Solidarna Polska chce odwołania prezesa KNF

Solidarna Polska chce odwołania prezesa KNF
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Solidarna Polska chce, by premier Ewa Kopacz doprowadziła do dymisji szefa KNF Andrzeja Jakubiaka. Zdaniem SP jego opieszałość doprowadziła do zbyt późnego wykrycia nieprawidłowości w SKOK Wołomin. KNF odpowiada: nieprawidłowości wykryto właśnie dzięki naszej współpracy z prokuraturą.

"W dniu dzisiejszym zwracamy się do pani premier Ewy Kopacz, aby doprowadziła do rezygnacji szefa KNF pana Andrzeja Jakubiaka" - mówił w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie Ziobro.

Według niego KNF pod kierownictwem obecnego szefa "dopuściła się wielu zaniedbań w sytuacji gigantycznych zaniechań do jakich doszło w SKOK Wołomin". Ziobro przekonywał, że senator PiS Grzegorz Bierecki jeszcze w 2012 r. informował Jakubiaka o nadużyciach w SKOK Wołomin.

"Dopiero pod koniec roku 2014 r. został powołany zarząd komisaryczny, a do tego czasu doszło do masowych przestępstw, polegających na wyprowadzeniu gigantycznych pieniędzy ze SKOK-u Wołomin na szkodę państwa i klientów SKOK Wołomin" - mówił Ziobro i przekonywał, że Jakubiak ponosi polityczną odpowiedzialność za "spóźnioną reakcję KNF wobec SKOK Wołomin".

Ziobro przekonywał też, że błędem jest łączenie sprawy SKOK Wołomin ze środowiskiem związanym z PiS. Jak mówił, w związku z tym, że Jakubiak pełnił w latach 2006-2011 funkcję wiceprezydenta Warszawy - czyli za prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz (PO) - "odpowiedzialność polityczna rozciąga się też na Platformę Obywatelską".

Do wypowiedzi Ziobry odniósł się rzecznik KNF Łukasz Dajnowicz. "Proceder w SKOK Wołomin został wykryty i zahamowany właśnie dzięki współpracy KNF z prokuraturą. Kasa Krajowa, w odróżnieniu od KNF, nigdy nie zawiadomiła prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w SKOK Wołomin oraz nigdy nie przekazała KNF protokołów z lustracji i kontroli w SKOK Wołomin" - napisał w przekazanym PAP komunikacie Dajnowicz.

Według niego dokumenty odnalezione przez zarządcę komisarycznego wskazują, że Kasa Krajowa wiedziała o procederze w SKOK Wołomin w 2008 r., nie zawiadomiła jednak prokuratury.

Dajnowicz przypomniał, że kontrola KNF w SKOK Wołomin była pierwszą kontrolą przeprowadzoną przez tę instytucję w sektorze SKOK.

"O skali zaangażowania KNF i o tym kogo grupa działająca wokół SKOK Wołomin postrzegała jako zagrożenie świadczy pobicie zastępcy przewodniczącego KNF. We współpracy z prokuraturą z Gorzowa Wielkopolskiego zbadano podejrzany portfel kredytowy, prokuratura ustaliła, że udzielano kredytów na podstawie sfałszowanych dokumentów, co pozwoliło w procedurze administracyjnej stwierdzić, że zaistniała ustawowa przesłanka ustanowienia zarządcy komisarycznego" - podkreślił Dajnowicz.

"Gdyby nie było państwowego nadzoru KNF i gwarancji BFG, członkowie SKOK Wołomin straciliby swoje oszczędności" - podsumował rzecznik KNF.

Dowodził też, że odwołanie przewodniczącego KNF przez premiera, zgodnie z ustawą o nadzorze nad rynkiem finansowym i wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 15 czerwca 2011 r., nie jest możliwe jedynie na podstawie negatywnej oceny jego działalności.

Jak wskazał Dajnowicz, zgodnie z ustawą do odwołania może dojść "wyłącznie w przypadku prawomocnego skazania za umyślne przestępstwo lub przestępstwo skarbowe, rezygnacji ze stanowiska, utraty obywatelstwa polskiego lub utraty zdolności do pełnienia powierzonych obowiązków na skutek długotrwałej choroby, trwającej dłużej niż 3 miesiące".

SKOK działają w Polsce od 1992 r. System kas oszczędnościowo-kredytowych jest częścią światowego ruchu związków kredytowych; ideą takich związków jest to, że grupa ludzi wspólnie gromadzi oszczędności i udziela sobie wzajemnie pożyczek. W rozumieniu prawa SKOK nie jest bankiem. Działa w oparciu o ustawę o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych. Od października 2012 roku SKOK-i objęte zostały nadzorem KNF. Jak podaje SKOK na swojej stronie internetowej, w listopadzie 2014 r. Kasy obsługiwały blisko 2,5 mln członków, którzy powierzyli im ponad 15 mld zł depozytów.

Pod koniec 2014 r. 41 kas było objętych postępowaniem naprawczym. W stosunku do dwóch - SKOK Wołomin i SKOK Wspólnota - musiała zostać ogłoszona upadłość. Dwie kasy zostały przejęte przez banki. Od maja 2013 r. Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wlkp. prowadzi śledztwo dot. działania na szkodę SKOK Wołomin. Z ustaleń śledczych wynika, że za wiedzą osób z kierownictwa tej Kasy podstawione osoby przedkładały podrobione zaświadczenia o zatrudnieniu i wysokości zarobków oraz akty notarialne stanowiące zabezpieczenie pożyczek i kredytów na nieruchomościach o znacznie zawyżonej wartości. To pozwalało uzyskiwać wysokie kredyty i pożyczki.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Solidarna Polska chce odwołania prezesa KNF

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!