- Gmina przymierzająca się do PPP musi mieć dobrze merytorycznie przygotowany projekt, a to kosztuje - zauważa Olgierd Dziekoński. - Wydawanie pieniędzy na studium, decyzje środowiskowe w sytuacji, gdy nie wiadomo czy inwestycja zostanie zrealizowana, to spore ryzyko polityczne - reasumuje.

Jego zdaniem lepiej byłoby wrócić do Funduszu Rozwoju Inwestycji Komunalnych przynajmniej w formie niskoprocentowych lub umarzalnych kredytów dla samorządów z BGK.

Artykuł powstał po panelu dyskusyjnym „Inwestycje komunalne” podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, który odbył się 19 maja. Ciekawą dyskusję prowadził Rafał Kerger, redaktor naczelny Portalsamorzadowy.pl.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Samorządy pilnie potrzebują zmian w ustawie o finansach publicznych

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!