Demografia i migracje na Europejskim Kongresie Gospodarczym
- Polska starzeje się w szybkim tempie. Już za 12 lat w aż 1664 gminach na 2478 co piąty mieszkaniec będzie miał powyżej 65 lat - wynika z najnowszych danych GUS.
- Rządowy program Rodzina 500 plus miał być światełkiem w tunelu. I jest. Tyle że na razie to światełko tli się w oddali. Zastępowalność pokoleń to rzecz odległa.
- Jakie pomysły na rozwiązanie demograficznego problemu ma rząd czy samorząd?
- Będzie o tym mowa podczas jubileuszowej 10. edycji Europejskiego Kongresu Gospodarczego. W agendzie wystąpienie wicepremier Beaty Szydło.
Mówiąc obrazowo, by Polska zaczęła się rozwijać, wskaźnik dzietności dla reprodukcji powinien wynosić 2,1 (na kobietę). Wtedy mówilibyśmy o sytuacji zastępowania pokoleń. Obecnie - nieco ponad dwa lata po wprowadzeniu programu Rodzina 500 plus - jest to 1,45. Nadal mało, mimo to możemy mówić o sukcesie. Bowiem udało się przełamać pewien impas. Jak wynika z danych GUS, ostatni raz powyżej granicy 1,4 wskaźnik dzietności był w roku 1998. Później tylko spadał.
Miasta działają. Efekty? Dalekie od ideału
Samorządy były jednymi z pierwszych, które zdecydowały się podnieść rękawice i stanąć do walki z wyludnianiem się i starzeniem naszego społeczeństwa. Nie ma się co dziwić. Walczą o wysoką stawkę. Przykładowo, według danych Wojewódzkiego Urzędu Statystycznego w Opolu, na terenie województwa obecnie mieszka 990 tysięcy osób. Według prognoz demografów, już w 2030 liczba ta może spaść do 900 tysięcy, czyli o 9 proc.
- Jako pierwsi w kraju dostrzegliśmy powagę problemu wyludniania się nie tylko województwa opolskiego, ale i kraju. O depopulacji mówiliśmy już przed 2014 rokiem. Wtedy też rozpoczęliśmy prace nad dokumentem, pozwalającym radzić sobie z tym problemem. Przekonaliśmy Komisję Europejską do ukierunkowania 350 milionów euro w naszym Regionalnym Programie Operacyjnym na tzw. oś depopulacja - wspomina Andrzej Buła, marszałek województwa opolskiego. Przypomina też, że w obecnej kadencji region postawił na program „Opolskie dla Rodziny”.
- Co ważne, również jako pierwsi przedstawiliśmy spójny program przeciwdziałania depopulacji - zaznacza. Zakładał on działania prospołeczne na wielu płaszczyznach - od narodzin, po edukację, rynek pracy aż po politykę senioralną. W sumie - jak wylicza Buła, do dziś region dodatkowo zainwestował ponad miliard złotych w rozwój przedsiębiorczości i nowe miejsca pracy, rozwój edukacji (w tym szkolnictwa zawodowego), pomoc rodzicom w opiece żłobkowej i przedszkolnej czy usługi zdrowotne i społeczne dla seniorów - do tej pory zrealizowano już ponad 300 takich projektów. - Wierzę, że to wszystko będzie procentować - zaznacza marszałek.
Czytaj też: Ludność według GUS. Przybyło mieszkańców w pięciu województwach
GZM rusza do działania
Rozwiązań problemów demograficznych na wielu płaszczyznach będzie szukać również pierwsza w Polsce ustawowo przyjęta metropolia. Jednym z programów, jakie w przyszłej Strategii Rozwoju Metropolii planuje umieścić Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia, jest „Program przeciwdziałania depopulacji”.
- Wielkim wyzwaniem dla Europy, Polski, dla nas wszystkich jest przeciwdziałanie depopulacji. Z problemem tym zmaga się większość gmin i miast Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Negatywne skutki potęguje fakt niekorzystnej struktury wiekowej społeczeństwa: niska dzietność, starzejące się społeczeństwo oraz ujemne saldo migracji - również wewnętrznej - wskazuje Danuta Kamińska, wiceprzewodnicząca zarządu GZM, która będzie jednym z uczestników majowej debaty pn. "Samorządy wobec demografii i migracji".
Kamińska wskazuje, że wyludnianie się dotyka szczególnie dużych miast, z których mieszkańcy „uciekają” do ośrodków podmiejskich, by - z jednej strony - mieszkać z dala od zgiełku wielkomiejskiej aglomeracji, ale - z drugiej - by być na tyle blisko, aby móc korzystać z infrastruktury dostępnej w dużych ośrodkach.
- Dlatego musimy zrobić wszystko, by w naszej Metropolii dobrze się mieszkało. Jak wiemy, zależy to od wielu czynników - pracy, dostępności komunikacji, bardzo dobrej infrastruktury społecznej, czystego powietrza, bezpieczeństwa itp. - akcentuje, jednocześnie wskazuje, że sama Metropolia nie ma zbyt wielu możliwości prawnych, aby wszystkie te problemy całościowo rozwiązywać.
- Gminy i miasta robią, co mogą, by odwrócić lub choćby osłabić te negatywne trendy. Rolą Metropolii powinno być zatem koordynowanie podejmowanych wspólne wysiłków, by poprzez efekt synergii, uzyskać większą efektywność - wyjaśnia Kamińska.
Komitet Społeczny pomoże?
Samorządy w tej walce nie są osamotnione. W lutym 2018 r. Komitet Społeczny Rady Ministrów, na czele którego stoi wicepremier Beata Szydło, ogłosił powołanie specjalnego zespołu ds. strategii polityki społecznej.
- Będziemy starali się wspólnie realizować mądrą politykę społeczną w ramach możliwości gospodarczych. Wierzę, że pod kierunkiem pana premiera Mateusza Morawieckiego polska gospodarka będzie rozwijała się jeszcze szybciej - wskazywała wicepremier Szydło.
* * *
Wicepremier Beata Szydło będzie gościem Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Wygłosi wystąpienie w czasie sesji "Samorządy wobec demografii i migracji" 16 maja, godz. 11.30-13.00. Dowiedz się więcej o agendzie Europejskiego Kongresu Gospodarczego 2018
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE (2)