W dniu posiedzenia podkomisji ds. ustaw frankowych - 29 maja br. Stowarzyszenie "Stop Bankowemu Bezprawiu" zapowiada pikietę pod Sejmem. Prezes SBB Arkadiusz Szcześniak zaproponował zwołanie posiedzenia podkomisji poza parlamentem. Szef podkomisji Tadeusza Cymańskiego tego nie wykluczył.
- Na 29 maja br. przewodniczący podkomisji ds. ustaw frankowych Tadeusz Cymański (PiS) zwołał kolejne jej posiedzenie. Z powodu ograniczeń w zapraszaniu gości do Sejmu nie będą mogli w nim wziąć udziału ani przedstawiciele sektora bankowego ani reprezentanci stowarzyszeń grupujących frankowiczów.
- To nie podoba się Stowarzyszeniu "Stop Bankowemu Bezprawiu", które w wydanym w piątek oświadczeniu zwraca uwagę, że "strona społeczna trzykrotnie otrzymała odmowę uczestnictwa w tym spotkaniu".
- Prezes SBB Arkadiusz Szcześniak zaproponował, by zwołać wyjazdowe posiedzenie, poza gmachem parlamentu, bo wtedy nie byłoby problemu z zapraszaniem gości. Zdaniem prezesa posiedzenie podkomisji mogłoby się odbyć nawet w siedzibie Stowarzyszenia.
Tadeusz Cymański nie wyklucza realizacji postulatu SBB. "Jeżeli jest propozycja spotkania na neutralnym gruncie, to ja przekażę to kolegom posłom. Pełnię przecież w podkomisji tylko służebną rolę" - mówi PAP Cymański.
Zaznacza, że najbliższe posiedzenie odbyć się bez gości, przede wszystkim dlatego, iż ma mieć głównie roboczy charakter. Podczas obrad szef podkomisji, jak wyjaśnia, chce przedyskutować z posłami innych ugrupowań kierunek dalszych prac na prezydenckim projektem ustawy o wsparciu kredytobiorców, przede wszystkim kwestię konstrukcji funduszu restrukturyzacji, a także ewentualne uzależnienie wielkości wsparcia od sytuacji majątkowej kredytobiorców.
Czytaj także: Frankowicze liczą, że władza da więcej
"W ocenie Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu decyzja o odmowie uczestnictwa strony społecznej w posiedzeniu Podkomisji stanowi naruszenie zasad demokratycznego państwa prawa. Ograniczanie roli strony społecznej w procesie legislacyjnym doprowadzi do przyjęcia rozwiązania ustawowego korzystnego wyłącznie dla sektora bankowego i utrzymania jego miliardowych, częściowo nielegalnych, zysków" - głosi oświadczenie.
"Nie rozumiemy, dlaczego nie zgodzono się na udział naszych przedstawicieli w posiedzeniu podkomisji. Przecież najprawdopodobniej odbędzie się ono poza głównym gmachem Sejmu, więc wejście gości nie będzie stwarzać żadnych problemów" - mówi PAP wiceprezes SBB Marek Rzewuski SBB.
Podczas poprzedniego, marcowego posiedzenia podkomisji ds. ustaw frankowych zdecydowano, że podkomisja będzie się zajmować prezydenckim projektem nowelizacji ustawy z 2015 roku o wsparciu kredytobiorców, znajdujących się w trudnej sytuacji, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy. Projekt ten stwarza nowe, większe możliwości uzyskania takiego wsparcia.
Posłowie argumentowali, że tylko wobec tego prezydenckiego projektu jest bowiem opinia rządu. W przyjętym stanowisku, podpisanym przez premiera Mateusza Morawieckiego, a datowanym na 9 lutego br. rząd stwierdził, że "pozytywnie ocenia projektowaną ustawę, zmierzającą do wypracowania mechanizmu udzielania pomocy kredytobiorcom znajdującym się w trudnej sytuacji finansowej, bez względu na walutę udzielonego kredytu".
W swoim piątkowym oświadczeniu SBB przypomina także, że "to Prawo i Sprawiedliwość w 2015 przygotowało poprawkę zrównującą kredyty odnoszące się do walut obcych z kredytami złotowymi". "Cały Klub Prawa i Sprawiedliwości poparł to rozwiązanie zrównujące tzw. kredyty +walutowe+ z kredytami złotowymi. Rozwiązanie, które ograniczyłoby wyższe koszty kredytów +walutowych+ zwiększane przez banki nielegalnie poprzez klauzule abuzywne. Takie rozwiązanie przyniosłoby budżetowi Państwa rocznie 4 MLD złotych jednak Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało, by przekazać te środki akcjonariuszom banków" - głosi oświadczenie.
Czytaj także: Frankowicze poskarżyli się Komisji Europejskiej na polskie sądy
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Stop Bankowemu Bezprawiu zapowiada na 29 maja pikietę przed Sejmem